Imię: Jason Nazwisko: Carrigan Data urodzenia: 09.07.1992 Wiek: 19 lat Pochodzenie: Miami, Floryda Miejsce zamieszkania: Apartament na Brodwayu Zawód: Fotomodel, aktor teatralny
Bitch please. I'm fabulous.
Wyczekany, ukochany, wyproszony, wychuchany jedynak państwa Carrigan. Tak długo starali się o dziecko, że gdy już ono się pojawiło, rozpieszczali je i spełniali wszelkie zachcianki. A że ich było stać, kucyk czy cotygodniowe wyprawy do Disneylandu nie były problem. Jason zawsze miał kieszenie wypchane pieniędzmi i pozwalano mu na wszystko co w jego główce się wymyśliło. Co innego, że ojciec i matka wiecznie zapracowani- by zarabiać, by utrzymać rezydencję w Miami, by mały Jason miał wszystko co mu się zamarzy- nie zwracali uwagi na to co ich pierworodny wyprawia. Wychowany w bogactwie stał się zepsutym dzieciakiem nieznającym wartości pieniądza. Był zdania, że pieniądze załatwią wszystko. W końcu można kupić za nie rzeczy materialne, ludzi... podaj tylko cenę. Kupował sobie przyjaciół już od najmłodszych lat. Nie szanował innych. Był wrednym dzieciakiem obnoszący się ze swoim statusem społecznym i mającym gdzieś ludzi, którzy 'nie dorastali mu do pięt'. Irytujący, bezczelny smarkacz.
I woke up this morning, and I just hated everything.
Sielanka Carrigana się skończyła wraz z dniem porwania. Któregoś pięknego dnia ktoś wciągnął dwunastoletniego Jasona do nieoznakowanego auta, gdy wracał do domu. Słuch po nim zaginął na ponad miesiąc. Gdy w końcu znaleziono chłopaka, pytany o to co mu się stało, odpowiadał tylko, że nie pamięta. Od tego czasu boi się ciemności i małych, zamkniętych przestrzeni. Pamiątką z tamtych dni są liczne, cięte blizny na jego udach oraz te na nadgarstkach – niczym ślady po sznurze. Nie rozmawia o tym co mu się stało.
So funny but I forgot how laugh.
Jason zmienił się po tym zdarzeniu. Może to nie tylko przez porwanie ale i dzięki dziadkom, którzy po tym incydencie zabrali go do siebie do Szwecji. Tam spędził około czterech lat. Carrigan przestał się tak bardzo odnosić ze swoim bogactwem, pieniądze przestały go obchodzić. Niemal w ogóle przestał się odzywać. Stał się apatyczny, cichy i spokojny- zupełne przeciwieństwo wiecznie rozwrzeszczanego, ciągle czegoś żądającego, rozpuszczonego dzieciaka. Dziadek trzymając go krótko, nauczył go manier, których rodzice zapomnieli go nauczyć. Nagle okazało się że Jason jest całkiem inteligentnym, miłym młodzieńcem. Wtedy miał już szesnaście lat. Tylko wciąż nie potrafił się uśmiechnąć.
Go fuck yourselves.
Przyjaciel jego dziadka był fotografem. I to dosyć popularnym fotografem znanych gwiazd. Namówił Jasona na sesję zdjęciową. Zdjęcia trafiły na wystawę, a stamtąd do kilku gazet. W jednej chwili Carrigan stał się popularny w artystycznym świecie. Przez miesiąc trwania wystawy mówiono tylko o tym drobnym blondynie. Jego traumatyczna przeszłość wyszła na światło dzienne i to o czym starał się zapomnieć, znów zaczęło go nękać. Wszyscy sobie przypomnieli o nagłośnionym porwaniu dwunastolatka i o jego rodzicach milionerach. Od tego czasu nie dawano mu spokoju i ciągle namawiano go na sesje zdjęciowe, wywiady. Wszyscy chcieli jako pierwsi namówić go na zwierzenia- co się działo w czasie tego miesiąca, gdy był przetrzymywany. A Jason chciał tylko spokoju i zapomnienia. Któregoś dnia, gdy jeden z reporterów zaczął go nękać podczas spaceru, Carrigan nie wytrzymał i uderzył mężczyznę. Zdjęcia zostały opublikowane jeszcze tego samego dnia. Jason nie mając wyboru wyjechał ze Szwecji i poleciał do Manhattanu- tam, gdzie aktualnie mieszkali jego rodzice.
I still remember the first day I met you.
Jason przylatując do Manhattanu nie spodziewał się, że jeszcze w życiu coś dobrego go spotka. Egzystował dzień po dniu, udając że wszystko jest 'alright'. Udawał, że nie zauważa co się dzieje pomiędzy rodzicami-pracoholikami, którzy z każdym dniem i każdą kłótnią byli bliżej rozwodu. Oddalili się od Jasona. Albo to młody Carrigan od nich. Chociaż z drugiej strony, czy między nimi było co więcej niż pieniądze? Jason nie zaznał żadnych uczuć od strony rodziców. Byli to po prost ludzie, przez których znalazł się na tym świecie. Którzy wychowali go za pomocą pieniędzy, a nie miłości. Carrigan stał się zamknięty w sobie, zupełnie pozbawiony jakichkolwiek uczuć. Wszystko było dla niego bezsensowne i beznadziejne. I tu, w tej chmurze beznadziejności nagle pojawił się promyk. Miał na imię Charles i był stażystą w firmie ojca. Radość, szczerość i pozytywne nastawienie do wszystkiego-nawet gdy był źle- z początku przytłaczała Jasona. To Charlie, tylko cztery lata starszy, pokazał mu czym jest życie. Wyciągnął go z psychicznego dołka. Pokazał że można się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy. Że można się śmiać, żartować, płakać, a nawet kochać. Nim Jason się zorientował, że łączy ich nie tylko przyjaźń, a znacznie głębsza więź, Cherry zginął w wypadku samochodowym.
Stay in my mind.
Charlie po godzinach pracował w jednym z teatrów na Brodwayu. Jason bywał z nim tam często i przyglądał się jak Charles pomaga swoim przyjaciołom w przygotowaniach do występu. Charlie zawsze zajmował się stroną techniczną. Uwielbiał pomagać w projektowaniu sceny, a następnie w wykonywaniu rekwizytów. Jego skrytym marzeniem było zostać scenografem. Carrigan chyba wtedy po raz pierwszy doświadczył ciężkiej, fizycznej pracy i poznał jej prawdziwą wartość. Zapytał kiedyś Charlesa dlaczego to robi, dlaczego tu przychodzi i za darmo pomaga tym ludziom, Charlie odpowiadał, że to jego przyjaciele i że uwielbia w ten sposób z nimi spędzać czas. Jason wkręcił się w świat teatru. Nawet po śmierci Cherrego przychodził tu regularnie. Przyjaciele Charliego stali się jego przyjaciółmi. Pozwolono mu wystąpić w jednym z przedstawień. Jego debiut okazał się sukcesem więc pozwolono mu występować w kolejnych spektaklach i tak oto stał się pełnoprawnym członkiem trupy aktorskiej. Szybko zauważono jego i jego potencjał. Od czasu do czasu pracuje z Erikiem, członkiem jego zespołu, który również jest fotografem.
Cool story babe. Now go make me a sandwich.
-Mieszka w apartamentowcu na Brodwayu, sam, z dala od rodziców, a jak najbliżej jego ukochanego teatru. -Wszędzie chodzi pieszo lub porusza się na motocyklu. Ma klaustrofobię, więc nie jest w stanie wsiąść do auta by nie dostać ataku paniki. -Nie jest wysoki. Mierzy nie więcej niż sto osiemdziesiąt centymetrów. Przydługie, jasne kosmyki opadają wiecznie zmierzwione na jasnobrązowe oczy. -Smukła, wysportowana sylwetka zawdzięczana częstymi odwiedzinami siłowni i basenu. -Ubiera się modnie, w najdroższych sklepach- to mu się nie zmieniło od dzieciństwa. -Nie interesują go kobiety. -Na nadgarstkach zawsze nosi rzemyki i bransoletki zasłaniające jego blizny.
|