Imię i nazwisko: Ryan Vipera Pochodzenie: Filipiny Wiek: 25 Zawó: barman w barze nocnym Calipso. Zawodnik nielegalnych walk MMA, gdzie przeważnie niedoświadczeni tracą życie. Charakter: Ryan to tajemniczy gość. Jeśli nie zechce, albo nie uzna cię za godnego zainteresowania, nie odezwie się do ciebie słowem. Chyba że go wkurzasz i jesteś irytujący, wtedy ci dogada. Nigdy nie mówi o sobie. Niektórzy mówią że burkliwy, chamski i impulsywny. Ale jaki inny mógłby być, człowiek, który przeszedł tyle co on? A o czym mowa? Może kiedyś się dowiesz. Słowny. Rzadko robi coś bez własnej korzyści, ale jeśli ma coś zrobić, możesz być pewny, że dotrzyma słowa. Uwielbia smak ludzkiego ciała. Nie, nie dosłownie. Można by go uznać za uzależnionego od seksu. Niemal co noc w jego łóżku ląduje nowy kochanek. Kobiety i mężczyźni. Czasami kilku. Zimny i opanowany, lecz jako kochanek czuły, namiętny i gorący. Potrafi być ostry, brutalny, a innym razem szeptać słodkie słówka, głaskać i pieścić. Niejedna osoba uznała, że przez te kilka godzin z nim czuła się jak w raju. Nie jesteś w stanie wytrącić go z równowagi. Ryan to taki typ, że pomoże staruszce przenieść zakupy z autobusu do domu, a już po chwili przywali jakiemuś fiutowi za to że krzywo się spojrzał. Jest jak ogień. Nieposkromiony. Nigdy nie wiadomo w którym momencie wybuchnie. Sprawiedliwy i honorowy. Jeśli widzi że trzeba, pomoże. Ale zazwyczaj nie wtrąca się w nieswoje sprawy. Mimo że nie daje tego po sobie poznać, bardzo mądry. Elastyczny- w sensie, potrafi się dostosować do danej sytuacji.
Wygląd: Jaki jest, każdy widzi. Nie sposób go przegapić w tłumie. Niecałe dwa metry wysokości, sylwetka pięknie wyrzeźbiona przez lata walk, na twarzy i na plecach widać mnóstwo blizn, co nadaje mu tego specyficznego, niegrzecznego charakteru. Kilka tatuaży- na prawym ramieniu, na klatce piersiowej i wokół pępka. Kilka kolczyków w prawym uchu. Oczy w kolorze płomienia- dosłownie. Zazwyczaj jasno brązowe- niemal miedziane, lecz w zależności od humoru, a nawet pogody kolor staje się ciemniejszy lub jaśniejszy. Włosy długie, w kolorze hebanu. Jedynie przy skroniach ma białe pasma. Rzadko się uśmiecha. Już dawno stracił powód do śmiechu. Co więcej. Jego twarz rzadko wyraża więcej niż chłodną obojętność. Gdybyś go dotknął, mogłoby ci się zdawać że ma gorączkę. Jego ciało jest wiecznie rozgrzane. Ot taki bonus na zimniejsze dni. Skórę ma szorstką, śniadą. Duże, mocne dłonie i ramiona. Ubiera się modnie, elegancko, wygodnie, a za razem z tym buntowniczym pazurem.
Dodatkowo: Niesamowicie silny, wysportowany i wytrwały. Ceni sobie luksus i wygodę. Mieszka w najdroższej części miasta, w apartamentowcu na samym szczycie. Do swojej dyspozycji ma ogromny ogród z basenem urządzony na dachu. W swoim garażu chowa kilka sportowych aut, lecz najczęściej porusza się na motocyklu. Już od dłuższego czasu pracuje jako barman. Dlaczego, skoro nie musi? Odpowie ci: bo mu się nudzi. W barze zawsze dzieje się coś ciekawego i dużo łatwiej jest spotkać potencjalnego kochanka. Co do walk. Raz na jakiś czas schodzi do podziemi. Nawet sobie nie wyobrażacie jaką fortunę można zbić na nielegalnych walkach. Ryan jest znany z tego, że jest bezlitosny dla swoich przeciwników. Nie raz przez niego ktoś stał się kaleką. Vipera rzadko posuwa się do uśmiercenia przeciwnika, lecz zdarzało się, że po walce z nim ten drugi nie miał już szans stanąć po raz kolejny na ringu. Walki te są bardzo brutalne, krwawe i zdecydowanie nieludzkie. Tutaj spotykają się osoby z marginesu społecznego- mordercy, najemnicy, złodzieje, narkomani, gdzie zazwyczaj pieniądze z zakładów są szansą na przeżycie kolejnego dnia. Tutaj nikt nie ma skrupułów. Walki toczą się na śmierć i życie.
* Możesz go spotkać niemal wszędzie. Pojawia się w dobrych, nocnych klubach- pracuje w Calipso do 2, więc już przed trzecią zaczyna się bawić na mieście. Bary, kluby, burdele, koncerty, domówki- wszędzie tam, gdzie można poznać atrakcyjnych, młodych ludzi na jedną noc. Od czasu do czasu chodzi na nielegalne wyścigi jako widz, czasem sam startuje. W dzień często spotkasz go biegającego po parku, lub trenującego w starej remizie zaadaptowanej na klub sportowy. Przeważnie okupuje ring i worki treningowe, które przez Rayana muszą wymienić co najmniej raz w miesiącu. Czasem pogania z dzieciakami za piłką po boisku do kosza.
|