Seth - 2012-06-29 01:05:11

Była noc. Księżyc w fazie sierpu dawał znak, że nadszedł już dzień wielkich żniw. To właśnie tej nocy wszystkie demony i upadłe anioły werbują się by pozabijać ludzi i zesłać ich dusze do piekła. Seth lubił to. Chociaż nie miał to miejsca codziennie. Rzadko się zadarzało, że w jedną noc pracowały wszystkie dzieci nocy. Była tym bardziej niezwykła gdyż zwykle trwająca rywalizacja pomiędzy istotami teraz miała się przerodzić w współpracę.
Seth miał przyjemność tym razem pracować z Azazelem, również upadłym aniołem, choć temu bliżej było do diabła. Jednak jak brat to brat. Castle obawiał się, że kiedy z nim się spotka może wyjść na jaw fakt, że Seth jest Mefistofelesem, że to on jest tym, który wciąż się ukrywał. Jednak musiał dotrzymać słowa i przyjść na miejsce spotkania. Kiedy tylko zobaczył siedzącego na murze Azazela, westchnął cicho. Podszedł do niego.
-Ponoć tej nocy mamy zabić około trzydziestu ludzi...- mruknął patrząc na niegow uważnie, może nie zauważy, może nie pozna- taką miał nadzieje.

Azazel - 2012-06-29 12:33:20

Miał się spotkać z Seth'em, więc umówił się z nim w danym miejscu i teraz już czekał. Obracał w palcach jakiś patyczek, tak już miał ze nie umiał siedzieć bez czynnie i zawsze musiał coś robić.
Niech to szlak, typ się spóźniał, a tego Az nie lubił. W końcu jednak usłyszał czyjś głos.
Podniósł wzrok i można było dostrzec jak coś błysnęło w jego czarnych tęczówkach.- taa...mało no ale cóż - rzucił mocno zachrypniętym głosem. Obserwował go uważnie, Seth....czy na pewno to było imię upadłego. Zeskoczył z muru i otrzepał ubranie.

www.zajefizjo.pun.pl www.stoppiwu.pun.pl www.mytupijemy.pun.pl www.gothicsite.pun.pl www.wsrh-cup.pun.pl