- Yaoi of Manhattan http://www.yaoi-of-manhattan.pun.pl/index.php - Wątki http://www.yaoi-of-manhattan.pun.pl/viewforum.php?id=13 - Azazel x Aza http://www.yaoi-of-manhattan.pun.pl/viewtopic.php?id=121 |
Aza Chandran - 2012-05-24 19:39:43 |
To był wieczór, jak każdy inny. Tylko klub był z tych lepszych, bliżej centrum. Aza dawno nie wychodził do ludzi. Tamtego dnia postanowił to zmienić. Ubrał się lepiej, niż na co dzień, ciuchami idealnie podkreślając swoją figurę i pozwoliwszy długim włosom opaść na ramiona, złapał taksówkę, podając kierowcy adres jednego z najmodniejszych klubów Nowego Yorku. Był zdecydowanie większy, niż się Chandranowi zdawało, ale to oznaczało lepsze wtopienie się w tłum i być może znalezienie ciekawego towarzystwa. |
Azazel - 2012-05-24 19:49:11 |
Nie wiedział czemu, ale czuł że dzisiejszy wypad do clubu będzie lepszy niż wcześniej. Cały czas wiedział że ryzykuje pojawiając się w miejscach tak zatłoczonych bo różne towarzystwo tam można było spotkać, no ale on zbyt uwielbiał imprezy by zrezygnować. Nałożył czarną koszulę, której rękawy podciągnął do łokci, rozpiął trzy guziku tak że kiedy materiał rozchylił się widać było część klatki piersiowej, do tego wciągnął na siebie jeansy. Wyciągnął komórkę z kieszeni i rzucił ją na łóżko, dziś był niedostępny dla każdego kto miał do niego jakiś interes. Zniknął i pojawił się w kącie sali. Zawsze gdy się pojawiał w pierwszym momencie pozostawał niezauważony. |
Aza Chandran - 2012-05-24 19:57:49 |
Nie od razu go dostrzegł. W końcu minęło ładnych parę lat odkąd widzieli się po raz ostatni. Upił łyk alkoholu i zabrawszy ze sobą szklankę, podszedł bliżej znajomego mężczyzny, przystając obok. Oparł się o jego ramię i bezceremonialnie pochylił do jego ucha, by powiedzieć: |
Azazel - 2012-05-24 20:02:36 |
Czując jak ktoś opiera się o jego ramię, lekko odwrócił głowę ale nie na tyle by zobaczyć kto to. Przymknął oczy słysząc znajomy głos, cicho zamruczał co było wyraźną oznaką zadowolenia że to akurat ktoś znajomy.- tak, dawno..- powiedział cicho, Uśmiechnął się przy tym mocniej. |
Aza Chandran - 2012-05-24 20:06:20 |
- Co powiesz na rozmowę w nieco spokojniejszym miejscu? - zaproponował, bawiąc się swoją szklanką. - Głośna muzyka nie sprzyja porozumieniu - zauważył z lekkim uśmiechem, sunąc palcem wskazującym wzdłuż linii szczęki Azazela. |
Azazel - 2012-05-24 20:55:38 |
- czemu by nie..- mruknął, odwrócił się i zsunął ze stołka barowego tak że teraz stał przodem do niego. |
Aza Chandran - 2012-05-24 21:03:45 |
- Jestem tu pierwszy raz, ale każdy porządny klub powinien mieć jakieś darkroomy, czyż nie? - odpowiedział z psotnym uśmiechem. - To ty jesteś typem klubowicza, więc powinieneś się orientować w takich rzeczach - zauważył, upijając łyk absyntu, patrząc przy tym szmaragdowymi oczami wprost na Azazela. |
Azazel - 2012-05-25 14:55:13 |
Gdy tylko usłyszał słowo "darkroom" jego mordercze, czarne oczy wyraźnie pojaśniały, tak że teraz były bardziej szare i można było odróżnić źrenice od tęczówki.- masz rację..- wymruczał, a łobuzerski uśmiech znów pojawił się na jego twarzy.- i orientuję się gdzie tu można znaleźć takie miejsce.- powiedział chociaż już mniej wyraźnie. Złapał go za pasek spodni, w tym geście było coś dziwnego czego jednak nie można było określić. Pociągnął go w swoją stronę, nie patrzył na ludzi których mijał bardziej zwracając uwagę na Aza. Weszli w ciemniejszy korytarz w którym muzyka clubowa była już słabiej słyszalna. Na końcu korytarza bez wątpienia znajdował się duży darkroom, mimo to było na korytarzu kilka par które nie doszły aż tam i już tu zabawiali się. |
Aza Chandran - 2012-05-27 15:22:03 |
Grzecznie ruszył za nim, dopijając swojego drinka i odkładając szklankę na ladę, zanim się od niej oddalili. Nie patrzył na mijanych ludzi, jakoś wcale go nie interesowali, przynajmniej kiedy mógł podziwiać przed sobą całkiem zgrabne pośladki towarzysza. Uśmiechnął się kątem ust, gdy dotarli do darkroomu na samym końcu korytarza, a kiedy w końcu drzwi się za nimi zamknęły, Aza zamruczał cicho. |
Azazel - 2012-05-27 19:33:18 |
Uśmiechnął sie mocniej, oparł się plecami o ścianę. Patrzył na mężczyznę uważnie, zacisnął mocniej dłoń na jego pasku przyciągając go bliżej.- więc o czym chciałeś porozmawiać ? - spytał cicho tak że tylko Aza go usłyszał, nikt inny nie miał szans. |
Aza Chandran - 2012-05-27 20:13:15 |
Uśmiechnął się kusząco, jednym kącikiem ust i przechylił lekko jasnowłosą głowę, swobodnie zarzucając smukłe ramiona na kark mężczyzny. |
Azazel - 2012-05-27 20:27:26 |
Zamruczał cicho, o tak mógł powspominać zwłaszcza że te wspomnienie tyczyły sie ciekawych rzeczy. Przeniósł dłonie na jego biodra później bardziej do tyłu tak że po chwili zacisnął palce na jego pośladkach.- z chęcią..- wyszeptał. Wsunął kolano między jego nogi, a wargami lekko musnął jego policzek.- od czego chcesz zacząć ? - spytał cicho, mówił mu prosto do ucha. |
Aza Chandran - 2012-06-02 17:48:34 |
Tym razem to Aza zamruczał pod nosem z przyjemności, wyprężając odrobinę plecy w łuk i rozchylając uda, gdy poczuł między nogami kolano Azazela. Cóż, nie mógł się dziwić, że mężczyzna tak szybko przechodził do rzeczy, podczas ich ostatniego spotkania było dokładnie tak samo. |
Azazel - 2012-06-02 18:01:43 |
Łobuzerski uśmieszek pojawił się na jego twarzy. To był chyba jedyny anioł którego Azazel szczerze lubił. |
Aza Chandran - 2012-06-02 18:05:11 |
Smukłe palce Chandrana wplotły się we włosy Azazela, przytrzymując jego głowę i nie pozwalając się odsunąć. Aza kąsał zaczepnie jego wargi, nie będąc wcale dłużnym w pełnych pasji pocałunkach. Subtelne mrowienie rozeszło się po jego ustach i każdym skrawku skóry, który stykał się z Upadłym. Uniósł nogę i oplótł udem biodra starego znajomego, ocierając się nęcąco o jego biodra. |
Azazel - 2012-06-02 18:13:22 |
Westchnął prosto w jego usta kiedy Aza zaczął ocierać się o niego. Zaczynał sobie przypominać teraz jak to było kiedyś...przy ich ostatnim spotkaniu. |
Aza Chandran - 2012-06-02 18:15:36 |
Odchylił głowę ku tyłowi i roześmiał się melodyjnie, przenosząc znów dłonie na barki mężczyzny. |
Azazel - 2012-06-02 18:34:05 |
Przesunął czubkiem języka po jego szyi tuż pod szczęką.- tym razem nie mogę..- wymruczał tym seksownym, nieco zachrypniętym głosem.- czy ja ci kiedykolwiek mówiłem że było źle ? - mruczał ciągle co wyraźnie pokazywało że lepiej być nie mogło. Niespodziewanie odwrócił się z nim tak że przyciskał teraz Aza do ściany. Rozpiął jego koszulę by zaraz przesunąć palcami po jego żebrach. Był dziwnie łagodny, gdzie przy ostatnim spotkaniu wykazywał się niemal przerażającą brutalnością i zachłannością to teraz wręcz przeciwnie. Przynajmniej na razie. |
Aza Chandran - 2012-06-02 18:42:24 |
- Dlaczego nie możesz? - zapytał ciekawie, delikatnie drżąc pod jego dotykiem. |
Azazel - 2012-06-02 18:59:10 |
Oparł jedną rękę o ścianę bo było mu tak wygodniej. Spuścił wzrok na niego, jakiś cień emocji mignął w jego spojrzeniu. |
Aza Chandran - 2012-06-02 19:02:28 |
- Poprzednie zasady bardziej mi się podobały - wymruczał mu do ucha, w następnej chwili odsuwając się, by pozbawić mężczyzny górnej części garderoby. - Nawet jeśli po spotkaniu z tobą nie mogłem siedzieć przed dwa dni - dodał, patrząc mu z rozbawieniem w oczy. |
Azazel - 2012-06-02 19:09:36 |
Zaśmiał się cicho, gdy usłyszał że aniołowi podobały się poprzednie zasady. Jemu też się podobały poprzednie, no ale cóż zrobić nie miał na to wpływu przynajmniej na razie. Patrzył na niego czujnie pozwalając mu przejąć kontrole nad tym co się dzieje, tak było mu łatwiej bo nie musiał uważać na to co robi. Powstrzymał następny wybuch śmiechu.- może jednak da się powtórzyć to...- mruknął po chwili. |
Aza Chandran - 2012-06-02 19:19:18 |
- Hmm... tak mówisz? - wymruczał z rozbawieniem, przesuwając dłońmi w dół jego nagiej piersi. - Wciąż jednak jest "może", a ja wolałbym wiedzieć na pewno - dodał, całując krótko jego wargi. |
Azazel - 2012-06-02 19:36:56 |
Rozchylił lekko wargi czując ten lekki i niestety krótki pocałunek. Złapał go za podbródek i nieco niecierpliwie wciągnął w niemal miażdżący usta pocałunek. Nie mógł mu powiedzieć że na pewno bo sam nie wiedział czy tak może być. Położył dłoń na jego karku trzymając go blisko. |
Aza Chandran - 2012-06-02 19:45:40 |
Zmianę miejsca powitał niskim pomrukiem zadowolenia, tak samo z resztą, jak mocny pocałunek. Odpowiedział zachłannym pocałunkiem, po drodze dobierając się do spodni Azazela, które sprawnie rozpiął. Pobieżnie rozejrzał się dokoła, a zauważając, że trafili do salonu, oderwał się od ust mężczyzny z lekkim rozbawieniem. |
Azazel - 2012-06-02 20:22:57 |
Wzdrygnął sie lekko, trochę za dużo bodźców na raz.- to twoja wina....nie mogę się skupić przez ciebie..- szepnął. Objął go w tali i zaciągnął do sypialni. |
Aza Chandran - 2012-06-02 20:29:44 |
Westchnął mimowolnie, odchylając głowę w tył, kiedy Azazel ukąsił jego skórę. |
Azazel - 2012-06-02 20:42:55 |
Skupił spojrzenie na jego twarzy.- Nie odejmuje, ale kiepsko by się skończyło to gdyby ktoś dowiedział się że pieprzymy się gdy akurat wpadniemy na siebie..- stwierdził. Miał racje takie coś między Aniołem, a Upadłym było jedną z gorszych rzeczy jakie można było zrozumieć. Jednak tak bardziej się zastanawiając się nad tym to Azazelowi było to obojętne. |
Aza Chandran - 2012-06-02 20:48:37 |
- Wiesz... gwoli ścisłości, to ja nie jestem tak do końca Aniołem, tak samo, jak nie jestem zupełnie Upadłym - odpowiedział mrukliwie, ocierając się o niego przeciągle. - Więc chyba aż tak źle by nie było - zauważył i uśmiechnął się mimowolnie na wspomnienie ich ostatniego spotkania. - Pod warunkiem, że tym razem użyjesz nawilżacza - odpowiedział z westchnieniem, wprawnym ruchem głowy odrzucając długie włosy na plecy. |
Azazel - 2012-06-02 21:04:26 |
- ale jednak bliżej ci do Anioła..- wymruczał i westchnął cicho gdy Aza otarł się o niego. Przytrzymując go wlazł bardziej na łóżko, po czym obrócił sie razem z nim.- kiedyś pewnie się przekonamy..- stwierdził niedbale za bardzo juz skupiony na tym co będzie sie zaraz działo. Miał tylko nadzieje że nie skończy sie to źle. |
Aza Chandran - 2012-06-02 21:14:21 |
- Powiedziałbym raczej, że po połowie - odparł z rozbawieniem, a po chwili jęknął cicho, poddając się zabiegom Azazela. - Znów chcesz mieć mój tyłek na sumieniu? - mruknął w jego usta, rozchylając jasne, smukłe uda. |
Azazel - 2012-06-02 21:23:11 |
- oj tam...przeżyję jakoś z myślą że znów skrzywdziłem twój tyłek..- zachichotał, oparł lekko głowę o jego ramię i w tym momencie wszedł w niego mocnym pchnięciem. Wyrwał mu się cichy jęk gdy poczuł lekki dreszcz który przebiegł wzdłuż jego kręgosłupa. Oblizał wargi, ale na razie nie ruszał się dając mu czas na przyzwyczajenie się, jak zawsze; zaczynało się spokojnie kończyło ostro. |
Aza Chandran - 2012-06-02 21:31:39 |
W pierwszej chwili Aza krzyknął krótko, z zaskoczenia i bólu, wyginając plecy w łuk. Pociemniało mu przed oczami, a palce wpiły się w ramiona Azazela, rozluźniając się dopiero, kiedy pierwszy nieprzyjemny skurcz minął. |
Azazel - 2012-06-02 21:41:09 |
- Trudno się mówi..- wymamrotał i poruszył się wolno, tym samym prostując się. Patrzył na niego i jego reakcję. |
Aza Chandran - 2012-06-02 22:04:33 |
Spojrzał na niego z dołu i przygryzł dolną wargę, kładąc dłoń na piersi kochanka. Wpatrywał się w jego twarz, czując coraz silniejsze dreszcze wstrząsające ciałem. I to te, jak najbardziej przyjemne. Plecy Azy wygięły się w kształtny łyk, a z jego ust zaczęły wypływać pierwsze jęki. |
Azazel - 2012-06-02 22:16:21 |
Oparł rękę obok jego głowy, sam opuścił głowę. Ciche westchnienia co chwilę wyrywały mu się, mieszając z jękiem gdy mocniej pchnął. |
Aza Chandran - 2012-06-02 22:29:17 |
Kolejny okrzyk wyrwał się z ust Azy, tym razem wyrażający niemożliwą wręcz do opanowania rozkosz. Jego ciało gięło się i wiło pod Azazelem, będąc doskonałym odzwierciedleniem emocji Chandrana. Owszem, podrażnione mięśnie protestowały, jednak przyjemność, jaka zastąpiła początkowy ból zdecydowanie to wynagradzała. |
Azazel - 2012-06-02 22:40:32 |
Z każdym ruchem dreszcze które biegły wzdłuż jego kręgosłupa były silniejsze. Zaczynał przez rozkosz tracić kontakt z otoczeniem, skupiając się i czując tylko ciało pod sobą. Długimi palcami objął męskość anioła, kciukiem lekko zataczał kółka na samym czubku, chociaż co jakiś czas zaciskał mocniej palce. |
Aza Chandran - 2012-06-02 22:51:48 |
Oddychał płytko, w takt pchnięć Azazela, a gdy poczuł dotyk na swoim członku, wygiął się znów z rozkoszy, jęcząc przeciągle. Objął drżącymi ramionami jego kark, kiedy mężczyzna oparł czoło o jego ramię i owiawszy gorącym oddechem jego ucho, przygryzł namiętnie jego płatek, czując zbliżające się powoli spełnienie. Jego mięśnie zaczynały napinać się niekontrolowanie, a na skórze pojawiły się drobne kropelki potu. |
Azazel - 2012-06-02 23:02:41 |
Wymamrotał coś niezrozumiale, cholera teraz nawet powiedzenie czegokolwiek było zbyt dużym wysiłkiem. Przygryzł wargi by być cicho chociaż przychodziło mu to z trudem. Po reakcji ciała Aza zorientował się że ten powoli będzie dochodził. Popatrzył na niego nie obecnym wzrokiem. |
Aza Chandran - 2012-06-02 23:16:47 |
Trudno było chociaż uwierzyć, że czyiś kręgosłup może się tak wygiąć. Z ust Azy wyrwał się ochrypły okrzyk spełnienia, którego nie był w stanie stłumić, a jego pierś w jednej chwili pokryła się plamami gorącej spermy. Przez chwilę cały świat wirował wokół Chandrana, a rzeczywistość rozbijała się o gruby mur rozkoszy, jaki otoczył jego umysł. |
Azazel - 2012-06-02 23:26:43 |
Spojrzał na niego z uśmiechem. W końcu jednak odsunął się nieco od niego tak by przekręcić sie na bok. Podparł sie na łokciu. |
Aza Chandran - 2012-06-02 23:30:34 |
- Jutro nie wychodzę z łóżka - odpowiedział, spoglądając na niego z rozbawieniem. - Całe szczęście, że mam jeszcze trochę maści rumiankowej - dodał, chichocząc pod nosem. |
Azazel - 2012-06-02 23:40:20 |
Uśmiechnął sie łobuzersko.- no to może wpadnę do ciebie, skoro nie będziesz wychodził z łóżka.- wymruczał, a w jego oczach pojawiło się coś jak ogniki. Cokolwiek to było źle wróżyło dla Aza. Przeciągnął się lekko, spojrzał w kierunku łazienki. Miał iśc pod prysznic, ale za cholere ruszyć mu się nie chciało. |
Aza Chandran - 2012-06-02 23:44:58 |
- Rozumiem, że chcesz mnie uziemić na dłużej, niż dwa dni? - zapytał z nieco kpiarskim uśmiechem, leniwie zataczając opuszką palca kręgi wokół jednego z sutków Azazela. |
Azazel - 2012-06-02 23:49:57 |
Wyrwał mu się cichy pomruk gdy poczuł co ten robi. Na chwilę przymknął oczy, ale zaraz wpatrywał sie w niego. |
Aza Chandran - 2012-06-02 23:59:28 |
- Jesteś niepoprawny - stwierdził, w jednej chwili kładąc go na plecach i jednocześnie samemu pochylając się nad jego piersią. - Brutal i seksoholik - wymruczał niemal czule, muskając jego wargi w krótkim pocałunku. - Co ja w tobie widzę? - zapytał z rozbawieniem. |
Azazel - 2012-06-03 00:07:19 |
- Wiem..- powiedział cicho słysząc że jest niepoprawny. Nie buntował się kiedy został popchnięty na plecy. Podparł sie tylko na łokciach i patrzył na niego. |
Aza Chandran - 2012-06-03 00:13:03 |
- Och, nie pochlebiaj sobie - mruknął z rozbawieniem, siadając na jego biodrach i trzepnął go karcąco w ramię. |
Azazel - 2012-06-03 00:28:14 |
Zaśmiał się cicho i krótko.- nie pochlebiam....tylko stwierdzam fakt..- powiedział cicho. Nie wiedział czy to tylko przeczucie czy prawda, ale zdawało mu sie że zaraz będzie powtórka z rozrywki. O ile jego ciało wyrwie się z tego lekkiego jakby otępienia, na co przynajmniej w tej chwili się nie zanosiło. |
Aza Chandran - 2012-06-03 00:32:07 |
Aza najwidoczniej miał inne plany, bo poklepał Azazela po piersi i podniósł się z jego ciała. |
Azazel - 2012-06-03 13:43:58 |
Odprowadził go wzrokiem nieco niezadowolony że jednak powtórki nie będzie. W czasie kiedy Aza poszedł pod prysznic, Azazel podniósł się z niechęcią z łóżka. Wciągnął na siebie spodnie dresowe i zajął się jakimiś dokumentami. Przysiadł sobie na oparciu fotela i czytał. Zaczynał naprawdę nienawidzić bycia biznesmenem, chociaż kasy sporo zarabiał co było dla niego wystarczającym plusem. |
Aza Chandran - 2012-06-03 13:59:57 |
Aza wziął dość szybki prysznic, osuszył ciało znalezionym w łazienkowej szafce ręcznikiem i, nie kłopocząc się zakrywaniem swojej nagości, wrócił do Azazela. Widząc jednak, że jego kochanek przegląda jakieś dokumenty, cicho podszedł bliżej i wtulił się w jego plecy, całując bok szyi. |
Azazel - 2012-06-03 14:07:52 |
Odwrócił nieco głowę gdy poczuł jak mężczyzna przytula się do niego. Kąciki jego ust drgnęły, ale nie pojawił się uśmiech. |
Aza Chandran - 2012-06-03 14:10:51 |
- Mam sobie iść? - zapytał, zgarniając z jego czoła kosmyki białych włosów. |
Azazel - 2012-06-03 14:16:14 |
To pytanie już dało rade wywołać uśmiech na twarzy Azazela. Położył dokumenty na fotelu o który wcześniej się opierał. |
Aza Chandran - 2012-06-03 14:33:44 |
Zaśmiał się pod nosem, kładąc dłonie na jego barkach. |
Azazel - 2012-06-03 14:43:52 |
Zmrużył oczy które niemal zapłonęły morderczym chłodem.- chyba dam radę cię uziemić...- powiedział cicho i lekko pocałował go w szyję. Wciągnął do płuc powietrze razem z przyjemnym zapachem Azy. Jednak nagle odsunął sie od niego, wziął z powrotem dokumenty. Schował je do szuflady i oparł ręce na blacie komody. Wzdrygnął się lekko gdy pewna myśl pojawiła sie w jego głowie. Chyba właśnie skończyła się jego łagodność bo kiedy się odwrócił patrzył na Aze bez emocji w spojrzeniu, chociaż z cieniem uśmiechu. Jakby coś planował. |
Aza Chandran - 2012-06-03 14:49:27 |
Aza skrzyżował ramiona na piersi, patrząc na mężczyznę spokojnie. |
Azazel - 2012-06-03 14:58:56 |
Nie odezwał się, cokolwiek teraz by powiedział skończyło by się albo tym że Aza zniknął by znów, albo duma Azazela została by zraniona, a on nie chciał ani jednego ani drugiego. Przewiercał go niemal spojrzeniem, no cóż taki już był te wieki które przeżył jako upadły zmieniły go bardzo, nie był już taki jak na początku ich znajomości. |
Aza Chandran - 2012-06-03 15:02:59 |
Pokręcił głową z lekkim westchnieniem i odwrócił się, zbierając swoje ubrania, by wciągnąć je na siebie. Kiedy już wyciągnął włosy spod kołnierzyka koszulki, zerknął znów na Azazela. |
Azazel - 2012-06-03 16:58:43 |
Został na miejscu, nie drgnął nawet. Jak on nie lubił tego uczucia gdy sam nie wiedział czego chce. Wbił wzrok w podłogę, doszedł do wniosku że chyba czas zrobić sobie długie wakacji znów znikając przed wszystkimi bo wtedy mógł by odpocząć. W zamyśleniu podrapał się po policzku, w końcu jednak ruszył się. Nie wiadomo kiedy pokonał odległość od miejsca gdzie stał do kuchni. Objął ramionami Aze który stał akurat tyłem do niego. Wymamrotał coś niezrozumiale trzymając go w lekkim uścisku z którego anioł w każdej chwili mógł się wyrwać i pewnie Azazel jakoś szczególnie by go nie powstrzymywał. |
Aza Chandran - 2012-06-03 17:04:56 |
Czując dotyk Azazela, Chandran uśmiechnął się lekko i uniósłszy dłoń, w której akurat nie trzymał filiżanki z kawą, wplótł palce we włosy kochanka, odwracając głowę, by cmoknąć go w skroń. |
Azazel - 2012-06-03 17:13:22 |
Wzruszył ramionami.- kiepsko..- wymruczał, dawno już nie miał takich nagłych wahań nastroju i trochę go zirytowało że akurat teraz to pojawiło sie. |
Aza Chandran - 2012-06-03 17:16:29 |
- Tak? Co takiego? - zapytał z zaciekawieniem, unosząc filiżankę do ust, by upić łyk aromatycznej kawy. |
Azazel - 2012-06-03 17:54:52 |
- albo jednak nie...- powiedział rezygnując z pomysłu. Poczuł silny zapach kawy, przez co skrzywił sie nieco i odsunął niechętnie od Azy. Oparł się o blat zaraz jednak podszedł do lodówki i wyciągnął butelkę z jakimś napojem. Odkręcił butelkę i wypił trochę po czym postawił ją na blacie. Wypuścił powietrze z płuc, tak że po chwili zapach kawy zmieszał się z zapachem jakiegoś alkoholu.- ile masz jeszcze czasu ? - spytał, domyślał się że anioł ma jakieś zajęcie poza siedzeniem tu więc z ciekawości chciał wiedzieć ile on będzie jeszcze w jego mieszkaniu. |
Aza Chandran - 2012-06-03 17:59:48 |
- W chwili obecnej nie mam żadnych zleceń, więc nigdzie mi się nie spieszy - odparł zgodnie z prawdą, opierając się kością ogonową o kuchenny blat. |
Azazel - 2012-06-03 18:26:34 |
- to dobrze...- mruknął, pociągnął jeszcze łyk trunku i zakręcił butelkę.- co powiesz na wypad za miasto ? - spytał cicho, miał ochotę zniknąć z miasta pobyć z dala od ludzi, a że Aza tu był to pomyślał że może też jechać. |
Aza Chandran - 2012-06-03 18:28:23 |
- Och, żeby dalej znosić twoje humory? - zapytał, unosząc brew, jednak po chwili zaśmiał się pod nosem. - Chętnie. Ale będę musiał odwiedzić swoje mieszkanie i wziąć parę rzeczy. W zależności oczywiście od tego, na jak długo mnie porywasz - dodał, kończąc swoją kawę i myjąc filiżankę. |
Azazel - 2012-06-03 18:44:26 |
Uniósł lekko jedną brew.- jak będę z dala od ludzi to nie będę miał humorów..- stwierdził z cieniem uśmiechu. |
Aza Chandran - 2012-06-04 15:49:00 |
- Przynajmniej na pięć? A więc jest prawdopodobieństwo, że trochę się to przeciągnie, hm? - odpowiedział z rozbawieniem i zagarnął włosy na ramię, wiążąc je w gruby warkocz. - No dobrze, w takim razie pozwalam się porwać - stwierdził z uśmiechem. |
Azazel - 2012-06-04 16:03:06 |
Uśmiechnął się wyraźnie zadowolony z tego co słyszy.- dzięki za pozwolenie..- rzucił rozbawiony. |
Aza Chandran - 2012-06-04 16:09:15 |
Wsunął na stopy swoje półbuty i wyszedł z mieszkania, podchodząc od razu do samochodu Azazela. Oparł się kością ogonową o maskę i uśmiechnął się do Upadłego kusząco, gdy ten się do niego zbliżał. Nie ma co, wypad za miasto zapowiadał się ciekawie... |
Azazel - 2012-06-04 16:42:41 |
Wyszedł też, zamknął mieszkanie i popatrzył w stronę Azy. Widząc ten jego kuszący uśmiech, sam nie dał rady powstrzymać kącików ust które uniosły się lekko. Ruszył w jego stronę, to było nie fer...anioł za bardzo pogrywał sobie, a biedny Az nie mógł opanować się by zignorować go chociaż na chwilę. |
Aza Chandran - 2012-06-04 16:47:22 |
Usiadł na miejscu pasażera i spojrzał kątem oka na Azazela. |
Azazel - 2012-06-04 16:55:54 |
Popatrzył na niego.- Muszę ci przypominać ze moje kilka godzin kończy się zazwyczaj paroma dniami jak nie tygodniami ? - uśmiechnął się dziwnie. To było prawda, zawsze jak mówił że znika na pare godzin to nie pojawiał się szybciej niż trzy dni później. |
Aza Chandran - 2012-06-04 17:00:52 |
Pokręcił głową z rozbawieniem i podał mu odpowiedni adres. Dobrze, że nie miał żadnych zwierzaków, bo przy znajomości z Azazelem umarłyby z głodu, jeśli Aza pozwalałby się tak "porywać na kilka godzin". |
Azazel - 2012-06-04 17:11:28 |
Odprowadził go wzrokiem, do momentu kiedy Aza zniknął mu z oczu. Rozsiadł się wygodniej w fotelu i włączył głośno muzykę, nie umiał długo wytrzymać w ciszy. Zignorował całkiem fakt że jego auto wzbudziło takie zainteresowanie wśród przechodniów. Szyby były przyciemnione więc mógł sobie spokojnie obserwować wszystkich, ale nikt nie widział jego. |
Aza Chandran - 2012-06-04 17:18:00 |
Aza sprawnie spakował parę najpotrzebniejszych rzeczy, razem ze zmianą czystych ubrań wkładając je do lnianej torby, którą przerzucił przez ramię. Uważnie zamknął za sobą drzwi mieszkania i wszedł do windy, niedługo potem wychodząc przed budynek. Zbliżywszy się do samochodu Azazela rozproszył trochę gapiów i wsiadł znów na miejsce pasażera. |
Azazel - 2012-06-04 17:27:43 |
- to dobrze, bo już zaczynali mnie wkurzać..- mruknął. Odpalił znów silnik i z piskiem opon ruszył. Ściszył muzykę tak że ledwo było ją słychać. Przez tą chwilę którą siedział sam w samochodzie, obrał cel gdzie się wybiorą.- no to przed nami jakieś dwie godziny jazdy..- powiedział cicho na chwilę przerywając milczenie. Nacisnął mocniej na gaz by przyspieszyć. |
Aza Chandran - 2012-06-04 18:03:26 |
- Dwie godziny? - powtórzył. - Aż boję się zapytać, dokąd mnie wywozisz - mruknął z lekkim rozbawieniem, spoglądając na drogę. |
Azazel - 2012-06-04 18:09:01 |
Zerknął na niego.- to nie daleko....nie martw się odstawię cie później z powrotem do miasta.- mruknął. Położył rękę na jego udzie i lekko zacisnął palce. |
Aza Chandran - 2012-06-04 18:18:56 |
Uśmiechnął się mimowolnie, czując dłoń na swoim udzie, jednak zamiast starać się nie rozpraszać kierowcy (pomijając już fakt, że przecież jechali dość szybko), Aza zamruczał pod nosem i sam powiódł palcami w górę uda Azazela, niby przypadkiem zapędzając się na jego wewnętrzną część. |
Azazel - 2012-06-04 18:26:06 |
Zerknął w dół na rękę Azy, dobra skupienie się w tym momencie na drodze było z lekka ciężkie ale nic nie mówił. Utkwił znów spojrzenie na drodze. |
Aza Chandran - 2012-06-04 18:32:59 |
- Może powinieneś odrobinę zwolnić...? - zaproponował mrukliwie, gładząc jego udo i coraz częściej zapuszczając się w okolice pachwiny mężczyzny, niby przez przypadek trącając palcami krocze. |
Azazel - 2012-06-04 18:37:43 |
Normalnie nie zwolnił by, bo zmniejszenie prędkości było by już dla niego zbyt wolną jazdą. Jednak teraz miał powód by posłuchać. Zdjął nogę z gazu by wyhamować trochę, jednak nie zwolnił aż tak dużo. Mruknął cicho gdy Aza zahaczył palcami o jego krocze. |
Aza Chandran - 2012-06-04 18:42:04 |
Uśmiechnął się mimowolnie i pochylił ku niemu, podwijając koszulę Azazela, by ucałować jego podbrzusze ciepłymi wargami. |
Azazel - 2012-06-04 18:47:20 |
Mimo że był skupiony by nie zjechać z trasy, to kątem oka ciągle obserwował Aze.- chyba tak..- mruknął. Sam nie wiedział czy da radę, ale jednak inaczej odpowiedzieć nie mógł. Chłodne powietrze odcinało go trochę od tego co robił anioł więc a nóż się uda i nie spowoduje żadnego wypadku. |
Aza Chandran - 2012-06-04 19:01:23 |
Uśmiechnął się w odpowiedzi i rozchylił poły rozpiętych spodni białowłosego, chwilę później dobierając się do powoli sztywniejącej męskości. Przesunął wzdłuż niej dłonią, zamykając między wargami wrażliwą główkę, którą zassał mocno. |
Azazel - 2012-06-04 19:12:57 |
Zacisnął mocno zęby i burknął coś niezrozumiale. Położył jedną rękę na karku Azy przytrzymując go jakby obawiał się że mężczyzna cofnie się, drugą mocniej zaciskał na kierownicy. |
Aza Chandran - 2012-06-04 19:16:33 |
Zamruczał nisko, a w niedługim czasie pochłonął go całego w swoje usta, miarowo unosząc głowę. Ssał mocno, od czasu do czasu oplatając główkę językiem, a smukłe palce bawiły się jądrami kochanka, ściskając je lekko i masując. |
Azazel - 2012-06-04 19:28:57 |
Zwariuje, po prostu zwariuje. Jak on miał teraz do cholery jasnej myśleć by nie rypnąć w jakieś drzewo, albo inny samochód. |
Aza Chandran - 2012-06-04 19:34:51 |
Uśmiechnął się mimowolnie, czując, że Azazel zjeżdża na pobocze. |
Azazel - 2012-06-04 19:43:29 |
- za dużo wiesz..- wymamrotał. Mocniej go przytrzymywał, czuł że powoli dochodzi. Aza miał za dużą wprawę i za bardzo szalał językiem po jego męskości by mógł wytrzymać tyle ile chciał. Wytrzymał jeszcze jakieś dziesięć minut. Wygiął plecy w lekki łuk kiedy doszedł. |
Aza Chandran - 2012-06-04 19:46:23 |
Spił dokładnie całą spermę z jego męskości i jeszcze parę razy przesunął wzdłuż niej dłonią, zanim nie schował jej z powrotem do spodni Azazela. Wyprostował się, odrzucając warkocz na plecy i ostentacyjnie oblizał wargi. |
Azazel - 2012-06-04 20:02:41 |
Zapiął spodnie i zauważył że pierwszy raz w życiu trzęsą mu sie ręce aż tak bardzo.- przegięcie..- mruknął. Podniósł otwartą do tej pory szybę i oparł głowę o zimną powierzchnię. W końcu uspokoił oddech, sięgnął i odpalił silnik znów. |
Aza Chandran - 2012-06-05 07:49:27 |
Niezmiernie zadowolony z siebie Aza oparł się wygodnie o fotel, zdmuchując z czoła zbłąkany kosmyk włosów i spojrzał w szybę. Był ciekaw, ile Azazel wytrzyma bez kolejnych zaczepek. Nie, żeby go prowokował... Raczej sprawdzał. |
Azazel - 2012-06-05 17:07:29 |
Spojrzał na anioła, ale nic nie powiedział jedynie uśmiechnął się nikle. Skupił się na drodze, resztę drogi milczał i ani razu nie spojrzał na Aze. |
Aza Chandran - 2012-06-06 12:46:40 |
Rozejrzał się dokoła i uśmiechnął radośnie, kiedy tylko wysiadł z samochodu. |
Azazel - 2012-06-06 18:38:15 |
- Tu jest cicho i spokojnie, a nie ślicznie..- rzucił z nikłym uśmieszkiem. Patrzył w zamyśleniu na dom, nie żałował że wydał tak kasę...teraz miał chociaż miejsce gdzie mógł uciec i po prostu odpocząć. Słysząc pytanie przyjrzał mu się i skinął głową no pewnie że może. |
Aza Chandran - 2012-06-09 10:11:55 |
Spojrzał na niego przez ramię, odwracając się do niego zaraz. |
Azazel - 2012-06-09 11:32:31 |
Stał po środku salonu i przyglądał się wystrojowi. Stwierdził nagle że chyba trzeba wydać znów kasę i pozmieniać nieco. |
Aza Chandran - 2012-06-09 11:49:41 |
- Całkiem tu ładnie - przyznał, zatrzymując się przed Azazelem z lekkim uśmiechem. - Choć trochę pozmieniałbym kolory - dodał z rozbawieniem. |
Azazel - 2012-06-09 12:18:15 |
Musiał mu przyznać racje, kolory były kiepskie. Wszystko praktycznie w szarym i czarnym odcieniu. |
Aza Chandran - 2012-06-09 12:24:14 |
Uśmiechnął się w odpowiedzi i zerknął znów do kuchni. |
Azazel - 2012-06-09 12:59:08 |
Pokręcił głową.- nie, idę popływać..- rzucił, wszedł na chwilę do łazienki by wziąć ręcznik i poszedł przed dom. Wiedział że woda w jeziorze jest już wystarczająco ciepła. |
Aza Chandran - 2012-06-09 13:07:07 |
Spojrzał za nim, jednak nic nie powiedział. W spokoju zrobił sobie herbaty i wyszedł z filiżanką na taras za domem, opierając się barkiem o framugę. Z lekkim rozbawieniem przyglądał się, jak Azazel dokazuje w wodzie. |
Azazel - 2012-06-09 13:16:03 |
Chwilę sobie pływał, w końcu jednak stanął w wodzie która sięgała mu do szyi. Wbił wzrok w niebo, widać było teraz że jest trochę nieobecny. |
Aza Chandran - 2012-06-09 13:20:12 |
Aza przez chwilę zastanawiał się nad tym, czy dołączenie do Azazela to taki dobry pomysł, ale ostatecznie stwierdził, że wiele nie straci. Odstawił do połowy pusta filiżankę i rozebrał się, podchodząc do pomostu. Do jego końca jednak nigdy nie doszedł, bo jego ciało rozmyło się w powietrzu, materializując tuż za Upadłym, którego Chandran bezlitośnie wepchnął pod wodę, samemu zaraz ze śmiechem odpływając. |
Azazel - 2012-06-09 13:50:23 |
Gdy znalazł się nagle pod wodą to po prostu w pierwszej chwili nie wiedział co się dzieje. Zaraz jednak zorientował sie, będąc ciągle pod wodą podpłynął do Azy. Złapał go za nogę i mocnym szarpnięciem pociągnął pod wodę, by tam "zabić" go spojrzeniem które jednak dziwnie kontrastowało z uśmiechem. |
Aza Chandran - 2012-06-09 13:53:03 |
Wypłynął na powierzchnię, zagarniając długie włosy na tył głowy. |
Azazel - 2012-06-09 14:05:26 |
- pewnie nie, ale łykanie tej wody też do przyjemnych nie należy..- stwierdził lekkim tonem. |
Aza Chandran - 2012-06-09 14:25:24 |
Nie odpowiedział, tylko zamruczał w jego usta, przymykając lekko powieki. Stanął palcami na dnie i oplótł ramionami kark Azazela, pogłębiając pocałunek. |
Azazel - 2012-06-09 14:29:06 |
Złapał go lekko za biodra, jednak chwilę później zsunął dłonie na jego pośladki gdzie zacisnął dość mocno palce. |
Aza Chandran - 2012-06-09 15:02:16 |
Przylgnął ściśle do jego ciała i wplótł palce we włosy Azazela, zaciskając je lekko. Chętnie odpowiadał na każdy pocałunek, wdając się w namiętny taniec z językiem Upadłego. Naprawdę lubił pocałunki tego mężczyzny, co można było poznać po tym, że nigdy ich nie odmawiał. |
Azazel - 2012-06-09 15:22:22 |
W końcu oderwał się od niego, a raczej od jego warg. Oparł lekko czoło o jego czoło. Nic nie mówił, tylko patrzył na niego z nikłym uśmieszkiem. |
Aza Chandran - 2012-06-09 15:28:32 |
Westchnął cicho, kiedy palce Azazela mocniej zacisnęły się na jego pośladkach, jednak po chwili jego usta rozciągnął mimowolny uśmiech. |
Azazel - 2012-06-09 15:53:45 |
Wzruszył lekko ramionami. Sam nie wiedział, czy ma na coś ochotę czy nie.- chyba nie..- wymruczał po dłuższym milczeniu. |
Aza Chandran - 2012-06-09 15:58:41 |
Oplótł go nogami w pasie i pochylił się, całując skroń mężczyzny. Długie włosy Azy przykleiły się do mokrych pleców, tworząc groteskową pelerynę, podczas gdy końcówki łagodnie falowały w wodzie. Przymknął powieki i po prostu cieszył się pieszczotami Azazela, skoro już Upadły postanowił go nimi obdarzać. |
Azazel - 2012-06-09 16:53:40 |
Z dobre 20 minut siedzieli tak w wodzie, a Az znaczył pocałunkami skórę anioła. W końcu jednak zaskakująco delikatnie odczepił go od siebie i odsunął się. Miał lekko zamglone spojrzenie i chyba tylko dla tego stwierdził że lepiej skończyć jak na tą chwilę. |
Aza Chandran - 2012-06-09 17:30:15 |
- Chyba najwyższy czas - zgodził się, wychodząc na pomost tuż za Azazelem. |
Azazel - 2012-06-09 17:51:49 |
Wytarł się lekko ręcznikiem i opadł ciężko na kanapę. Wyciągnął się na niej wygodnie. Jak my było dobrze teraz, takie wylegiwanie się i nie spoglądanie na czas to było coś czego on chciał od dłuższego czasu. Złączył dłonie na karku wbijając spojrzenie w sufit. |
Aza Chandran - 2012-06-09 17:56:36 |
Rozwiesił ręcznik w łazience i wrócił do salonu, spoglądając na Azazela z lekkim uśmiechem. Pochylił się nad kanapą i pogładził dłonią jego policzek. |
Azazel - 2012-06-09 18:05:06 |
Spojrzał na niego.- pewnie tyle że mało miejsca..- rzucił i przesunął się tak by Aza też mógł się rozwalić na kanapie. |
Aza Chandran - 2012-06-09 18:08:26 |
Uśmiechnął się lekko, ale zamiast położyć się obok Azazela, Chandran ułożył się wygodnie na jego piersi. Podłożył ramiona pod podbródek i przymknął powieki, uginając nogi w kolanach. |
Azazel - 2012-06-09 18:13:45 |
- o niczym..- wymruczał cicho. Dobra, naprawdę myślał o wielu sprawach w tej chwili, jednak wątpił by to interesowało Aze. Zwłaszcza że te sprawy tyczyły się Piekła do którego od paru tysięcy lat znów mógł spokojnie wpadać, bez myśli że zakończy swój żywot jak wkurzy diabła. |
Aza Chandran - 2012-06-09 18:21:55 |
- Mhmm... - wymruczał jedynie, całując lekko jego pierś. |
Azazel - 2012-06-09 18:34:55 |
Przymknął oczy czując jego wargi. Eh, i weź tu człowieku myśl o czymkolwiek jak nawet takie lekkie muśniecie warg powoduje rozkojarzenie. |
Aza Chandran - 2012-06-09 18:43:52 |
Spojrzał na niego ciemnoniebieskimi oczami i uśmiechnął się lekko. |
Azazel - 2012-06-09 18:54:20 |
- a komu by sie nie podobał ? masz dziwny dotyk..- stwierdził, położył dłoń na jego plecach i lekko zaczął głodzić jego skórę. |
Aza Chandran - 2012-06-09 18:58:35 |
- Dlaczego "dziwny"? - zapytał z rozbawieniem, podnosząc na niego wzrok. |
Azazel - 2012-06-09 19:04:37 |
- gdybym to ja wiedział..- mruknął, to kiedyś była rzecz która męczyła Azazela, czemu anioł ma taki dziwny dotyk teraz jednak już mu to minęło. |
Aza Chandran - 2012-06-09 19:06:41 |
Zaśmiał się pod nosem i ułożył znów na jego piersi, wesoło machając nogami w powietrzu. |
Azazel - 2012-06-09 19:20:00 |
Przymknął oczy, chyba se utnie drzemkę. Wzdrygnął się gdy ostry znajomy dźwięk przerwał cisze. Sięgnął na podłogę gdzie leżały jego spodnie. Wyciągnął komórkę i odebrał.- Wolniej...- wymruczał, gdy od razu usłyszał spanikowany głos sekretarki która nawijała jak nakręcona. Czas zmienić sekretarkę w biurze, chyba że chce dostać wścieklizny przez nią. |
Aza Chandran - 2012-06-09 19:32:32 |
Wyprężył plecy pod jego dotykiem i zamruczał mimowolnie, uśmiechając się kątem ust. |
Azazel - 2012-06-09 19:38:03 |
Usiadł niespodziewanie, tak że Aza też musiał usiąść.- taa....z pracy.- mruknął cicho nie pocieszony że zrujnowano mu humor.- nie ma mnie raptem godzine i już problem znaleźli..- prychnął zirytowany. Nie miał zamiaru wracać, obojętnie co by się działo...nawet paliło on miał plan przesiedzieć tu przynajmniej trzy dni i zrealizuje ten plan. |
Aza Chandran - 2012-06-09 19:56:09 |
Zsunął się z jego ciała, klękając pomiędzy udami Azazela, kiedy tylko ten podniósł się do siadu. Spojrzał na kochanka i pochylił się, całując go lekko. |
Azazel - 2012-06-09 20:04:19 |
- w biznesie...Wolne to pojęcie względne..- stwierdził cierpko. Odwzajemnił ten lekki pocałunek.- ciężko jest nie myśleć o robocie jak ci nie dają ci spokoju..- rzucił niedbale. Oparł się ramieniem o oparcie kanapy. |
Aza Chandran - 2012-06-09 20:25:55 |
- Ale teraz już raczej nie zadzwonią - zauważył, wskazując telefon z odłączoną baterią. |
Azazel - 2012-06-09 20:43:31 |
- taaa....jedyny plus z tego wszystkiego.- mruknął.- tyle problemów teraz..- pokręcił głowa. To wszystko powoli go wkurzało i to na poważnie. |
Aza Chandran - 2012-06-09 20:45:32 |
Spojrzał na niego z czymś na kształt troski i przeczesał palcami jego jasne włosy. |
Azazel - 2012-06-09 20:54:28 |
Zobaczył tą troskę i aż drgnął nerwowo.- no nie wytrzymam...co ty martwisz się ? - niemal się zaśmiał, ale pewnie dla tego że nie był do tego przyzwyczajony. Zazwyczaj wszyscy mieli gdzieś to co robił i jakie miał kłopoty, dlatego że i on miał wszystko i wszystkich w głębokim poważaniu. |
Aza Chandran - 2012-06-09 20:59:39 |
- A jeśli tak, to co? - zapytał, pochylając się nad nim. |
Azazel - 2012-06-09 21:03:36 |
Wzruszył ramionami.- to dziwne...bardzo dziwne.......chociaz może nie..- westchnął. Porażka. Patrzył na niego uważnie, wzrok skupiając głównie na jego oczach. |
Aza Chandran - 2012-06-09 21:04:47 |
- Nie jesteś przyzwyczajony, że ktoś się o ciebie martwi, co? - uśmiechnął się kątem ust, kładąc znów na jego piersi. |
Azazel - 2012-06-09 21:29:39 |
- nie bardzo, jeszcze parę milionów lat temu...czy już miliardów gdy byłem Aniołem może to by mnie szczególnie nie zaskoczyło....ale teraz to nie normalne jak dla mnie..- mruczał patrząc w sufit. Sięgnął po telefon i złożył go. Nie patrząc nawet na klawiaturę wpisał kod i upuścił komórkę z powrotem na podłogę ale teraz nie rozpadła się. |
Aza Chandran - 2012-06-09 21:45:12 |
Aza musiał się odsunąć, żeby Azazel nie zrzucił go z siebie podczas tej rozmowy. Patrzył na towarzysza trochę niepewnie, w końcu mina Upadłego nie była taka sobie zwyczajna. |
Azazel - 2012-06-09 22:12:33 |
Nie popatrzył na niego, wpatrywał się w ziemię.- jakiś sukinsyn włamał mi się do komputera w biurze..- wymamrotał podłamany lekko. |
Aza Chandran - 2012-06-09 22:33:21 |
Aza odwrócił wzrok, nagle przypominając sobie, o czym Azazel mówił. To zlecenie, które dostał parę dni przed spotkaniem Upadłego dotyczyło jego firmy. Dopiero teraz skojarzył fakty. Szlag... |
Azazel - 2012-06-09 22:44:18 |
- Znajdę....tego to sam jestem pewny..- burknął. Miał zamiar ruszyć swoje znajomości by znaleźć hakera.- i nie pocieszaj mnie bo to nie pomaga..- rzucił ponuro. Wstał, podszedł do komody i wyciągnął z jeden z szuflad małego laptopa. Włączył komputer i po chwili zalogował się. |
Aza Chandran - 2012-06-09 22:55:28 |
- Powinieneś się na czymś wyładować - zauważył, siedząc wciąż na podłodze. - Tłumienie w sobie emocji to głupi pomysł. |
Azazel - 2012-06-09 23:29:11 |
- Wyładuję później, będę miał jeszcze okazję..- rzucił ponuro. Zaciskał dłonie na krawędzi komody tak mocno że zbielały mu knykcie. W końcu zdusił całkiem wszystkie emocje w sobie bo tak było mu łatwiej. Odwrócił i popatrzył na Aze pustym wzrokiem. |
Aza Chandran - 2012-06-10 17:55:15 |
- Więc teraz przez resztę dnia będziesz taki? - zapytał, patrząc na niego z podłogi. |
Azazel - 2012-06-10 19:13:32 |
Wzruszył ramionami.- może nie...- mruknął cicho.- jak będę miał czym się zająć to na pewno nie będę taki..- dodał jeszcze z nikłym uśmieszkiem jednak dziwnie pustym. Pewnie nie starał by się wykrzesać z siebie pozytywniejszych emocji gdyby wiedział że to Aza stoi za kłopotami które teraz miał. |
Aza Chandran - 2012-06-10 19:29:13 |
- Gdyby moja dupa była w lepszej kondycji, zaproponowałbym seks na rozluźnienie - mruknął z niejakim rozbawieniem. |
Azazel - 2012-06-10 19:35:43 |
No i przez chwilę uśmiech który wymusił na twarz, był szczery. To by mu na pewno pomogło, no ale nie będzie go męczył.Chyba nie. |
Aza Chandran - 2012-06-14 10:02:19 |
Spojrzał mu w oczy i sam lekko zmrużył powieki. |
Azazel - 2012-06-14 17:44:00 |
Wzruszył ramionami.- może, chociaż zdaje mi się że to ty lepiej powinieneś o tym wiedzieć..- rzucił, odchylił się i po prostu usiadł na podłodze przed nim. Podparł się z tyłu rękoma.- nie oszczędzałem ? tu bym się posprzeczał, nie byłem brutalny..- stwierdził suchym tonem. Starał się chociaż na sekundę zapomnieć o tym że został okradziony. |
Aza Chandran - 2012-06-14 18:19:26 |
- Ale do delikatności też było ci daleko - zauważył zgodnie z prawdą. - Ale nie martw się, za parę dni powinienem być, jak nowy- dodał, uśmiechając się lekko. |
Azazel - 2012-06-14 18:23:16 |
- obyś był..- wymamrotał z czymś co wyglądało jak cień uśmiechu. Wbił wzrok w przestrzeń przed sobą, nie patrzył w żadne konkretne miejsce. znów stał się nie obecny wracając myślami do tego co teraz go martwiło. |
Aza Chandran - 2012-06-14 23:19:06 |
Westchnął cicho i przez chwilę wpatrywał się w niego z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Dopiero po ładnych paru minutach odezwał się znów: |
Azazel - 2012-06-15 16:54:19 |
Zamrugał gdy słowa Azy wyrwały go z otępienia.- no to znikaj..- burknął. Podniósł się z podłogi, patrzył na niego chwilę z góry. |
Aza Chandran - 2012-06-15 23:39:31 |
Podniósł się z podłogi i ubrał się spokojnie, spoglądając przez chwilę w stronę kuchni. Westchnął cicho, zaczesując włosy na tył głowy wyuczonym gestem. |
Azazel - 2012-06-15 23:48:41 |
Siedział jeszcze w tym domku dwa dni, później wrócił do mieszkania. Od razu ruszył znajomości byle jak najszybciej znaleźć idiotę który go okradł. |
Aza Chandran - 2012-06-15 23:54:13 |
Wyczuł go niemal od razu. Odwrócił się w stronę Upadłego, nieco zaskoczony jego pojawieniem się, trzeba przyznać. Zakręcił wodę i wyszedł z kabiny, sięgając po ręcznik. |
Azazel - 2012-06-16 00:14:45 |
Zlustrował go wzrokiem. Ufał mu, do cholery tak mało osób było które mógł obdarzyć zaufaniem a i tak zawiódł się. Wymusił łobuzerski uśmiech.- a nie widać ? - zamruczał przyjemnie.- trochę samotności i od razu mi lepiej..- wyszedł z łazienki, by przejść do salonu. Walczył z samym sobą, musiał panować nad sobą. Odwrócił sie gdy Aza wyszedł też.- znów znikasz ? - spytał wiedząc worek marynarski stojący przy drzwiach. |
Aza Chandran - 2012-06-16 00:20:18 |
- Na trochę - odpowiedział, drugim ręcznikiem osuszając długie włosy. - Chcę odpocząć trochę od zgiełku tego miasta - wyjaśnił. |
Azazel - 2012-06-16 00:37:11 |
Podszedł do niego, jedną reką objął go w pasie, drugą złapał lekko za podbródek. To był chyba najnormalniejszy gest na jaki mógł się zdobyć teraz. |
Aza Chandran - 2012-06-16 00:39:29 |
Odsunął się od niego, marszcząc lekko brwi. |
Azazel - 2012-06-16 00:47:30 |
- Marne wytłumaczenie, od 300 lat używam tego samego imienia i nazwiska więc jak nawet nie wiedziałeś że to moja firma to raczej po danych było można sie zorientować.- warknął. Dobra samokontrola zaczynała u niego nawalać, dobrze chociaż że wcześniej wyżył sie na meblach w swoim biurze bo Aza teraz miał by większy kłopot.- Muszę ? nic nie muszę....nie teraz.- zacisnął dłoń w pięść, ale zaraz ja rozluźnił.- Nie wiem już za kogo cię mam..- mruknął, lekkim ruchem wskazał na ścianę. Dziwna siła przycisnęła Aze do wskazanej powierzchni. Widać było ze anioł nie miał co liczyć na litość upadłego, przynajmniej w tej chwili. |
Aza Chandran - 2012-06-16 00:52:19 |
Stęknął cicho, gdy uderzył plecami o ścianę i spojrzał na Azazela bezradnie. |
Azazel - 2012-06-16 01:03:28 |
Prychnął cicho.- i tu jest twój błąd, było spojrzeć.- rzucił podchodząc do niego. Położył dłoń na jego torsie, uderzył lekko palcem w jego klatkę piersiową, ale uczucie było jakby przypierdzielił mu z całej siły w żebra, kilka chyba nawet pękło chociaż Az pewny nie był. |
Aza Chandran - 2012-06-16 01:07:35 |
Jęknął, zaciskając powieki, kiedy jego klatkę piersiową wypełnił ból. Wciąż nie lubił tego uczucia, mimo iż towarzyszyło mu tak długo. |
Azazel - 2012-06-16 17:39:09 |
Patrzył na niego wściekły. Jednak złość przygasła nieco gdy zobaczył jak w kącikach oczu Azy pojawiają się łzy. Ból kogoś komu się ufało, kogo miało się za przyjaciela nie cieszył już tak bardzo jak w innym wypadku. No ale dalej go to bawiło, w pewnym sensie. |
Aza Chandran - 2012-06-16 18:59:47 |
Wygiął się lekko, czując przeszywający ból w kręgosłupie, a słone łzy potoczyły się po jego policzkach. |
Azazel - 2012-06-16 19:13:11 |
Patrzył na niego z dziwnym rozbawieniem, które stopniowo znikało. Jak wszystkie emocje, pojawiały się na chwilę by szybko zniknąć. Puścił go, przykucnął gdy Aza osunął się na kolana.- dość ? trochę za szybko na to..- stwierdził cierpko. Złapał go za podbródek, ale tym razem przy dotyku nie czuć było bólu.- powinieneś pomyśleć kiedy wykradałeś informacje, nawet jeśli nie był bym to ja...to ktoś inny by się mścił..- przesunął kciukiem po jego dolnej wardze. Puścił znów anioła i kucając tak obserwował go tylko. |
Aza Chandran - 2012-06-16 19:31:24 |
- Jesteś pierwszą osobą, której udało się mnie znaleźć - odpowiedział, drżąc na całym ciele. - Gdybyś mnie nie znał, nie znalazłbyś mnie. Wykradam dane od lat. Ale to już nie ważne... - westchnął, uspokajając się nieco i ocierając policzki z łez. |
Azazel - 2012-06-16 19:38:49 |
- i pierwszą osobą która mogła by cię zabić gdyby chciała.- stwierdził. Oparł rękę o ścianę tak że teraz było mu wygodniej.- teraz cie nienawidzę, ale wcześniej naprawdę lubiłem...więc masz farta.- mruknął znużonym głosem. Niespodziewanie zamachnął się przyłożył mu z pięści w twarz, tak że Aza uderzył tyłem głowy o ścianę. Wyprostował się, odwrócił i przeszedł parę kroków zanim zniknął. Nie miał poco tu już siedzieć, teraz miał większy problem by pozbyć się tych którym Aza przekazał informację. |
Aza Chandran - 2012-06-16 19:46:18 |
Aza musiał się pochylić, bo nagle zrobiło mu się ciemno przed oczami. Przyłożył dłoń do ust, po której palcach zaraz spłynęły stróżki krwi cieknące z nosa. Stęknął cicho, w duchu jednak ciesząc się, że Azazel postanowił darować mu więcej przyjemności. |
Azazel - 2012-06-16 19:56:21 |
[i co dalej teraz ? xD ] |
Aza Chandran - 2012-06-16 20:05:30 |
[Właśnie nie mam pojęcia... ^^"] |
Azazel - 2012-06-16 20:08:32 |
[może Aza będzie chciał wyjaśnić całą sytuację...co ? zaryzykuje aż tak....xD] |
Aza Chandran - 2012-06-16 20:13:14 |
[Oj, chyba nie jest aż takim masochistą, żeby ryzykować xD] |
Azazel - 2012-06-16 20:14:48 |
[oj no dawaj xD Obiecuję że Az go nie uderzy xP ] |
Aza Chandran - 2012-06-16 20:21:52 |
[To nie w stylu Azy. Poza tym, on się już wytłumaczył. Nie będzie na siłę przekonywał Azazela do zmiany zdania] |
Azazel - 2012-06-16 20:30:02 |
[no to co robimy ? bo ja chcem wątku dalej xP chociaż może jeszcze jeden mam pomysł, tylko nie bardzo wiem jak to mogło by zadziałać. Bo może spijemy, a raczej ja spiję Azazela, do tego stopnia że ledwo będzie trzymał się w pionie. Pomyli się i zamiast przenieść się do swojego domu, pojawi się u Azy. co ty na to ? xD daję ci bezbronnego praktycznie Azazela więc mam nadzieje że się podoba <lol2>] |
Aza Chandran - 2012-06-16 20:33:37 |
[Ciekawe, ciekawe... xD W sumie, Az mógłby się spić, żeby odreagować.] |
Azazel - 2012-06-16 21:11:02 |
[no i o to właśnie chodzi xP to jak ? ; ) ] |
Aza Chandran - 2012-06-16 21:14:44 |
[Twoja kolej i tak xD] |
Azazel - 2012-06-16 21:24:57 |
Zostawił Aze w spokoju, ale znów dość szybko ocknął się w nim gniew. Nie zabił nikogo tylko sięgnął po alkohol. Siedział w clubie kilka godzin i pił każdy trunek który był mocny. Z wysiłkiem skupił rozbiegane spojrzenie na zegarku, było już grubo po północy. Dopił do końca alkohol który w szklance stał przed nim. Zapłacił i zsunął się ze stołka barowego. Mamrocząc przekleństwa mijał tańczących ludzi. W końcu wylazł chwiejnym krokiem z budynku. Miał zamiar iśc z buta, ale teraz wydało mu się to nie możliwe. Przymknął oczy i zniknął, pojawił się jednak nie w miejscu w którym chciał. |
Aza Chandran - 2012-06-17 13:11:13 |
Lekkie zawirowanie magiczne bardziej wyczuł, niż był go świadom w jakikolwiek inny sposób. Przebudził się z płytkiego snu i owinąwszy się cienką kołdrą, jako że sypiał nago, wyszedł do salonu wprost na zdezorientowanego Azazela. Spiął się mimowolnie na ten widok, jednak jego mięśnie rozluźniły się już po chwili, gdy wyczuł zapach alkoholu. |
Azazel - 2012-06-17 14:05:09 |
Odwrócił się raptownie słysząc pytanie. Prawie stracił przez to równowagę ale to był szczegół. Patrzył na niego pustym wzrokiem, po prawie dwóch minutach dopiero przypomniało mu się jak anioł stojący przed nim się nazywa. Na pytanie odpowiedział lekkim wzruszeniem ramion, składanie teraz sensownego zdania które było by wyjaśnieniem, w tym momencie było ponad jego siły. |
Aza Chandran - 2012-06-17 14:11:03 |
Uśmiechnął się kątem ust, przechylając głowę na bok. |
Azazel - 2012-06-17 14:19:08 |
Spuścił wzrok, zastanawiając się nad czymś, albo próbując raczej pomyśleć o czymś konkretnym.- najwyraźniej...- wymamrotał, głos miał mocno zachrypnięty jakby zdarł gardło. Zlustrował go wzrokiem, jednak miał cholernie puste spojrzenie jak zawsze gdy wypił o wiele za dużo. |
Aza Chandran - 2012-06-17 14:21:26 |
Westchnął ciężko i podszedł do mężczyzny, biorąc go pod ramię. |
Azazel - 2012-06-17 14:26:12 |
Gdyby jego duma nie była tak samo schlana jak reszta to pewnie by nieźle oberwał, bo teraz dreptał posłusznie za Azą. |
Aza Chandran - 2012-06-17 14:47:35 |
- Spokojnie, przecież nic się nie dzieje - wymruczał, patrząc na Azazela z lekkim uśmiechem. |
Azazel - 2012-06-17 14:52:39 |
Obserwował go, gdyby był trzeźwy pewnie by mu na to nie pozwolił, ale teraz to chyba nie wiedział jak zareagować. Kiedy stracił kurtkę i podkoszulek, to praktycznie tego nie zauważył. Jednak czując jego dłoń przy pasku spodni, już go to ruszyło. Złapał go za nadgarstek zatrzymując, ale uścisk nie był zbyt mocny więc łatwo można było się wyrwać. |
Aza Chandran - 2012-06-17 15:12:23 |
Czując dłoń Azazela, Chandran uniósł wzrok na jego oczy. |
Azazel - 2012-06-17 15:15:44 |
Na chwilę przygryzł lekko wargę w nerwowym geście, którego szczerze nigdy nie można było u niego zauważyć.- po co ? - wymruczał. No cóż niezbyt teraz mógł pojąć czemu ten go rozbiera. |
Aza Chandran - 2012-06-17 15:23:32 |
- Zamierzasz spać w ubraniu? - zapytał spokojnie, zupełnie, jakby tłumaczył coś dziecku. |
Azazel - 2012-06-17 15:26:33 |
Przez chwilę chyba naprawdę nad tym myślał, bo w końcu wzruszył ramionami i puścił jego rękę wyraźnie pozwalając mu działać dalej. |
Aza Chandran - 2012-06-17 15:29:19 |
Aza ułożył się obok, gładząc dłonią pierś mężczyzny i narzucił na nich cienką kołdrę, okrywając jedynie biodra. Skroń oparł na ramieniu Azazela, wciąż czując się w jego obecność dość swobodnie. |
Azazel - 2012-06-17 15:33:09 |
Bardziej odruchowo objął go lekko ramieniem. Przymknął oczy, spoglądał na niego spod przymkniętych powiek. Nic nie mówił, nawet nie próbował składać zdań. Nie widział sensu. Czuł jak dopada go słodkie lenistwo i wiedział że niedługo zaśnie. |
Aza Chandran - 2012-06-17 21:25:17 |
Pijany Azazel może nie był do końca tym, czego Azie do szczęścia było potrzebne, ale zawsze to uległy mężczyzna w jego łóżku, czyż nie? Dlatego nie namyślając się dużo, uniósł głowę i ucałował bok jego szyi, opuszkami trącając jeden z sutków, by po chwili skręcić go w palcach. |
Azazel - 2012-06-17 21:30:50 |
Zamruczał i poruszył sie niespokojnie. Czując jednak co robią jego palce, cicho jęknął. Poddał sie całkiem jego dotykowi, w innej sytuacji pewnie też by mu na to pozwolił. Otworzył mocniej oczy i patrzył na niego. |
Aza Chandran - 2012-06-17 21:40:35 |
Podniósł się na łokciu i pochylił nad nim, całując lekko. Na jego usta miał raczej średnią ochotę... Zsunął się zaraz niżej, całując silną pierś, a jedna ze smukłych dłoni zacisnęła się na kroczu Azazela, zdecydowanie silniej, niż były poprzednie pieszczoty. I to nie tylko tego wieczora. Chwilę później rozmasował jednak przyrodzenie kochanka, pobudzając je powoli. |
Azazel - 2012-06-18 16:43:39 |
Zadrżał lekko czując jak ten mocno zaciska dłoń na jego kroczu. Podparł sie na łokciach by móc obserwować jego poczynania. |
Aza Chandran - 2012-06-18 17:00:47 |
Uśmiechnął się kątem ust na ten widok. |
Azazel - 2012-06-18 17:11:23 |
Westchnął i odchylił lekko głowę. Położył dłoń na jego karku, mrucząc cicho. Było dobrze, cholernie dobrze...jednak było by jeszcze lepiej gdyby Aza zsunął te ciepłe wargi sporo niżej. |
Aza Chandran - 2012-06-19 20:07:17 |
Spojrzał na niego ciemnymi tęczówkami i owszem, zsunął się niżej, wiodąc językiem pomiędzy mięśniami brzucha Azazela. Trącił końcówką zwinnego organu główkę jego męskości i zsunął się na trzon, rozchylając uda Upadłego, by w końcu sięgnąć jego wejścia. I co z tego, ze wcześniej nie zapędzał się w te rejony ciała mężczyzny? Tym razem zamierzał zmienić przyzwyczajenia. |
Azazel - 2012-06-19 20:24:40 |
Uśmiechnął się ledwo widocznie, gdyby był teraz trzeźwy i umiał by bardziej skupić sie na jednej rzeczy to z niebezpieczną satysfakcją patrzył by na poczynania Azy. Jednak w tym momencie prawie tracił kontakt z otoczeniem przez przyjemność. Westchnął głośniej, ale zaraz przeszło to w jęk gdy poczuł czubek jego języka na męskości. Spuścił głowę tak że brodą prawie dotykał do klatki piersiowej, rozbiegane spojrzenie co jakiś czas skupiał na mężczyźnie.- Aza..- wymruczał, znów mimowolnie poruszył biodrami. |
Aza Chandran - 2012-06-23 15:00:06 |
Zerknął na niego znów i uniósł się na wyprostowanej ręce, wiodąc drugą w górę ciała Azazela. Musnął udo, biodro, dalej przeszedł przez tors, a w końcu trącił jego wargi. Kiedy tylko usta mężczyzny rozchyliły się, Aza wsunął w nie dwa palce, pozwalając, by Upadły ssał je i oplatał językiem. |
Azazel - 2012-06-23 15:19:20 |
Przyglądał się z zaciekawieniem jego poczynaniom. Czując jak musnął palcami jego usta, poddał sie lekko dotykowi rozchylając wargi. |
Aza Chandran - 2012-06-23 15:34:36 |
Aza nie zamierzał pozwolić swojemu kochankowi długo czekać. Pochylił się, całując go krótko, a chwilę później musnął wilgotnymi opuszkami jego wejście, kilka sekund później zagłębiając je w nim powoli, choć z wyraźną przyjemnością. |
Azazel - 2012-06-24 17:47:42 |
Zmrużył oczy i skrzywił się lekko, nie był przyzwyczajony do czyjejś obecności wewnątrz. W lubieżnym geście przesunął lekko czubkiem języka po górnej wardze. Zadrżał nieco gdy anioł naparł mocniej palcami, zagłębiając się bardziej. |
Aza Chandran - 2012-06-24 17:58:50 |
[Bu, zepsułaś całą zabawę... xD Co tam? Nocki. Niestety. A u Ciebie?] |
Azazel - 2012-06-24 18:06:43 |
Chciał coś powiedzieć, ale nie dał rady gdy poczuł jak ten naparł palcami na jego prostatę. Jęknął cicho i wzdrygnął się. |
Aza Chandran - 2012-06-24 18:13:01 |
- Tym razem zrobimy po mojemu, więc zamilcz z łaski swojej i po prostu się rozkoszuj - odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem, wolną dłonią sięgając jego męskości, by zacząć ją pieścić w takt palców poruszających się we wnętrzu Azazela. |
Azazel - 2012-06-24 18:28:01 |
Zaklną pod nosem, on go wykończy jak nie ruszy się. Przed paroma sekundami był nachlany że aż miło, przez co jego ciało dalej reagowało mocniej na każdy gest. |
Aza Chandran - 2012-06-24 18:34:29 |
Zaczął go pieścić o wiele mocniej, tak, jak Azazel lubił, pochylając się, by jednocześnie przygryźć jeden z jego sutków. Palce we wnętrzu mężczyzny często pocierały prostatę, wcale nie delikatnie, a zwinny język oplatał się wokół sterczącej rozkosznie brodawki, by chwilę później przenieść się na drugą. |
Azazel - 2012-06-24 18:44:41 |
Przestał podpierać się na łokciach bo po prostu wymagało to zbyt dużo wysiłku jak na tą chwilę. Jedną rękę położył na jego ramieniu, by zaraz przesunąć na kark, co chwilę mocno zaciskał palce na jego karku ale nie na tyle by sprawić ból. |
Aza Chandran - 2012-06-24 19:00:27 |
- Czyżby coś ci się nie podobało? - zapytał z rozbawieniem, odsuwając się od niego. |
Azazel - 2012-06-24 19:08:27 |
Nie skomentował jego słów, wolał zachować to dla siebie przynajmniej teraz. Dobra trochę niepokoiło go to co zaraz miało nastąpić, nie był przyzwyczajony do tego że nie dominował. |
Aza Chandran - 2012-06-25 14:57:24 |
Zmrużył lekko powieki i wszedł w niego zdecydowanym pchnięciem, nie dbając bardzo o delikatność. Chwycił go pewniej pod kolanami i zaczął poruszać się miarowo, na moment przymykając powieki z przyjemności. Wnętrze Azazela było przyjemnie ciepłe i ciasne. Aza był pewien, że niewielu odważyłoby się na taki ruch, jaki on wykonał, ale jakoś nie zamierzał tego żałować. |
Azazel - 2012-06-25 15:12:40 |
Otworzył szerzej oczy, gdy poczuł silny ból. Jego ciało instynktownie spięło się reagując na ból, ale on sam nie narzekał. |
Aza Chandran - 2012-06-27 23:54:41 |
Zaśmiał się ochryple, słysząc jego prośbę. |
Azazel - 2012-06-28 19:51:00 |
Syknął cicho, powinien pamiętać że jak anioł przyspieszy ruchy to wcale to przyjemne nie będzie. Znów podparł się na łokciach, ale zaraz jedną dłoń zacisnął na jego karku, zmuszając go by się pochylił. |
Aza Chandran - 2012-06-29 07:28:18 |
Puścił jego nogi, pozwalając, by uda Azazela oplotły go w pasie i wsparłszy się nad nim na wyprostowanych ramionach, oddał zachłannie pocałunek, pieszcząc podniebienie i język kochanka własnym jęykiem. Ruchy bioder anioła wciąż były szybkie i zdecydowane, a wzdłuż kręgosłupa co chwilę przebiegały dreszcze rozkoszy. Wnętrze jego kochanka było tak cudownie ciasne i ciepłe, że Aza zupełnie zatracił się w ich zbliżeniu. |
Azazel - 2012-06-29 12:18:33 |
Z każdą chwilą coraz ciężej było kontynuować pocałunek. W końcu nie dał rady, przerwał to. Odchylił nieco głowę do tyłu, rozchylając przy tym wargi jednak żadne dźwięk nie opuścił jego warg. Przymknął oczy, kąciki jego ust zadrżały jakby powstrzymywał uśmiech i tak było. |
Aza Chandran - 2012-06-29 21:55:50 |
Doszedł w nim ledwie parę pchnięć póżniej i jęknął cicho, czując zaciskające się na nim mięśnie. Poruszył się w nim ostatnie parę razy i zamarł w końcu, pochylając głowę, jako że Azazel wciąż trzymał dłoń na jego karku. |
Azazel - 2012-06-29 22:59:02 |
- I ? - mruknął, wyraźnie mało go to obchodziło. Cóż nigdy nie jęczał, zawsze zachowywał się w miarę cicho. Nie kiedy tylko zatracał się za bardzo. |
Aza Chandran - 2012-06-29 23:03:47 |
Ułożył się obok i zaczął bezmyślnie wodzić palcem po piersi Azazela. |
Azazel - 2012-06-29 23:39:05 |
Parę minut obserwował dłoń Azy, cóż lubił taki lekki dotyk więc nie odtrącił go. Przeniósł wzrok na twarz anioła. |
Aza Chandran - 2012-06-29 23:45:07 |
- Osobiście całkiem cieszy mnie twoja bezsilność, jeśli mam być szczery - wymruczał, kładąc otwartą dłoń na jego piersi. - Dłużej dzięki niej pożyję. |
Azazel - 2012-06-29 23:53:39 |
- Też sie ciesze że pojawiła się bezsilność.- odparł nagle całkiem szczerze. W końcu Aza był jedną z niewielu osób z którymi mógł swobodnie rozmawiać i nie męczyła go ta rozmowa. Oczywiście teraz będzie bardziej ostrożny i lekko zdystansowany do niego, dopóki nie będzie miał pewności że znów może mu zaufać. Jednak koniec końców, tak było lepiej. Zerknął znów na jego dłoń. |
Aza Chandran - 2012-06-30 00:02:00 |
Aza nie odpowiedział, tylko uniósł głowę i ucałował lekko usta kochanka, wtulając się zaraz w jego pierś. |
Azazel - 2012-06-30 00:18:07 |
Odwzajemnił ten lekki i krótki pocałunek.- Chyba tak.- odpowiedział cicho. Zamknął oczy po chwili. |
Aza Chandran - 2012-06-30 00:54:31 |
Okrył ich obu kołdrą i ułożył się wygodniej przy Azazelu, niedługo potem zasypiając spokojnie. Obudził się za to wczesnym rankiem i wyślizgnął z objęć kochania, wychodząc do kuchni. |
Azazel - 2012-06-30 15:30:12 |
Wymamrotał coś niezadowolony gdy Aza wstał, zaraz jednak spał dalej spokojnie. Obudził się dwie godziny później i syknął zły gdy oślepiły go promienie słońca. Przetarł oczy i rozejrzał się. |
Aza Chandran - 2012-07-01 11:52:22 |
Kiedy Azazel wstał, Chandran akurat zabierał się za przygotowanie śniadania. Słysząc jednak jego słowa odsunął się od blatu i spojrzał na niego z nieodgadnionym wyrazem twarzy. |
Azazel - 2012-07-01 17:26:05 |
Zatrzymał się i obejrzał na niego. Zaraz też zerknął na zegarek, od godziny powinien być w firmie...chociaż gówno go to obchodziło. Był szefem mógł se wolne zrobić. Wzruszył ramionami.- mogę zostać, chociaż i tak nic nie przełknę - mruknął, zawsze gdy wypił za dużo jego organizm na drugi dzień nie przyjmował żadnego jedzenia, od tak dziwnie reagował.- chociaż kawę wypił bym z chęcią - uśmiechnął się ledwo widocznie. |
Aza Chandran - 2012-07-01 19:15:55 |
Uśmiechnął się subtelnie i zabrał za przygotowywanie wspomnianej kawy. |
Azazel - 2012-07-01 19:22:58 |
Oparł się o blat i obserwował go z nieodgadnionym wyrazem twarzy.- Nie trzeba, kac nie jest tak mocny jak powinien więc wytrzymam - rzucił niedbale. Taka była prawda, teraz to on powinien zdychać przez kac, a zamiast tego miał nawet dobry humor. |
Aza Chandran - 2012-07-01 19:27:53 |
Aza podszedł do niego po chwili, podając filiżankę kawy, dokładnie takiej, jaką Azazel lubił. |
Azazel - 2012-07-01 19:41:18 |
Gdy "ocknął się" popatrzył na niego. Wziął filiżankę, popatrzył na gorący napój i upił łyk. |
Aza Chandran - 2012-07-01 19:51:29 |
- Dlaczego tak na mnie patrzysz? - zapytał z delikatnym uśmiechem. |
Azazel - 2012-07-01 20:00:32 |
Pokręcił głową i odwrócił wzrok, nic nie powiedział. Pił wolno kawę. |
Aza Chandran - 2012-07-01 20:07:12 |
Westchnął cicho i pogładził lekko jego pierś, odsuwając się, by przygotować sobie herbaty. Nie zamierzał namawiać Azazela do rozmowy, skoro mężczyzna nie miał na to ochoty. |
Azazel - 2012-07-01 20:27:04 |
Dopił do końca kawę i chwile obracał w dłoni filiżankę, po czym wstawił ją do zlewu. |
Aza Chandran - 2012-07-01 20:32:33 |
- Nie masz mi za złe, że wczoraj... no wiesz... zdominowałem cię? - zapytał po chwili, nieco niepewnie, spoglądając na niego znad własnej filiżanki. |
Azazel - 2012-07-01 20:43:18 |
Zaśmiał się cicho słysząc pytanie, ale uspokoił się po chwili.- Nie mam ci za złe..- odpowiedział spokojnie, chociaż w spojrzeniu cały czas widać było rozbawienie.- Zacząłeś kombinować jak byłem pijany, więc no cóż moja duma nie ucierpiała przez to - dodał. Złapał go nagle za podbródek by ten uniósł nieco głowę.- po za tym miałeś szanse, skorzystałeś i tyle...- wymruczał i zaraz puścił go. Znów oparł się o blat. |
Aza Chandran - 2012-07-01 20:46:33 |
Wspiął się na palce i złączył ich usta w krótkim pocałunku, nawet nie wiedząc, kiedy. Przygryzł delikatnie swoją dolną wargę, patrząc mu w oczy i uśmiechnął się subtelnie. |
Azazel - 2012-07-01 21:01:04 |
Odwzajemnił pocałunek z uśmieszkiem. Nie przerywał tego kontaktu wzrokowego, za to jego spojrzenie znów było bardziej intensywne. |
Aza Chandran - 2012-07-01 21:10:26 |
- Na szczęście zdarza się nieczęsto - zauważył z rozbawieniem, upijając jeszcze łyk swojej herbaty. |
Azazel - 2012-07-01 22:17:00 |
- Na szczęście - powtórzył cicho. Popatrzył w stronę okna i znów na chwilę odpłynął myślami. Zaraz jednak wpadł na naprawdę dziwny pomysł, bo akurat coś mu się przypominało.- Co robisz za tydzień w piątek ? - spytał cicho z dziwnym uśmieszkiem który nie mógł wróżyć nic dobrego. |
Aza Chandran - 2012-07-01 22:23:41 |
Spojrzał na niego zupełnie zaskoczony tym pytaniem. |
Azazel - 2012-07-01 22:47:37 |
Uśmiechnął się mocniej.- Jest organizowane coś w stylu bankietu..- mruczał cicho.- muszę się tam pojawić chociaż naprawdę mi się nie chce, no i jak tam idę to by przestali mnie męczyć bym w końcu pojawił się choć raz z towarzystwem..- mówił dość monotonnym głosem.- to pomyślałem że może pójdziesz ? - dodał już pytająco. Oczywiście chciał też zobaczyć miny kumpli jak się dowiedzą że woli facetów. |
Aza Chandran - 2012-07-01 23:05:04 |
- Chcesz mnie zabrać na bankiet? - zdziwił się. - Ale... nie wolisz zabrać ze sobą kobiety? Żeby to... lepiej wyglądało? - zapytał niepewnie. |
Azazel - 2012-07-01 23:30:09 |
- Dobre wnioski wyciągasz - rzucił jakby go chwalił. Widać było że powstrzymuje śmiech.- Mam gdzieś jak to będzie wyglądało, nie mam zamiaru umierać z nudy przez parę godzin w towarzystwie osoby która tylko mnie dobije..- stwierdził niby ponuro.- no więc jak ? piszesz się na to ? |
Aza Chandran - 2012-07-01 23:39:51 |
Zastanawiał się przez chwilę, jednak ostatecznie wzruszył lekko ramionami. |
Azazel - 2012-07-01 23:56:23 |
No i przynajmniej bankiet nie będzie taki beznadziejny jak zawsze. Słysząc pytanie potwierdził.- Niestety tak..- odpowiedział cicho. Nie lubił garniturów, chociaż był zmuszony chodzić w nich na co dzień. |
Aza Chandran - 2012-07-02 00:06:27 |
Aza nie lubił garniturów i w dodatku wyglądał w nich nad wyraz źle, dlatego na bankiet, na który zaprosił go Azazel postanowił ubrać tradycyjny hinduski strój, składający się z prostych spodni oraz wyszywanej ozdobnym haftem tuniki. Prostota i elegancja zarazem. Włosy przewiązał lekko na karku wstążką, nadgarstki skropił delikatnymi perfumami i zszedł na dół, zastając już czekającego nań Azazela. On w przeciwieństwie do Chandrana wyglądał nieziemsko w garniaku. |
Azazel - 2012-07-02 00:16:10 |
Zlustrował uważnie wzrokiem Aze gdy tylko go zobaczył. No no....anioł wyglądał cholernie dobrze. Uśmiechnął się nikle. Odwrócił nieco głowę tak że wargi anioła przesunęły sie po jego policzku i wylądowały tam gdzie powinny. Wciągnął go w nawet długi pocałunek. |
Aza Chandran - 2012-07-02 00:21:04 |
Zamruczał z zadowoleniem, kiedy mężczyzna go pocałował, a zaraz potem zajął miejsce pasażera i zrzucił ze skroni krótszy z kosmyków, którego nie udało spiąć się gumką. |
Azazel - 2012-07-02 00:29:16 |
- Zapowiada się drażniąco nudno..- odpowiedział, skręcił na główną ulicę. Podjechał pod wejście chyba najdroższego z hoteli w mieście. Wysiadł nie gasząc silnika, poczekał na Aze. Kiedy anioł podszedł bliżej, spojrzał obojętnie na faceta który miał odstawić samochód na parking.- Zarysuj go, a nie ręczę za siebie..- warknął cicho. Pracownik hotelu pokiwał głową wyraźnie spłoszony i wsiadł do auta. |
Aza Chandran - 2012-07-02 00:37:04 |
Azie ciężko było rozluźnić się w takim miejscu. Nie nawykł do tak oficjalnych spotkań towarzyskich, a fakt iż goście zazwyczaj pomijali go w rozmowie wcale tego nie ułatwiał. Choć może trochę, przynajmniej Chandran nie mógł strzelić żadnej gafy. Po dłuższej chwili anioł postanowił odetchnąć trochę i przeprosiwszy towarzystwo wyślizgnął się zgrabnie z objąć Azazela, by ruszyć w stronę łazienki. Odetchnął z ulgą, gdy zamknął za sobą drzwi i podszedł do umywalek, by obmyć twarz chłodną wodą. |
Azazel - 2012-07-02 20:15:38 |
Kiedy Aza przeprosił i chciał iść, Azazel z wyraźna nie chęcią dał mu wysunąć się z objęcia. Co dodatkowo wzbudziło lekkie rozbawienie wśród rozmówców, ale upadły nie zwracał uwagi na nich. Odprowadził anioła wzrokiem. Po czym znów skupił sie na rozmowie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 15:21:18 |
Aza wyszedł z łazienek akurat w momencie, by spojrzeć na plecy wychodzącego Azazela. Uśmiechnął się kątem ust - najwyraźniej jego również ta impreza męczyła. Cicho ruszył za nim i przystanąwszy tuż za upadłym, przytulił się do jego pleców, całując policzek miękkimi wargami. |
Azazel - 2012-07-08 15:50:54 |
Patrzył na obłoczek szarego dymu który wypuścił z płuc, nie spodziewał się że ktoś podejdzie do niego. Dlatego wyraźnie spiął się gdy poczuł jak czyjeś ramiona obejmują go. Uspokoił się jednak gdy usłyszał znajomy głos. |
Aza Chandran - 2012-07-08 16:05:32 |
- Żartujesz? - zaśmiał się cicho. - Powoli zaczyna mnie mdlić od tych sztucznych uśmieszków... |
Azazel - 2012-07-08 16:11:06 |
Zaśmiał się, umieścił papierosa w kąciki ust i odwrócił się tak że teraz stał przodem do anioła. |
Aza Chandran - 2012-07-08 16:28:30 |
Wtulił się w niego, gładząc dłońmi szeroką pierś. |
Azazel - 2012-07-08 16:42:13 |
Przytulił go mocniej do siebie i przymknął oczy. Uśmiechnął się ledwo widocznie słysząc jego słowa. |
Aza Chandran - 2012-07-08 16:47:14 |
Zamruczał nisko, czując jego dłonie na swoich pośladkach i zaczepnie skubnął zębami jego ucho, po chwili trącając je językiem. |
Azazel - 2012-07-08 17:03:46 |
Czując jak ten skubnął lekko jego ucho, mimowolnie zacisnął mocniej dłonie. Zaraz jednak z powrotem przeniósł ręce na jego biodra. |
Aza Chandran - 2012-07-08 17:08:26 |
Westchnął teatralnie, jednak odsunął się i ostatecznie wziął Azazela pod ramię. |
Azazel - 2012-07-08 17:21:57 |
- będzie jeszcze później ciekawie, może - mruknął cicho. Gdy weszli na sale, jego dobry humor znów wyparował, a zastąpił go sztuczny spokój i uprzejmość. Jednak trzeba było przyznać że atmosfera w pomieszczeniu było o wiele bardziej luźna. Były poruszane przeróżne tematu, ale już nie takie poważne jak na początku. Teraz nawet Aza mógł dołączyć do rozmowy i co nawet Azazela zaskoczyło kilku facetów których on uważał za skończonych kretynów i cholernie poważnych, sami wciągali w rozmowę anioła. |
Aza Chandran - 2012-07-08 17:35:20 |
Aza w tym czasie zajął się rozmową z jednym z młodszych gości, którego wyraźnie zainteresował jego hinduski strój. Inna sprawa, że mężczyzna był całkiem przystojny, więc anioł nie krępował się przeciwko drobnemu flirtowi. A że uwodzić potrafił, już wkrótce ich rozmowa stała się bardziej osobista, a tony głosów samoistnie się zniżyły, gdy mężczyźni stali blisko siebie. |
Azazel - 2012-07-08 17:49:17 |
Zerknął przez ramię na Aze w momencie gdy kobieta z którą rozmawiał stwierdziła że chyba mężczyzna z którym przyszedł znalazł sobie inne towarzystwo. Po chwili wzruszył ramionami i stwierdził ze mało go to interesuje. |
Aza Chandran - 2012-07-08 17:56:41 |
Azie nie pozostało nic innego, jak pożegnać się ze swoim towarzyszem rozmów, jak również resztą zebranych i uzbroiwszy się w namiary na mężczyznę, który tak przyjemnie umilał mu czas, dołączył do Azazela na parkingu. Widząc, że białowłosy pogwizduje wesoło, anioł uśmiechnął się lekko. |
Azazel - 2012-07-08 18:06:38 |
- Wrócił, ciekawe tylko jak długo pozostanie - rzucił zaskakująco gorzkim tonem, który w ogóle nie pasował do zadowolenia wręcz bijącego od niego. Otworzył auto i zaraz wsiadł zajmując miejsce kierowcy. Poczekał aż Aza wsiądzie i wyjechał z parkingu. Otworzył lekko okno, tak że do środka dostawało się chłodniejsze powietrze. Nie odzywał się w ogóle, wydawał się nieobecny myślami co zdarzało się mu coraz częściej. |
Aza Chandran - 2012-07-08 18:11:22 |
- Az, myślałem, że humor ci wrócił - zauważył, marszcząc z zatroskaniem brwi i kładąc dłoń na udzie mężczyzny. - Czym się znów zadręczasz? |
Azazel - 2012-07-08 18:16:40 |
Popatrzył na niego, później na jego rękę...przekaz był jasny "Zabierz rękę". - Niczym...- odpowiedział krótko, jak wiele osób twierdziło Az był Kłamcą Idealnym, więc teraz też bez mrugnięcia mógł wciskać kit. |
Aza Chandran - 2012-07-08 18:27:00 |
Cofnął dłoń, tym razem marszcząc brwi z lekką irytacją. |
Azazel - 2012-07-08 18:40:33 |
Kąciki jego ust drgnęły lekko, no tak kto jak kto, ale Aza znał go prawie że najlepiej, była tylko jeszcze jedna osoba która wiedziała o nim więcej. Odetchnął cicho. Skręcił gwałtownie i zatrzymał samochód przy krawężniku przed blokiem w którym mieszkał anioł. |
Aza Chandran - 2012-07-08 18:43:42 |
- Ale to nie jestem już ja, prawda...? - zapytał trochę niepewnie. |
Azazel - 2012-07-08 18:58:08 |
Z jego twarzy zniknęły wszelkie emocje. W spojrzeniu jednak widać były wszystkie, co dziwnie kontrastowało.- Nie, to nie ty..- odpowiedział spokojnie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 19:03:48 |
Przez chwilę patrzył na niego niepewnie, ale ostatecznie postanowił nie dręczyć tematu. Wiedział, że Azazel o pewnych sprawach nie mówi i koniec. Wysiadł z samochodu bez słowa i spokojnym krokiem ruszył w stronę klatki schodowej, a stamtąd niedaleko już było do jego mieszkania. Nie zamierzał szukać kontaktu z upadłym. Jeśli Az będzie czegoś od niego chciał, sam go znajdzie. Jeśli nie... cóż. Najwyżej zobaczą się za następne trzydzieści lat. |
Azazel - 2012-07-08 19:28:47 |
Odprowadził go wzrokiem, po czym odjechał. Zniknął po prostu, jego mieszkanie przy pomocy silnego zaklęcia dla śmiertelników wyglądało jak opuszczony apartament, tyle że nie można było się tam dostać, czego by sie nie próbowało. |
Aza Chandran - 2012-07-08 19:39:38 |
Aza miał dziwne przeczucia, że szykuje się coś grubego, skoro Azazel postanowił zaszyć się w samym Piekle. Tam Chandran nie zamierzał go szukać. Nie miał tam wstępu. Jeszcze. Jednak... zawsze może się to zmienić, czyż nie? I Aza chyba ostatecznie dorósł do tego, by pogodzić się ze swoim ostatecznym upadkiem. Pytanie tylko brzmi, czy Lucyfer zechce go przyjąć w szeregi potępionych? |
Azazel - 2012-07-08 19:50:18 |
Czy szykowało się coś grubego? No cóż prawdopodobnie tak i dla tego musiał być w Piekle, zamiast dalej siedzieć sobie na Ziemi i korzystać z życia. |
Aza Chandran - 2012-07-08 19:57:41 |
Tego wieczora Aza bawił się wyśmienicie z mężczyzną poznanym na tym nudnym bankiecie... Okazał się gejem, ku uciesze anioła, w dodatku takim, który przez całe życie wmawiał sobie, że lubi kobiety, ale po prostu nie spotkał jeszcze tej jedynej, więc Chandran mógł śmiało stwierdzić, że nikt jeszcze nie dotykał go "w ten sposób". Miał cudowne dłonie. Silne i stanowcze, ale jednocześnie całkiem delikatne, a czasem nawet niepewne. Szczególnie, gdy zaczynały błądzić w okolicach pośladków blondyna. Keith tańczył z nim od dłuższego czasu, co rusz racząc komplementami szeptanymi na ucho. Aza zachichotał cicho i objął ramionami kark mężczyzny, nie zauważając obecności Azazela. |
Azazel - 2012-07-08 20:22:32 |
Sunął wzrokiem po bawiących się, nie zatrzymywał spojrzenia na nikim zbyt długo. Jednak w którymś momencie mignęła mu gdzieś znajoma postać, wrócił w tamtą stronę i zauważył anioła. Zdziwienie które pojawiło się na jego twarzy, po krótkiej chwili zmieniło się znów w znudzenie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 20:30:20 |
Pech chciał, ze Keith nie zostawił w mieszkaniu telefonu, przez co dostał wiadomość z pilnym wezwaniem do firmy, której był właścicielem. Wyjaśnił wszystko Azie, patrząc na niego przepraszająco, obiecując kolejne spotkanie i ucałowawszy jego policzek na pożegnanie, przecisnął się przez tłum w stronę wyjścia. |
Azazel - 2012-07-08 20:45:25 |
Wszystko szło w dobrym kierunku, chłopak był już jego na tą noc. Już miał zaproponować by wyszli stąd, gdy poczuł że ktoś przytula sie do niego. Następnie usłyszał znajomy głos i poczuł wargi na boku szyi. Uśmiechnął się nikle.- Siema, aniele - powiedział przyjemnie zachrypniętym głosem. Przymknął nieco oczy gdy Aza przesunął dłońmi po jego torsie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 20:47:23 |
Uśmiechnął się kokieteryjnie, kiedy upadły się do niego odwrócił. |
Azazel - 2012-07-08 21:06:35 |
Uśmiechnął się mocniej.- to fajnie - rzucił tylko. Pochylił nieco głowę by zrównać się bardziej wzrostem z Azą. Miał już złożyć lekki pocałunek na jego wargach gdy usłyszał pytanie.- a właśnie, moja zabawka - niemal się zaśmiał. Sięgnął za siebie i przyciągnął chłopaka tak że stał teraz koło Azy.- jak już nawet on stwierdził, jesteś ładniutki...ale teraz zniknij mi stąd.- w zadziornym geście zmierzwił młodemu włosy, pochylił się i powiedział mu coś na ucho, po tym chłopak poszedł sobie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 21:08:58 |
- Mogłeś go zostawić - odpowiedział Aza z jękiem zawodu. - Akurat nabrałem ochoty na trójkącik, a ten tu wyglądał na dziewicę... - dodał z niewinnym uśmiechem. |
Azazel - 2012-07-08 21:23:11 |
Zaśmiał się cicho.- Później możemy do niego wpaść, jak chcesz.- wymruczał cicho. |
Aza Chandran - 2012-07-08 21:25:58 |
- Uroczo... - wymruczał, zarzucając ramiona na kark Azazela. - A ty, mój drogi? Tęskniłeś za mną choć trochę? - zapytał zalotnie, przylgnąwszy do niego rozgrzanym ciałem. |
Azazel - 2012-07-08 21:40:27 |
Objął go mocniej przytulając.- Trochę tak..- powiedział z zadziornym błyskiem w oczach. Nawet jeśli tęsknił by za nim bardzo to i tak by się do tego nie przyznał, w końcu taki już był iż ukrywał większość emocji, uczuć. |
Aza Chandran - 2012-07-08 21:44:41 |
- Myślę, że tak - odpowiedział, gładząc dłońmi jego szerokie barki. - Jak na razie się nie zawiodłem - przyznał, uśmiechając się kątem ust. - Zatańczymy? Czy może wolisz od razu odwiedzić tego twojego dzieciaczka? - zapytał, puszczając mu oczko. |
Azazel - 2012-07-08 21:54:05 |
- Nie przepadam za tańcem..- powiedział dość cicho. Pociągnął go w stronę wyjścia z clubu, no to cóż zapowiada się ciekawa noc miał cholera nadzieje że młody polazł od razu do domu. Gdy znaleźli się na dworze, ruszył w danym kierunku. Nie przyjechał samochodem bo podejrzewał że pewnie się spije. |
Aza Chandran - 2012-07-08 21:59:04 |
[Why not? xD] |
Azazel - 2012-07-08 22:11:05 |
[dobraaa xD już wiele sytuacji opisywałam na blogach, ale tego to jeszcze nie xDDD będzie ciekawie x) ] |
Aza Chandran - 2012-07-08 22:16:09 |
Za to Aza od razu zainteresował się dzieciakiem. Zamknął za sobą drzwi i lekko przyparł chłopaka do ściany, sunąc dłońmi wzdłuż jego boków. |
Azazel - 2012-07-08 22:45:00 |
Widząc co się dzieje, wróciło zainteresowanie tą dwójką. Podszedł do nich, stając za aniołem oparł jedną dłoń o ścianę by było wygodniej. |
Aza Chandran - 2012-07-08 22:54:56 |
Zamruczał w usta chłopaka, który kurczowo zacisnął palce na jego bokserce, kiedy tylko Azazel sięgnął dłonią jego krocza. Sam Chandran za to chętnie otarł się pośladkami o podbrzusze mężczyzny stojącego za nim, wsuwając kolano pomiędzy uda młodzika. Chwilę później pozbył się jego koszulki, z przyjemnością przesuwając smukłymi dłońmi po delikatnym, odrobinę chłopięcym torsie. |
Azazel - 2012-07-08 23:06:48 |
Mruknął cicho, gdy Aza otarł się o niego. Przygryzł skórę na jego barku w między czasie chwycił kontakt wzrokowy z młodym. Uśmiechnął się jakby drapieżnie, zabrał dłoń z jego krocza przez co usłyszał pełne niezadowolenie westchnięcie, które jednak urwało się w połowie. |
Aza Chandran - 2012-07-08 23:11:10 |
Chłopak skinął lekko głową i odsunąwszy się od obu mężczyzn, poprowadził ich w stronę sypialni, gdzie na szczęście miał dwuosobowe łóżko. Aza z zadowoleniem popchnął go na pościel i zajął się całowaniem jego piersi, jednocześnie kusząco wypinając się w stronę Azazela. Zwinne dłonie anioła szybko odnalazły zapięcie spodni, dzięki czemu ledwie parę chwil później dzieciak jęknął głośno, kiedy blondyn wziął w usta jego pobudzoną męskość. |
Azazel - 2012-07-08 23:26:39 |
Kucnął na łóżku tuż za Azą, prawie zerwał z niego koszulkę i rzucił ją gdzieś w bok. Pochylił się nieco i przesunął czubkiem języka wzdłuż jego kręgosłupa, rozpiął spodnie anioła i zsunął nieco z niego, zostawił jednak na razie bokserki w spokoju. |
Aza Chandran - 2012-07-08 23:31:39 |
Aza bawił się penisem chłopaka dłuższą chwilę, dopóki młodym ciałem nie zaczęły wstrząsać przedorgazmowe dreszcze. Odsunął się odrobinę, jednak mając nad sobą wciąż Azazela, postanowił skorzystać z okazji i pozbawić zielonookiego resztek garderoby. Dopiero wówczas wyprostował się, wciskając pomiędzy dwóch mężczyzn i odwróciwszy się do upadłego, pocałował go krótko, zaczepnie, gładząc dłońmi nagie uda dzieciaka leżącego pod nim. |
Azazel - 2012-07-08 23:46:38 |
Kiedy oderwał sie od chłopaka by ten mógł nabrać powietrza, przez chwilę patrzył tylko na młodego i Aze. Zaraz jednak został wciągnięty w drugi pocałunek, zamruczał prosto w usta anioła. |
Aza Chandran - 2012-07-09 19:07:53 |
Otarł się o niego kusząco, a po chwili uniósł się do klęku, sprawnie ściągając do końca swoje spodnie, jak i bieliznę. Przylgnął zaraz do pleców Azazela i powoli zaczął pozbawiać go koszuli, całując bok jego szyi, chwilowo dając dzieciakowi odsapnąć. |
Azazel - 2012-07-09 20:07:49 |
Przechylił głowę gdy tylko wargi anioła dotknęły jego szyi. Poruszył się lekko ocierając sie o niego. |
Aza Chandran - 2012-07-09 21:02:00 |
Przygryzł lubieżnie płatek ucha Azazela i wsunął się znów pomiędzy dwóch mężczyzn, wtulając nagie pośladki w krocze upadłego. Pochylił się, unosząc uda młodego, by sięgnąć językiem jego wejścia, wydobywając tym z jego ust melodyjny jęk. |
Azazel - 2012-07-09 22:13:31 |
Aż zadrżał czując lekki nacisk pośladków na męskość. Położył dłoń na jego biodrze i poruszył się lekko ocierając się kroczem o wypiętego mężczyznę. Po chwili cofnął się parę centymetrów. Rozpiął swoje spodnie i zsunął trochę razem z bokserkami. |
Aza Chandran - 2012-07-10 21:54:18 |
Jęknął melodyjnie, kiedy tylko poczuł w sobie palec Azazela. Spojrzał na niego przez ramię lubieżnym wzrokiem i oblizał się, chwilę później wsuwając w swoje usta dwa palce. Zaczął oplatać je językiem i ssać zupełnie, jakby były penisem upadłego. Patrzył mu przy tym prosto w oczy, by tylko go sprowokować. Uśmiechnął się kątem ust, drżąc na ciele, kiedy palce mężczyzny zaczęły drażnić jego prostatę i wrócił do wejścia leżącego pod nim chłopaka, wsuwając w niego środkowy palec, by rozciągnąć go powoli. |
Azazel - 2012-07-10 22:11:13 |
Nie przerywając zajęcia, obserwował go. Kąciki jego ust drgnęły, wiedział ze ten go prowokuje i cholernie dobrze mu to szło. |
Aza Chandran - 2012-07-10 22:23:07 |
Tym razem Aza nie miał nic przeciwko. Pożądanie rosło w nim z każdą chwilą, przez co niecierpliwie wsunął drugi palec w chłopaka, czując, jak z jego własnej męskości sączą się gęste krople soków. Zamruczał z zadowoleniem, całując brzuch i uda młodzika, od czasu do czasu trącając językiem napiętego penisa, bądź jądra. Chciał poczekać jeszcze chwilę, zanim pozwoli sobie wejść w to dziewicze wnętrze i jednocześnie pozwoli Azazelowi wsunąć się w siebie. |
Azazel - 2012-07-10 22:31:14 |
Pochylił się lekko, tak że pocałował anioła w kręgosłup dokładnie między łopatkami. W tym samym momencie też nie chcąc już tracić czasu, wszedł w niego zaskakująco łagodnym pchnięciem i już przy tym pierwszym ruchu trafił w jego prostatę. Podparł się na jednej ręce, drugą za to trzymał go za biodro. |
Aza Chandran - 2012-07-10 22:38:02 |
Aza wygiął kręgosłup w kształtny łuk i jęknął głośno, bezwstydnie, gdy męskość upadłego znalazła się w jego ciele. Łagodność Azazela była dość dziwnym doświadczeniem, jednak Chandran dziękował mu za chwilową zmianę upodobań. Przez moment jeszcze rozciągał mięśnie śmiertelnika, zanim nie uniósł jego bioder. Złożył na ustach dzieciaka głęboki pocałunek i sam wszedł powoli w młode ciało, drżąc z rozkoszy. Niski pomruk wydobył się z piersi anioła, do wtóru cichego stęknięcia jego kochanka. |
Azazel - 2012-07-10 22:52:23 |
Uśmiechnął się wyraźnie zadowolony słysząc jęk mężczyzny. Oblizał lekko wargi i odetchnął cicho, cóż zabawa się dopiero zaczynała więc trzeba było opanować się. W końcu jednak zaczął poruszać się bardziej agresywnie, jednak nie tak brutalnie jak zawsze. |
Aza Chandran - 2012-07-18 19:31:56 |
Aza nie poruszył się w pierwszej chwili, dając chłopakowi pod sobą więcej czasu na przywyknięcie do sytuacji, samemu tymczasem rozkoszując się przyjemnością płynącą z ruchów Azazela. Potarł męskość swojego kochanka, zerkając na upadłego przez ramię lekko zamglonym wzrokiem. W pewnej chwili jednak zacisnął mocno wewnętrzne mięśnie, unieruchamiając w sobie penisa białowłosego. Przylgnął też plecami do jego piersi, odwracając głowę, by pocałować go krótko. |
Azazel - 2012-07-18 22:42:53 |
Aż zachłysnął sie powietrzem gdy mężczyzna zacisnął tak mocno wewnętrzne mięśnie na jego penisie. Nie mając wyboru zamarł, chociaż też przez przyjemność jaka pojawiła się przy takim zaciśnięciu, nie był w stanie się ruszyć. |
Aza Chandran - 2012-07-19 07:16:06 |
- Powoli... - wymruczał znów i rozluźniwszy lekko mięśnie wokół męskości Azazela, zaczął łagodnie kołysać biodrami, nabijając się na upadłego i jednocześnie wysuwając z wnętrza leżącego pod nim chłopaka. |
Azazel - 2012-07-19 18:34:53 |
Wyprostował się bardziej, ręce opierał na biodrach anioła. Odchylił lekko głowę, oblizał wargi po czym cicho westchnął. |
Aza Chandran - 2012-07-25 08:41:30 |
Zamruczał nisko z przyjemności i wsparł się nad chłopakiem na wyprostowanych ramionach, pochylając się krótko, by ucałować przeciągle jego wargi. Tym razem nie mógł wypiąć bioder tak chętnie, jak zazwyczaj przy zbliżeniach z Azazelem, jednak bardzo na tym nie tracił. Miarowe pchnięcia bioder anioła przybrały z czasem na sile, kiedy tylko wnętrze jego kochanka rozluźniło się nieco. Westchnął przy tym z zachwytu, przymykając powieki. |
Azazel - 2012-07-25 16:55:13 |
Patrzył w sufit lekko przymykając oczy. Gdzie na początku wydawało mu się że jest dobrze, teraz mógł zacząć narzekać bo gdzie tamtym było wyraźnie dobrze, to on do cholery nie czuł nic. |
Aza Chandran - 2012-07-25 22:50:23 |
[Pracuję, misiaku. Rzadko odpisuję, bo zazwyczaj nie mam na to siły. Ale postaram się poprawić. :)] |
Azazel - 2012-07-25 22:57:33 |
[aaahaaa xD no to rozumiem, po ciężkim dniu ciężko siły zebrać xP] |
Aza Chandran - 2012-07-25 23:03:35 |
Westchnął cicho, postanawiając nie drążyć tematu i jedynie wrócił do odpoczywającego chłopaka, kładąc się za jego plecami. Ucałował lekko jego łopatkę i objął ramieniem w pasie, postanawiając dać Azazelowi czas na ochłonięcie, cokolwiek go trapiło. |
Azazel - 2012-07-25 23:09:00 |
Kiedy anioł odsunął się od niego, spuścił głowę i odetchnął cicho. Teraz to on musiał uspokoić się całkiem. |
Aza Chandran - 2012-07-25 23:17:29 |
- Już dobrze? - zapytał, unosząc się na łokciu. |
Azazel - 2012-07-25 23:29:02 |
- Lepiej..- mruknął i poruszył się nieco jakby niespokojnie. W końcu zapiął wcześniej spodnie i teraz było mu dość nie wygodnie przez to że krew nie odpłynęła całkiem z jego męskości. |
Aza Chandran - 2012-07-26 09:16:00 |
Tym razem Aza podniósł się do siadu i z pomocą magii uśpił chłopaka obok siebie, by mogli z Azazelem spokojnie porozmawiać. Przysunął się do mężczyzny, nie dotykając go jednak. |
Azazel - 2012-07-26 13:51:50 |
Zerknął na chłopaka który zapadł w przymusowy sen. Odetchnął, teraz było lepiej bo dzieciak nie mógł usłyszeć niczego co powie. |
Aza Chandran - 2012-07-26 23:11:21 |
- Nie przypominam sobie, żeby było tak wcześniej - zauważył z lekkim niepokojem, kładąc dłoń na jego piersi. - Nie znam też żadnego upadłego, który przechodziłby coś podobnego. |
Azazel - 2012-07-26 23:15:17 |
- Raz albo dwa już tak miałem...- mruknął. Pierwszy raz zdarzyło się to zaraz po jego upadku, wtedy kompletnie nie wiedział co się dzieje. Za to drugiego razu nie pamiętał prawie w ogóle. Patrzył na niego z ledwo widocznym uśmiechem.- Żaden upadły nie przyzna się do słabości....więc nic dziwnego że nic nie wiesz.. |
Aza Chandran - 2012-07-26 23:20:50 |
Pochylił się i ucałował lekko bok szyi Azazela. |
Azazel - 2012-07-26 23:29:04 |
Zamruczał cicho przechylając nieco głowę.- Nie mam chyba większego wyboru - wymamrotał. |
Aza Chandran - 2012-07-26 23:30:31 |
- Wiesz, że nie dostanę się do Piekła, zanim nie upadnę - odpowiedział z lekkim rozbawieniem, muskając jego wargi. - Ale poczekam, aż poczujesz się lepiej. Co to dla mnie parę lat? - uśmiechnął się do niego. |
Azazel - 2012-07-26 23:40:35 |
- Na pewno da się to jakoś ominąć - szepnął. Rozchylił lekko wargi gdy poczuł to muśnięcie.- Ty może i poczekasz, ale ja dostanę na łeb jak będę musiał przebywać w towarzystwie demonów idiotów i Upadłych którzy jak ja zaczynają sie nudzić życiem...plus do tego wszystkiego Lucyfer który robi wszystko by zniszczyć mój spokój - skrzywił się. No naprawdę wytrzymać przy takiej bandzie to nie lada wyzwanie, nawet jeśli zamknął by sie w swojej rezydencji. |
Aza Chandran - 2012-07-26 23:43:36 |
Roześmiał się cicho, zrzucając długie włosy z ramienia. |
Azazel - 2012-07-26 23:53:46 |
- to dziwne....ale ja tego nie jestem pewny..- położył się całkiem. Przymknął oczy. To będzie ciężki czas...przynajmniej na początku. |
Aza Chandran - 2012-07-26 23:55:06 |
- Dasz radę - powiedział pewnie, kładąc się przy jego boku. |
Azazel - 2012-07-27 00:07:13 |
Objął go ramieniem. Po chwili jednak przekręcił sie na bok. |
Aza Chandran - 2012-07-27 00:16:25 |
Uśmiechnął się mimowolnie, patrząc mu w oczy. |
Azazel - 2012-07-27 00:22:35 |
Coś błysnęło w jego tęczówkach, ale za szybko zgasło by pewne było co to. |
Aza Chandran - 2012-07-27 00:25:09 |
Przymknął powieki i chętnie oddał pocałunek, pomrukując z cicha w usta Azazela. Przylgnął bardziej do jego ciała, przerzucając smukłe udo przez jego biodro. |
Azazel - 2012-07-27 00:34:05 |
Kąciku jego ust drgnęły, ale nie uśmiechnął się. Językiem rozchylił wargi Azy, pogłębiając pocałunek. |
Aza Chandran - 2012-07-27 00:38:03 |
Poddał się jego ustom, rozchylając wargi, by wpuścić pomiędzy nie język kochanka. Zaraz też z resztą oplótł go własnym, rozpoczynając namiętny taniec. Dłoń wplótł w białe włosy Azazela, nie pozwalając mu się odsunąć. |
Azazel - 2012-07-27 00:49:06 |
Nawet gdyby anioł nie zaczął go przytrzymywać to i tak nie odsunął by się tak szybko. |
Aza Chandran - 2012-07-27 23:14:34 |
Aza nie miał ochoty się odsuwać nawet, gdy pocałunek już się skończył. Przytulił się tylko do Azazela, wciąż nie otwierając oczu. |
Azazel - 2012-07-27 23:20:39 |
Uśmiechnął się ledwo widocznie, obejmował go lekko ramieniem w końcu zabierając dłoń z jego uda. |
Aza Chandran - 2012-07-27 23:25:12 |
Ucałował lekko obojczyk mężczyzny i pogładził bok jego ciała. |
Azazel - 2012-07-27 23:34:14 |
Wzruszył lekko ramionami.- Nie wiem, powinienem jak najszybciej....jest sporo spraw które muszę tam przy okazji załatwić. Jednak nie chcę tam tkwić - wymamrotał. |
Aza Chandran - 2012-07-27 23:40:42 |
W odpowiedzi Aza jedynie ucałował krótko jego usta i na powrót wtulił się w pierś kochanka, postanawiając cieszyć się chwilą. |
Azazel - 2012-07-27 23:54:21 |
Odwzajemnił ten krótki pocałunek. Przytulił go mocniej do siebie. |
Aza Chandran - 2012-07-28 00:00:25 |
Odchylił głowę w tył i westchnął cicho, czując jego pieszczoty. Spojrzał Azazelowi w oczy i uśmiechnął się lekko. |
Azazel - 2012-07-28 00:09:11 |
Przesunął językiem po jego gardle, po chwili cmoknął go lekko w brodę. |
Aza Chandran - 2012-07-28 00:13:20 |
Przewrócił go na plecy i usiadł okrakiem na podbrzuszu Azazela. |
Azazel - 2012-07-28 00:22:11 |
Nie sprzeczał się gdy anioł przewrócił go na plecy. Patrzył na niego w milczeniu, ale jednak uśmiechnął sie gdy usłyszał jego słowa. |
Aza Chandran - 2012-07-28 00:28:10 |
Z przyjemnością potarł dłonią wciąż sztywny członek i pochylił się, biorąc go w chętne, ciepłe usta. Dłuższą chwilę nawilżał go starannie, od czasu do czasu drażniąc trzon zębami, a w końcu wyprostował się znów, odrzucając długie włosy na plecy. Uniósł się do klęku i naprowadził męskość Azazela na swoje wejście, powoli nabijając się na nią z jękiem rozkoszy. Nie dał sobie zbyt dużo czasu na przyzwyczajenie, niemal natychmiast zaczął unosić biodra, zaciskając wewnętrzne mięśnie. |
Azazel - 2012-07-28 00:36:49 |
Położył dłonie z tyłu jego głowy przytrzymując go gdy mężczyzna co jakiś czas zahaczał zębami o wrażliwą skórę. |
Aza Chandran - 2012-07-28 00:39:57 |
- Lubisz to, prawda? - zamruczał z lubieżnym uśmiechem, mocniej się na niego nabijając. - Lubisz, kiedy jestem taki ciasny. |
Azazel - 2012-07-28 00:49:07 |
Zajęczał głośno w odpowiedzi, przy mocniejszym ruchu. Oszaleje zanim to się skończy, po prostu oszaleje. |
Aza Chandran - 2012-07-28 00:53:27 |
Uśmiechnął się z zadowoleniem, patrząc na niego i tylko przyspieszył ruchów, choć dać mu jak najintensywniejszą rozkosz. Sam oddychał przy tym coraz płycej, drżąc z uniesienia. |
Azazel - 2012-07-28 01:06:36 |
Szarpnął lekko biodrami odpowiadając na to co wyprawiał Aza. Odchylił głowę rozchylając nieco wargi, ale nie wydał z siebie nawet westchnienia. |
Aza Chandran - 2012-07-28 01:13:06 |
Aza tym razem nie dbał o siebie. Skupił się jedynie na tym, by Azazelowi było jak najlepiej. Kiedy więc jego kochanek doszedł, anioł westchnął cicho, czując w sobie jego spermę i jeszcze przez chwilę kołysał biodrami, przedłużając rozkosz mężczyzny. W końcu jednak zatrzymał się, patrząc na niego zamglonym wzrokiem. |
Azazel - 2012-07-28 01:28:21 |
Leżał z zamkniętymi oczami ledwo oddychając. Błogi stan był tak cholernie przyjemny że pozwolił sobie na chwilę zatracić się w tym. |
Aza Chandran - 2012-07-28 01:39:25 |
Wsparł się nad nim na ugiętych w łokciach rękach i oddał pocałunek, wzdychając cicho w jego usta. Dopiero, gdy się od nich odsunął, uniósł biodra, przez co męskość Azazela wysunęła się z jego wnętrza i opadł na pościel tuż obok kochanka. |
Azazel - 2012-07-28 10:32:26 |
Mruknął nisko gdy Aza uniósł biodra i po chwili położył się obok. Odwrócił głowę i cmoknął go lekko w skroń. |
Aza Chandran - 2012-07-28 10:38:48 |
- Odpocznij - zaproponował Aza zupełnie, jakby czytał mu w myślach. - To był długi wieczór. |
Azazel - 2012-07-28 10:42:50 |
Uśmiechnął się nikle.- yhymm..- wymamrotał już dość sennie. |
Aza Chandran - 2012-07-28 11:03:17 |
Aza nie zamierzał zostać w tyle. Ułożył się wygodniej przy Azazelu i również przymknął oczy, zasypiając ledwie chwilę później. |
Azazel - 2012-07-28 12:17:38 |
Obudził sie chyba następnego dnia, bo była ta sama godzina o której patrzył ostatnio na zegarek. Spojrzał w bok chłopak zmuszony przez magię do snu, dalej kimał, no i na Aze który też dalej odpoczywał. |
Aza Chandran - 2012-07-28 12:51:40 |
Aza budził się parę razy podczas snu Azazela, jednak nie ruszał się z miejsca, zasypiając ponownie po paru minutach. Dlatego też przebudził się również w momencie, kiedy białowłosy podniósł się z łóżka. Podniósł się powoli do siadu i przytulił do pleców upadłego, nic nie mówiąc. Ucałował jedynie jego bark, przymykając jeszcze na moment powieki. |
Azazel - 2012-07-30 18:39:22 |
Popatrzył na niego przez ramię. Mimowolnie uśmiechnął się. |
Aza Chandran - 2012-07-30 18:45:56 |
- Jak można się było spodziewać, boli mnie tyłek - odpowiedział pogodnym tonem, zupełnie nic sobie z tego nie robiąc. - A jak twoje samopoczucie? |
Azazel - 2012-07-30 18:50:29 |
- Oj tam...przetrwasz to - stwierdził z rozbawieniem. Odwrócił się nieco i pociągnął go łagodnie bliżej siebie. Musnął wargami krawędź jego szczęki, aż dotarł do brody gdy złożył lekki pocałunek.- lepiej niż wcześniej - odpowiedział tylko. |
Aza Chandran - 2012-07-30 18:57:03 |
Prychnął z udawaną wyższością. |
Azazel - 2012-07-30 21:36:41 |
- No widzisz, dzięki mnie nawet to ci nie straszne - prawie się zaśmiał. Mruknął z zadowoleniem, jakby komentując ten krótki pocałunek. |
Aza Chandran - 2012-07-30 21:53:31 |
Uśmiechnął się kątem ust i pochylił jeszcze nad chłopakiem, składając na jego ustach delikatny pocałunek. Dopiero wówczas podniósł się z miejsca, ruchem nadgarstka oczyszczając swoje ciało z pamiątek poprzedniego wieczora i ubrał się sprawnie, dołączając do Azazela w przedpokoju. Niedługo potem wychodzili już z mieszkania i Aza delikatnie ściągnął z ich kochanka usypiające zaklęcie. |
Azazel - 2012-07-30 21:57:42 |
Z wyraźnym zadowoleniem wyszedł stamtąd. Odetchnął chłodnym powietrzem gdy znaleźli się przed budynkiem. |
Aza Chandran - 2012-07-30 22:05:41 |
[Był Keith, z którym Aza kręcił, więc dalej może być on, jeśli Ci to odpowiada ;)] |
Azazel - 2012-07-30 22:19:45 |
[o no spoko, może być on xP wtedy można zrobić spotkanie znów na jakiejśc sztywnej imprezie na którą teraz Aza przyjdzie z Keith'em] |
Aza Chandran - 2012-07-30 22:28:19 |
Tym razem i Aza postanowił zjawić się na wspomnianym bankiecie, tym razem również w roli towarzysza, choć już nie Azazela. Keith, którego poznał przy okazji ostatniej tego typu imprezy zaprosił go z wyprzedzeniem niemal tygodniowym, ostatnimi czasy spotykając się z aniołem częściej, niż do tej pory. Trzeba przyznać, że wyglądali razem naprawdę dobrze. Chandran ze swoją kobiecą urodą idealnie pasował do młodego, przystojnego biznesmena. |
Azazel - 2012-07-31 15:48:23 |
Uśmiechnął się zaskakująco przyjaźnie podchodząc do grupki która już zaczęła wciągać go w rozmowę. |
Aza Chandran - 2012-07-31 18:58:40 |
Aza również go wyczuł, nie mogło być inaczej. Znał aurę Azazela aż za dobrze. Spojrzał w jego kierunku, jednak tutaj wydawał się dokładnie taki sam, jak wcześniej. Tylko ta otaczająca go energia... Ciemna, gęsta, formująca się w zarys skrzydeł. Ale było coś jeszcze. Coś, między aniołem i stojącym obok mężczyzną. Jakaś więź, nić, którą dało się wyczuć, jednak ciężko było stwierdzić, co to. |
Azazel - 2012-07-31 20:43:16 |
Zmrużył nieco oczy gdy ich spojrzenia się skrzyżowały. Nie mógł nawet gdyby chciał w tym momencie powstrzymać chłodu i odruchowej wrogości które biły od niego. |
Aza Chandran - 2012-07-31 20:50:00 |
Azie nie podobał się ten pokaz. Zdecydowanie nie. Z początku nie interweniował, jednak w końcu stanął pomiędzy Keithem, a białowłosym upadłym. |
Azazel - 2012-07-31 21:00:19 |
Drgnął lekko i umilkł w pół słowa gdy Aza położył dłoń na jego mostku. Zmiażdżył spojrzeniem upadłego, wyraźnie teraz bawienie się w bohatera było złym pomysłem.- Nie wtrącaj się, Aza - warknął cicho. |
Aza Chandran - 2012-07-31 21:11:19 |
- Aza, proszę... - Keith ułożył dłoń na ramieniu blondyna i odciągnął go lekko w tył. - Nie warto się denerwować, tym bardziej, że to moja sprawa. |
Azazel - 2012-07-31 21:19:06 |
Dopiero gdy obaj odwrócili się, poczuł się jakby dostał w pysk. |
Aza Chandran - 2012-07-31 21:23:14 |
Chandran nie zareagował na jego słowa w żaden sposób. Keith poprowadził go do samochodu, który przyprowadził boy i razem pojechali do mieszkania młodego mężczyzny. Aza miał tylko nadzieję, że Azazelowi przejdzie za jakiś czas. Chociaż... z drugiej strony średnio go to w tej sytuacji obchodziło. |
Azazel - 2012-07-31 21:34:31 |
Nie poszedł tak szybko, sytuacja na "imprezie" była bardziej sztywna niż normalnie, ale nie przeszkadzało mu to. Bo dzięki temu mógł oderwać się od myśli jakie pojawiały się w jego głowie. |
Aza Chandran - 2012-07-31 21:43:53 |
Moment wcale nie był taki najgorszy. Na całe szczęście Keith spał już wyczerpany w pościeli Azy, a on sam niemal natychmiast wyczuł aurę Azazela. Narzucił na nagie ramiona koszulę swojego kochanka i zgarnąwszy długie włosy na plecy wyszedł z sypialni do salonu, przystając w drzwiach. Oparł się barkiem o framugę, narzucając na mężczyznę w łóżku zaklęcie, dzięki któremu nic nie miało zakłócić jego snu. |
Azazel - 2012-07-31 21:52:14 |
Wyrwany z zamyślenia, starał się by jego głos był całkiem wyprany z emocji, ale nie bardzo mu to wychodziło bo gdy się odezwał sam usłyszał zmęczenie i dziwny żal którego nie umiał określić nawet. Zmierzył go wzrokiem. |
Aza Chandran - 2012-07-31 22:05:27 |
- Po tym, co odstawiłeś na bankiecie? - zapytał, prychając z pogardą. - Daruj. |
Azazel - 2012-07-31 22:11:17 |
Powstrzymał gorzki śmiech.- Odstawiłem? Pokazałem mu tylko że jest frajerem który sam nie może się obronić przed nawet słownym atakiem - burknął i to koniec jego beznamiętności. Nie miał zamiaru mówić o dwóch innych powodach dla których dosrał chłopakowi aż na tyle. |
Aza Chandran - 2012-07-31 22:19:13 |
- Czy ty jesteś naprawdę tak głupi, czy tylko takiego udajesz? - zapytał, marszcząc brwi. - Mam z nim pakt. Nie obchodzi mnie, jak potoczy się jego życie, najoptymalniej dla mnie byłoby, gdyby nie toczyło się zbyt długo. Sprzedał mi duszę za sukces w biznesie, więc przestań mącić mi w planach - warknął, zirytowany. |
Azazel - 2012-07-31 22:27:40 |
- Zły czas sobie na to wybrałeś, cholernie zły - stwierdził. Cóż jeśli tak się sprawy toczyły, to nie jego sprawa. Jednak znał Piekielny Świat o wiele dłużej niż Aza i wiedział co mówił.- Żaden Upadły nie pcha się teraz w pakty, to tylko Demony lezą na upartego by później męczyć się z duszą ludzką przez pare set lat, aż nie opchną ją za gównianą forsę - wymamrotał to z dziwnym chłodem.- Mało wiesz o Piekle...a to błąd...- rzucił niedbale. |
Aza Chandran - 2012-07-31 22:31:31 |
[Mogą wpaść na siebie gdzieś w Piekle.] |
Azazel - 2012-07-31 22:37:02 |
[no też może być.] |
Aza Chandran - 2012-08-01 21:09:30 |
Praca dla Lucyfera była bardziej przyjemnością, niż obowiązkiem. Szczególnie teraz, gdy znalazł sposób, jak wzmocnić armię diabła, oczywiście samemu również na tym zyskując. Akurat kierował się do zamku, by zdać kolejny raport ze swoich badań, gdy przez nieuwagę wpadł na innego upadłego. Syknął cicho ze złości, jednak wyraz jego twarzy zmienił się zupełnie, gdy rozpoznał mężczyznę. |
Azazel - 2012-08-01 21:14:58 |
Złość zmieniła się w wyuczony już chłód i dystans. |
Aza Chandran - 2012-08-01 21:18:52 |
- Tak, właśnie widzę - westchnął, przewracając oczami. |
Azazel - 2012-08-01 21:25:25 |
Na dosłownie minutę pozbył się maski chłodu, tak że czuć było bijący od niego spokój, zmęczenie i coś jeszcze co w jakiś sposób podpowiadało że jest bardziej pozytywnie nastawiony teraz do otoczenia, ale woli to ukryć. |
Aza Chandran - 2012-08-01 21:31:27 |
- Pewnie jesteś zajęty - powiedział po chwili ciszy i nie czekając dłużej, wyminął Azazela, kierując się w stronę bramy. - Nie będę cię więc zatrzymywał. |
Azazel - 2012-08-01 21:41:19 |
- Nie jestem zajęty niczym - rzucił i zaraz przeklną w myślach, czemu do cholery nie mógł siedzieć cicho. Poszedł by sobie, znalazł jakieś towarzystwo i resztę dnia miał by luźną. No ale oczywiście nie, ostatnio wszystko robił wbrew sobie, co było dziwne i głupie. |
Aza Chandran - 2012-08-01 21:56:53 |
Zatrzymał się i spojrzał na niego przez ramię. |
Azazel - 2012-08-01 22:04:42 |
To będzie lekki cios dla jego dumy, ale chyba to wytrzyma. Bo co aż go zdziwiło był gotów przeprosić Aze, chociaż nie miał pojęcia co mógł zrobić że ten się obraził najwidoczniej. Odetchnął cicho, oby to tylko nie rozeszło się po Piekle. |
Aza Chandran - 2012-08-01 22:07:48 |
Zatrzymał się i zmarszczył brwi. |
Azazel - 2012-08-01 22:10:49 |
- Tak musisz, bo nie wiem co niby takiego zrobiłem strasznego - syknął cicho. Nic przecież nie zrobił takiego, przynajmniej nie zauważył. |
Aza Chandran - 2012-08-01 22:12:14 |
- Pamiętasz ten nieszczęsny bankiet? Wyskoczyłeś na mnie i na Keitha, mimo iż nie miałeś powodu - warknął. - Dlaczego? |
Azazel - 2012-08-01 22:18:34 |
No nie, to chyba jakiś żart i to mało śmieszny. Przetarł dłonią twarz by "zetrzeć" chłodne rozbawienie którego po prostu nie dawał rady zamaskować. |
Aza Chandran - 2012-08-01 22:20:31 |
- Ale nie powstrzymało cię nawet to, że był ze mną - odpowiedział, krzyżując ramiona na piersi. - I jaki niby miałeś powód, by to zrobić? |
Azazel - 2012-08-01 22:25:49 |
- To że był z tobą, powstrzymało mnie przed uduszeniem go na środku sali - stwierdził cierpko i mówił też prawdę.- Taki powód że gnojek wpakował się w niezłe bagno...i pewnie niedługo zejdzie z tego świata, a ja chciał bym na to sobie popatrzeć - odparł ledwo zauważalnie wzruszając ramionami.- a uprzedzając pytanie w co się wpakował, zadarł nieświadomie z jednym z Upadłych...i gdybyś nawet ty pomyślał wtedy zamiast mnie uciszać już wiedział byś co szczyl zrobił i kogo podkurzył... |
Aza Chandran - 2012-08-01 22:29:12 |
- On nie żyje od roku, Az - odpowiedział powoli Aza, patrząc na niego poważnie. - Jego dusza jest już moja. |
Azazel - 2012-08-01 22:34:59 |
- No to chociaż teraz wiem co Sam'a tak wkurzyło - zamyślił się na chwilę. No i znów znalazł sens w tym wszystkim, chociaż i tak była wielka wyrwa między planami tych Upadłych z którymi musiał mieć do czynienia. Podrapał się w zamyśleniu po policzku, coś tu nie grało.- Cóż pewnie dalej będziesz sie obrażał, ale weź na serio radę starszego upadłego : Oglądaj się za siebie, póki masz coś czego chcą ci najgorsi. - powiedział ze swoim łobuzerskim uśmieszkiem łapiąc lekko mężczyznę za podbródek by ten nie odwrócił wzroku, po czym cofnął się schodząc mu z drogi. |
Aza Chandran - 2012-08-02 20:57:39 |
- A niby czego mogliby chcieć? - zapytał za nim, wciąż marszcząc brwi. |
Azazel - 2012-08-02 21:11:14 |
Przystanął, obejrzał się na niego ciągle z tym uśmieszkiem.- Zadajesz trochę głupie pytania - rzucił lustrując go wzrokiem, jakby nigdy przedtem nie widział Azy. |
Aza Chandran - 2012-08-02 21:16:05 |
- Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi - odpowiedział spokojnie. - Ale skoro jesteś bardziej doświadczonym upadłym, może wyjaśnisz mi pewne rzeczy? Bo osobiście na przykład nie mam pojęcia, czego mogą ode mnie chcieć inni. |
Azazel - 2012-08-02 21:23:55 |
- Skoro tak twierdzisz - mruknął i odwrócił się tak że stał teraz przodem do niego. Uniósł lekko brew, jakby coś go zaskoczyło w tym iż Aza chciał akurat od niego dowiedzieć się czegokolwiek. |
Aza Chandran - 2012-08-02 21:27:45 |
- Ha, uroczo - prychnął pod nosem, przeczesując palcami długie włosy. - Cóż, w takim razie chyba dobrze będzie trzymać się bliżej Lucyfera - wzruszył lekko ramionami. - Bo raczej nie będę w stanie się mierzyć z Samaelem. |
Azazel - 2012-08-02 21:34:04 |
- Możesz trzymać się Lucyfera, bo to nawet dobre wyjście....chociaż kiedy pojawia się ten głupi spisek to trochę ryzyko...- stwierdził, no cóż mówił co sądził.- Ewentualnie dogadaj się z jakimś innym starym Upadłym by poparł cię gdy będzie taka potrzeba..- rzucił patrząc na niego poważnie. On szczerze wybrał by drugą opcje ze względu na to iż nigdy nie wiadome było czego się po diable spodziewać, a upadli przynajmniej ci bardziej przyjaźni mogli zdziałać naprawdę dużo. |
Aza Chandran - 2012-08-02 21:36:39 |
- Pomyślę nad tym - stwierdził, przymykając na moment powieki, jednak po chwili znów podniósł wzrok na Azazela. - Dzięki za radę - dodał po chwili, całkiem szczerze. |
Azazel - 2012-08-02 21:42:35 |
- Nie ma za co - rzucił z zaskakująco łagodnym i zarazem łobuzerskim uśmiechem, tym samym który kiedyś w obecności Azy pojawiał się na jego wargach naprawdę często. Jednak teraz był już rzadkością.- Hmm...stwierdziłeś wcześniej że nie masz czasu, więc cóż nie trać czasu - mruknął i cofnął sie pare kroków by znów ruszyć we wskazanym kierunku. |
Aza Chandran - 2012-08-02 21:46:07 |
- Tak - zgodził się po chwili. - Do zobaczenia - rzucił, podejmując przerwaną drogę, pogrążony w myślach. |
Azazel - 2012-08-02 21:54:01 |
Reszta drogi była spokojna, kiedy znalazł się w rezydencji. Machnięciem ręki i paroma wyzwiskami odgonił od siebie całą służbę która dreptała mu po domu, bo sam nie dał by rady ogarnąć chaty całej. Polazł do sypialni, dopiero tam zrzucił maskę chłodnych emocji. |
Aza Chandran - 2012-08-02 21:58:43 |
[Yyy... u mnie właśnie też słabo. Tym bardziej, że sama nie ogarniam, czego od Azy może chcieć Samael xD Ale można zrobić motyw, gdzie właśnie Sam dopada Azę, a Azazel spieszy mu na pomoc, czy coś :P] |
Azazel - 2012-08-02 22:07:01 |
[szczerze mówiąc w tym momencie jeszcze nie wymyśliłam czemu Samael nie trawi Azy xDD ale na pewno wymyślę, tylko nie dziś xDD] |
Aza Chandran - 2012-08-02 22:13:15 |
[Chyba będę musiała to na spokojnie przemyśleć, bo jak na razie tego nie widzę. xD Ale to jutro, jak się wyśpię, bo problemy ze snem nie ułatwiają myślenia. ;)] |
Azazel - 2012-08-02 22:14:51 |
[sspooko xD ja już się chyba zwijam...ledwo na oczy patrzę xD] |
Aza Chandran - 2012-08-02 22:22:50 |
[Ja też xD Dobranoc! :* ] |
Aza Chandran - 2012-08-03 20:28:10 |
Aza też słabo rozumiał Samaela. Impet, z jakim uderzył o ścianę był naprawdę spory i teraz najzwyczajniej dzwoniło mu w uszach. Podniósł się z podłogi do klęku, starając złapać oddech, a ledwie chwilę później starszy upadły chwycił go za włosy i mocnym szarpnięciem postawił do pionu. Chandran syknął z bólu, chwytając nadgarstki rudowłosego, by jakoś odciągnąć je od siebie, albo chociaż zmniejszyć siłę chwytu. Dopiero teraz zaczynały docierać do niego słowa mężczyzny. Najwyraźniej był wściekły za to, że Aza przywłaszczył sobie duszę Keitha, a teraz jeszcze kręcił się obok Lucyfera częściej, niż było to konieczne. |
Azazel - 2012-08-03 20:36:28 |
Az w spokoju przyglądał się sytuacji. Przynajmniej do momentu kiedy Samael uderzył z kolanka w krocze Chandran'a i zaraz zamachnął się by zadać mocne uderzenie z pięści. Sam nie zdążył tego zrobić, siłą zderzenia runął na ziemię i razem z Azazelem który w końcu się ruszył, przejechali po podłodze jakieś trzy metry. Az wyglądał na cholernie zdenerwowanego. Dwaj Upadli zaczęli walkę i to nie na żarty, na razie zadawali ciosy, ale nie używali zaklęć...ani żadnych z umiejętności które posiadali. |
Aza Chandran - 2012-08-03 20:45:20 |
Jasnowłosy przez pierwsze parę minut nie podnosił się z podłogi, otumaniony bólem promieniującym z krocza. Podniósł się dopiero, kiedy odzyskał jasność myślenia i niepewnie podszedł do przejścia na dziedziniec, przez chwilę przyglądając się bójce. Musiał oprzeć się o framugę, wciąż czując skutki zderzenia ze ścianą. Kiedy zaś Azazel do niego podszedł, Chandran mimowolnie spuścił wzrok. |
Azazel - 2012-08-03 20:54:28 |
- Przestań mi dziękować - mruknął z nutą niezadowolenia. Skrzywił się, gdy poczuł że na brodę pociekła mu strużka krwi. No tak pewnie coś miał uszkodzonego. |
Aza Chandran - 2012-08-03 20:59:09 |
Zarumienił się subtelnie, patrząc w bok, nagle speszony jego troską. |
Azazel - 2012-08-03 21:03:55 |
Uśmiech który wyginał jego wargi, stał sie mocniejszy gdy zobaczył jego rumieniec. Ta sytuacja robiła się dziwnie zabawna. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:07:41 |
- Nie chciałbym, żeby przeze mnie coś ci się stało... - wyznał szeptem, marszcząc lekko jasne brwi. |
Azazel - 2012-08-03 21:14:19 |
Uniósł nieco jedną brew, powstrzymał jednak śmiech. No nie, ktoś się martwił o niego. TO było nie normalne jak dla Azazela, ale przemilczał to. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:19:56 |
Aza średnio go słuchał. Jeszcze zanim białowłosy mówił, Chandran postąpił krok do przodu, patrząc na Azazela lekko z dołu. Kiedy zaś tylko upadły skończył, młodszy mężczyzna uniósł głowę i przywarł na moment do jego warg. |
Azazel - 2012-08-03 21:29:31 |
W pierwszej chwili po prostu zamarł czując jego usta na wargach, ale zaraz wyrwał się z bez ruchu. Mimo to było za późno bo mężczyzna odsunął się. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:31:22 |
Uśmiechnął się delikatnie, ciepło, jak za starych, dobrych czasów. |
Azazel - 2012-08-03 21:33:27 |
Odpowiedział łobuzerskim uśmiechem, ale nie powiedział ani słowa. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:36:31 |
Ale Aza się nie odsunął. Objął delikatnie mężczyznę w pasie i oddał pocałunek, przymykając powieki. |
Azazel - 2012-08-03 21:42:15 |
Mimowolnie uśmiechnął się, przesunął jedną dłonią po jego plecach, drugą położył na przodzie spodni. Lekko masując jego krocze, uważał by nie sprawić mu bólu. Cały czas też nie przerywał pocałunku. Bo chociaż przez tą chwilę wszystko było po staremu. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:45:51 |
Spojrzał przelotnie na demona i założył za ucho kosmyk włosów. Po chwili popatrzył znów na Azazela i uśmiechnął się subtelnie. |
Azazel - 2012-08-03 21:48:49 |
Uśmiechnął sie lekko. |
Aza Chandran - 2012-08-03 21:52:20 |
- Niech będzie - zgodził się z mimowolnym uśmiechem. - Ale teraz powinienem już iść. Obaj zasługujemy na odpoczynek. |
Azazel - 2012-08-03 22:03:48 |
- Bez wątpienia odpoczynek się przyda - stwierdził cicho.- do zobaczenia - szepnął i mrugnął do niego, po czym jak przy ostatnim ich spotkaniu gdzie nie byli skłóceni, po prostu zniknął. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:07:44 |
Aza wrócił do swoich pokoi na zamku. Lucyfer wolał mieć go blisko, żeby na bieżąco znać postępy jego pracy. Długa, chłodna kąpiel zdecydowanie pomogła, dzięki czemu jego sińce nie były aż tak widoczne następnego dnia. |
Azazel - 2012-08-03 22:11:51 |
Mijały dni Aza się nie pojawił, to upadły machnął na to wszystko ręką. Jednak teraz gdy całkiem sie go nie spodziewał i akurat rozciągnięty wygodnie na kanapie w salonie drzemał sobie. Służący łazili po rezydencji, zajmując się wszystkim byle Azazel sie nie wkurzył bo to źle się kończyło. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:17:08 |
Uśmiechnął się z rozbawieniem i cicho podszedł do kanapy, przyklękając tuż za głową upadłego. Delikatnie ujął w dłonie jego twarz, czule gładząc policzki oraz skronie i pochylił się, zostawiając subtelne pocałunki na jego powiekach, jak i ustach. |
Azazel - 2012-08-03 22:22:36 |
Otworzył leniwie oczy czując lekki pocałunek. Zamrugał wyraźnie obraz nieco mu się rozmazywał. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:23:59 |
- Cześć, przystojniaku - wymruczał w odpowiedzi, gładząc lekko opuszkami jego skroń. - Jak leci? |
Azazel - 2012-08-03 22:28:50 |
- nie ciekawie, spiłem się....kac mnie wykańcza - wymamrotał, no to teraz przynajmniej było wytłumaczenie czemu wyglądał nie bardzo. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:31:21 |
- Nie najgorzej - odparł, wzruszając ramionami i podniósłszy się z klęczek, usiadł przy nim na kanapie. - Ja w przeciwieństwie do ciebie się nie spijam, dzięki czemu nie cierpię na kaca - dodał z rozbawieniem. |
Azazel - 2012-08-03 22:46:14 |
Przesunął się by Aza mógł usiąść obok niego.- to się ciesz, kac umie uziemić i to skutecznie - wymamrotał z rozbawieniem. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:48:33 |
- Tak, tak, wiem - odpowiedział z rozbawieniem, wplatając długie palce w jego białe włosy. - Nie za wygodnie ci, kocie? - zapytał, unosząc brew. |
Azazel - 2012-08-03 22:58:03 |
Utkwił spojrzenie w jego oczach i uśmiechnął się nawet wesoło.- nieeee...- mruknął przeciągając słowa. Przymknął oczy jakby miał zamiar znów zasnąć, ale zaraz je otworzył. Odwrócił nieco głowę, tak że oparł policzek o jego brzuch, albo może raczej przód spodni. |
Aza Chandran - 2012-08-03 22:59:14 |
- Straszny się z ciebie pieszczoch zrobił - stwierdził, gładząc dłonią policzek upadłego. |
Azazel - 2012-08-03 23:05:55 |
Cicho się zaśmiał. On pieszczoch? hmm...ciekawe. |
Aza Chandran - 2012-08-03 23:07:28 |
- Wcale nie. Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz tak się do mnie tuliłeś - odparł, śmiejąc się cicho. |
Azazel - 2012-08-03 23:12:38 |
- hmm....jak się spiłem to pewnie się tuliłem - mruknął jakby zamyślony. Podniósł się lekko i po chwili usiadł mu na udach, przodem do niego.- ale tobie widać to nie przeszkadza - szepnął. Oparł ręce o oparcie kanapy po obu stronach ciała Azy. |
Aza Chandran - 2012-08-03 23:13:54 |
- A powinno? - zapytał, patrząc mu w oczy z łobuzerskim uśmiechem. |
Azazel - 2012-08-03 23:17:17 |
[jutro odpiszę, bo dziś już nie myślę xDD dobranoc ;) ] |
Azazel - 2012-08-04 15:31:27 |
- Nie pytaj sie mnie, nie wiem co ci powinno przeszkadzać, a co nie - stwierdził mrukliwie. Pochylił głowę, złożył kilka wilgotnych pocałunków na jego szyi. |
Aza Chandran - 2012-08-04 17:21:48 |
- Och, nie gadaj już tyle - mruknął i ująwszy jego twarz w dłonie, wpił się chętnie w usta upadłego. |
Azazel - 2012-08-04 20:46:20 |
Zamruczał prosto w jego wargi i po chwili rozchylił lekko usta, zapraszając go do pogłębienia pocałunku. |
Aza Chandran - 2012-08-04 20:53:06 |
Odpowiedział niskim pomrukiem, całując go coraz namiętniej. Objął mocno ramionami kark Azazela, nie pozwalając mu się odsunąć. |
Azazel - 2012-08-04 20:57:12 |
Nie wytrzymał i zaśmiał się, co było mocno stłumione przez wargi mężczyzny. Sporo czasu Aza był na niego obrażony, a teraz za chwilę złamie mu kark jak nie rozluźni trochę uścisku, to bylo jak dla niego cholernie zabawne. |
Aza Chandran - 2012-08-04 20:58:37 |
- Co cię tak bawi? - zapytał, odrywając się od jego ust. |
Azazel - 2012-08-04 21:02:44 |
- Bo nigdy nie myślałem że mogę zginąć z rąk młodego upadłego który zmiażdży mi kark przy pocałunku - wymruczał cicho. |
Aza Chandran - 2012-08-04 21:03:58 |
- Och, nie powiesz mi, że jesteś taki delikatny... - wymruczał z niewinnym uśmiechem, rozchylając wargi, gdy poczuł dotyk na dolnej z nich. |
Azazel - 2012-08-04 21:14:46 |
- Delikatny nie, ale twój uścisk wystarczająco mocny bym skończył żywot - mruknął. Patrzył jak mężczyzna rozchyla lekko wargi. |
Aza Chandran - 2012-08-04 21:20:24 |
Zamruczał nisko, chętnie wdając się w pocałunek. Tym razem objął Azazela w pasie, szybko pozbywając się górnej części jego garderoby. |
Azazel - 2012-08-04 21:26:17 |
Nie przerywał pocałunku do póki, nie został pozbawiony górnej części ubioru. Uśmiechnął się łobuzersko, nagle pewnie przez ten jego dziwny humor wpadł na hmmm...pomysł?. |
Aza Chandran - 2012-08-04 21:57:22 |
- Czego chcę? - powtórzył cicho, przymykając powieki. - Spędzić z tobą trochę czasu, jak za dawnych czasów...? - odpowiedział, spoglądając na niego ciemnoniebieskimi oczami. |
Azazel - 2012-08-04 22:04:49 |
- za dawnych czasów ? - szepnął, czubkiem języka przesunął po płatku jego ucha, by zaraz przygryźć go lekko. |
Aza Chandran - 2012-08-04 22:21:13 |
Opadł na plecy i wyprężył się w łuk, kiedy Azazel ściągał z niego koszulę. |
Azazel - 2012-08-04 22:25:16 |
- Czy kiedykolwiek powiedziałem ci że nie chcę ? - szepnął. Przygryzł skórę na jego obojczyku. Aza mimo iż pewnie tego nie wiedział, był jedyną istotą na tym zasranym świecie która miała nad nim przewagę, bo za cholerę nie umiał go odepchnąć, odmówić czy przyłożyć mu w pysk gdy go wkurzy. I miał nadzieje że mężczyzna dalej będzie nieświadomy tego. |
Aza Chandran - 2012-08-04 22:39:57 |
- Hmm... no nie wiem, być może... - wymruczał niewinnie, obejmując go udami w pasie. |
Azazel - 2012-08-05 14:57:06 |
Uśmiechnął się nikle i puścił jego nadgarstki. |
Aza Chandran - 2012-08-05 16:05:02 |
Aza poddał się mu bez protestów, odchylając głowę ku tyłowi. Dłońmi zaczął błądzić po plecach upadłego, ocierając się od czasu do czasu o jego biodra. |
Azazel - 2012-08-05 16:24:11 |
Uśmiechnął się kącikiem ust, lubił taką uległość u partnerów bo wtedy nie musiał przynajmniej się z nimi męczyć. |
Aza Chandran - 2012-08-05 20:56:53 |
Uśmiechnął się z zadowoleniem i uniósł biodra, by pomóc Azazelowi w ściąganiu swoich spodni. Objął dłońmi poduszkę nad swoją głową, wyginając pięknie smukłe ciało. |
Azazel - 2012-08-05 21:06:46 |
Ściągnął z niego spodnie, razem z bokserkami. Przez parę minut ciężkim spojrzeniem sunął po jego ciele, teraz wygiętym lekko. |
Aza Chandran - 2012-08-05 21:58:01 |
Jęknął z zachwytem, odchylając głowę w tył i tylko mocniej wyprężył kręgosłup, prężąc mięśnie pod jasną skórą. Rozchylił szeroko uda, a po chwili potarł stopą bok ciała Azazela. Uśmiechnął się z wyraźnym zadowoleniem, słysząc jego słowa. |
Azazel - 2012-08-05 22:02:34 |
Przytrzymał jego biodra by mieć całkowitą kontrole nad Azą. |
Aza Chandran - 2012-08-05 22:08:02 |
I kolejne perę jęków wyrwało się z ust Chandrana. Pieszczoty Azazela wprawiały jego ciało w drżenie i to zdecydowanie mocne. Spojrzał na niego pełnym pożądania wzrokiem i oblizał wargi powolnym ruchem języka, oddychając coraz płycej. |
Azazel - 2012-08-05 22:12:38 |
Kąciki jego ust drgnęły i pewnie by się uśmiechnął z satysfakcją gdyby nie męskość Azy. |
Aza Chandran - 2012-08-05 22:19:06 |
Tym razem szarpnął się mocno i krzyknął krótko, dając w ten sposób upust swoim emocjom. Zacisnął mocniej dłoń na włosach Azazela, zwijając palce u stóp. |
Azazel - 2012-08-05 22:25:20 |
Zaczął mieszać rytm, tak że w końcu jego dłoń poruszała się szybciej niż wargi którymi przesuwał teraz po całym penisie. |
Aza Chandran - 2012-08-05 22:29:08 |
[Ej, nie wiem, co Ci odpisać... x"D A jak jeszcze dwa dni, to spoko. :) Wakacyjny wyjazd?] |
Azazel - 2012-08-05 22:31:17 |
[no to pomyśl i jutro odpisz xP ta wakacyjny, ale też z ograniczonym internetem niestety xD dobra musze spadać. Pa ;)] |
Aza Chandran - 2012-08-05 22:33:08 |
[Za dużo seksu chyba i mi się inwencja twórcza kończy xD A, to ból, że z ograniczonym internetem, ale dobrze, że jest w ogóle ;) Dobranoc :*] |
Aza Chandran - 2012-08-06 09:12:30 |
A Aza wcale nie zamierzał zachowywać się spokojnie, nie w takiej chwili. Niemal wił się pod kochankiem z rozkoszy, mimo iż był to jedynie wstęp. Zagryzł wargę, drżąc na całym ciele od pieszczot Azazela. |