Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#1 2012-06-01 23:02:49

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Oliver x Michael

Oscar miliony, jak nie miliardy razy prosił, aby Misiek nie wychodził sam z domu wieczorami i ostrzegał, co może się zdarzyć, jeśli będzie taki nieostrożny i lekkomyślny. Misiek natomiast trochę zlewał te wszystkie nakazy i zakazy, bo jakoś nie wierzył w to, że w Nowym Jorku jest tylu chuliganów i złoczyńców.
Było już dziesięć po dziesiątej, kiedy postanowił wymknąć się z domu i poszukać wrażeń. Minął niepostrzeżenie brata, który chyba zasnął na kanapie, przed telewizorem, trzymając w dłoniach michę z popcornem i wyszedł na zewnątrz, biorąc głęboki oddech, jakby przetrzymywali go w zamknięciu, jak niewolnika przez przynajmniej kilka lat.
Przemierzał ulice Nowego Jorku, kiedy nagle zainteresowała się nim grupka pijanych mężczyzn, która bełkotała coś do siebie i śmiała co jakiś czas donośnie, nie zważając na godzinę, ani to, jacy są żałośni w swoim pijaństwie i nieróbstwie.
- Hej malutki, nie uciekaj. Idź z wujkiem Johnem, on ci pokaże coś fajnego i dużego. - zachęcali, rechocząc złośliwie. Popychali Michaela w stronę rogu ulicy. Część z nich nagle zainteresowała się jednak czymś innym. Chłopak niewiele myśląc wykorzystał ten moment i kopnął napastnika torującego mu drogę ucieczki w krocze. Zaczął biec ile sił w nogach w przeciwną stronę. Dopiero po przebyciu sporego odcinka osunął się plecami po murze i odetchnął z widoczną ulgą.
Mało brakowało. - stwierdził w myśli, dopiero teraz zauważając czyjąś obecność obok.
- Eee, kim ty jesteś? - spytał, nie mając się już gdzie cofnąć.

[ Boli mnie łeb, mam gorączkę i średnio kontaktuję z rzeczywistością, więc jak napatoczył się gdzieś jakiś błąd, czy coś podobnego to proszę mi wybaczyć. ]


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#2 2012-06-01 23:11:48

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Oliver miał coś takiego, że nie potrafił zbyt długo usiedzieć w miejscu. No cóż, było w tym naprawdę sporo prawdy, bo i Oliver w swoim mieszkaniu bywał tylko w nocy, a i zwykle wracał naprawdę późno, czasem nawet nad ranem. On po prostu uwielbiał zwiedzać nowe miejsca, bo i chciał poznać Nowy Jork całkowicie, od każdego zakamarka. Co z tego, że nie tak dawno miał problemy, właśnie przez to. On i tak się tym zraził i spokojnie chodził pomiędzy kolejnymi to uliczkami. Poprawił okulary, które zsunęły mu się z nosa i ruszył dalej, po czym zatrzymał się raptownie, kiedy to zauważył tą niezbyt miłą scenę. Ruszył za chłopakiem, nakładając na ten zaułek iluzję, zupełnie, jakby go tu nie było. Już po chwili, stał tuż obok chłopaka, uśmiechając się delikatnie.
- Aniołem. - odpowiedział krótko i jak zwykle, nieco zbyt bezpośrednio.

[spoko, ja też nie czuje się najlepiej. Zupełnie, jakbym zaraz miała zemdleć <3]


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#3 2012-06-01 23:19:40

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Przez chwilę Misiek leczył jeszcze zadyszkę po sporym dystansie który przebył biegiem, po czym wstał, otrzepał się i okrążył go z dumnie uniesionym podbródkiem. Powąchał go i zmrużył lekko oczy.
- Rzeczywiście. - wymamrotał, bardziej do siebie, niż do niego. - Miło mi, Micheal jestem, ale mówią mi Misiek. - przedstawił się, podając mu łapkę. Kaptur zsunął mu się z głowy, pokazując tym samym kocie uszy. Łatwo było się teraz domyślić, kim on jest, jeśli chodzi o rasę. - Tak w ogóle to dzięki na pomoc, aż ciarki mnie przechodzą jak pomyślę, co mógłbym teraz robić z tymi menelami, gdyby nie ty.

[ Ja zastanawiam się w jaki sposób mogę sobie podtrzymać powieki, bo czuję, że same mi się zamykają x.x ]


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#4 2012-06-01 23:23:56

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Z uśmiechem złapał jego dłoń, a kiedy zobaczył jego uszy, wydał z siebie westchnienie zachwytu.
- Ale śliczneeee! - zachwycił się od razu, delikatnie muskając palcami jego kocie uszy. - Jestem Oliver. I nie przejmuj się, to nic takiego. Chociaż, gdybym tego nie zróbił, to wiesz, oni by cię dogonili. - mruknął, po czym posłał mu szeroki uśmiech. - Mogę cię podrapać za uchem? - zapytał z proszącą miną. Tak bardzo uwielbiał zwierzęta, a kotołaki zawsze go zachwycały.

[włóż zapałki ]


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#5 2012-06-01 23:33:04

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- Możesz. - stwierdził, strzygąc nieznacznie uchem, kiedy ten go dotknął. W sumie Misiek nie czuł się jak oswojony kot domowy, był raczej typem samotnika, który utrzymywał kontakt z nielicznymi, więc bardziej przypominał dachowca, który łaził swoimi drogami (tak jak dzisiaj na przykład).
Uszy kotołaków zapewniały im o wiele lepsze słyszenie, a co za tym idzie były dosyć mocno unerwione i wrażliwe. To co dla człowieka mogłoby się wydać ciche i nie mające znaczenia, u nich potrafiło wywołać niepokój. Nie były one tylko kwestią estetyczną, dzięki której wzięła się nazwa "kotołak", chociaż trzeba było przyznać, że Miśkowi te uszyska pasowały.

[ Taaa, żeby mi do oczu wlazły! Oo ]

Ostatnio edytowany przez Michael Nixon (2012-06-01 23:33:21)


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#6 2012-06-01 23:41:20

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Z uśmiechem delikatni podrapał go za uchem. Lubił dotyk jego uszu, były takie delikatne.
- Wiesz, nie powinieneś tak chodzić nocami. - powiedział, wzruszając ramionami. - Nie, żebym cię pouczał, po prostu mówię, że następnym razem może mnie nie być i skończy się o wiele gorzej, niz teraz. - dodał, mrugając do niego zaczepnie. Po chwili już odsunął się od niego. - Może odprowadzę cię do domu? Wolę, żeby nic ci sie nie stało. Wiesz, bo ja jestem aniołem stróżem, tak właściwie.

[to już nie wiem.]


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#7 2012-06-02 11:04:19

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Mimowolnie zamruczał, przekręcając głowę na lewą stronę. To było miłe, takie przyjemne i strasznie rozleniwiało Miśka. Nie miał nic przeciwko głaskaniu i drapaniu, byle tylko nie szarpać, ani nie robić niczego podobnego.
- Nie powinienem, ale co mogę poradzić, skoro lubię takie wieczorne wycieczki? W sumie to masz rację i chyba nie będę tak więcej robił, bo pewnie będę miał jeszcze bułę od brata jak się obudzi i zauważy, że mnie nie ma. - stwierdził. - Skoro chcesz mnie odprowadzić i masz czas, to czemu nie? I jak ci idzie z byciem aniołem stróżem? Wielu osobom dzisiaj pomogłeś? - spytał zaciekawiony.

[ Haa, teraz już dużo lepiej. Sen był chyba najlepszym wyjściem x3 ]

Ostatnio edytowany przez Michael Nixon (2012-06-02 11:05:50)


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#8 2012-06-02 13:13:02

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Uśmiechnął się szeroko na jego mruczenie. Według Olivera było to takie słodki i urocze, że po prostu nie mógł się opanować.
- Jakoś idzie. - powiedział z lekkim uśmiechem, jednak w duchu skrzywił się nieco. Dzisiaj tylko został doprowadzony do płaczu przez jedną z osób, którą chroni. No ale dobra, to przecież ważne nie było. - Jest dość ciężko, nie jestem przecież wszechmocny.

[czemu ja na to nie wpadłam? xD]


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#9 2012-06-02 13:43:59

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- Niby nie wszechmocny, ale jakieś fajne umiejętności posiadasz i dzięki nim jest ci chyba trochę łatwiej, co nie? - mruknął, tykając go lekko palcem w żebra. - A ty sam chronisz cały Nowy Jork? - spytał, unosząc lekko brew. Przecież tu było tak wielu ludzi! Misiek od razu uznał, że to normalne, że wszystkim nie da rady pomóc w pojedynkę, choćby nie wiem jak bardzo tego chciał.

[ Najprostsze wyjścia zazwyczaj są tymi, do których najciężej dobrnąć x_x ]


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#10 2012-06-02 13:56:26

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- Powiedzmy. - odpowiedział, wzruszając ramionami. On akurat mocy miał dość sporo, jednak gorzej z umiejętnym jej wykorzystaniem. On po prostu tego nie potrafił, przez co nie raz zrobił coś źle. - Widzisz... na razie, jestem tylko ja. Powinno pojawił się więcej aniołów. Przynajmniej tak twierdzi Gabriel. Wiesz, dla niego 'niedługo' może znaczyć wiele różnych rzeczy, skoro jesteśmy nieśmiertelni. - wyjaśnił, ruszając przed siebie wolnym krokiem.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#11 2012-06-02 19:07:57

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- Rozumiem. Kotołaki nie są nieśmiertelne. Niestety. - mruknął, bo czasami napadały go takie wizje własnej śmierci, że aż się bał dnia ostatecznego. I pomyśleć, że tyle strachu mogła mu zapewnić własna wyobraźnia.
Złapał go za rękę i zaczął iść wolnym krokiem w stronę swojego domu. Skoro anioł chciał go odprowadzić, to trzeba było już ruszyć tyłek, żeby dojść na obrzeża Nowego Jorku przed obudzeniem się jego brata.


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#12 2012-06-02 19:43:44

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- Szkoda. Chętnie bym miał takiego kolegę na dłużej. - powiedział z uśmiechem, puszczając do niego perskie oczko. Czując jak ten złapał go za rękę, zamrugał ze zdziwieniem, jednak nie odsunął jej i tylko delikatnie ścisnął jego dłoń. Szedł spokojnie obok niego. Z boku mogłoby wyglądać to dość dziwnie, no ale, kto by się czymś takim przejmował, no naprawdę?


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#13 2012-06-02 23:21:09

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- No to żeś mnie pocieszył. - stwierdził z nutką ironii, ale zaraz potem uśmiechnął się z zadowoleniem, kiedy poczuł, że anioł nie wyrywa dłoni, tylko idzie za nim grzecznie, jak z uległością. Złączył ich palce, jakby byli parą zakochanych w sobie po uszy dzieciaków i spojrzał na niego. - Widać, że krótko tu przebywasz, skoro nie wiesz takich informacji, jak długość życia poszczególnych ras. W nowym Jorku musisz mieć pewnie sporo do roboty, ostatnio czytałem o tym, że wzrosła liczba przestępczości. To pewnie ci życia nie ułatwi.


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#14 2012-06-03 00:21:04

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

Zaśmiał się cicho na jego słowa.
- No wiesz, jakbyś zachorował, to zawsze możesz dać mi znać, uleczę niemalże wszystko. - powiedział z uśmiechem. Kiedy poczuł, jak ten złączył ich palce, też się nie odezwał. Bo w sumie, było to naprawdę miłe i w ogóle mu nie przeszkadzało. - Mam takie informacje. Po prostu mówię, że szkoda. A na Ziemi faktycznie jestem krótko. I tak, mam mnóstwo roboty, w ogóle się nie wyrabiam. - westchnął cicho.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#15 2012-06-06 07:42:52

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Oliver x Michael

- No, nie dziwię się, że nie wyrabiasz z nawałem roboty, w końcu jesteś sam na cały Nowy Jork. - stwierdził, skręcając w uliczkę przy której stały praktycznie same kamienice liczące po jednym, góra dwa piętra. - To miłe z twojej strony, ale ja w sumie rzadko choruję. - dodał, po chwili krótkiego zastanowienia. Ostatnio chorował w zimę, był wtedy przeziębiony i leżał trzy dni w łóżku, a potem mu jakoś przeszło. Pewnie gdyby nie posłuchał brata, to znacznie dłużej by spędził pod kołdrą, siorbiąc jakieś herbatki, ziółka i łykał lekarstwa, które miałyby za zadanie postawić go na nogi.
- Będziesz tu już zawsze?


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wsrh-cup.pun.pl www.mytupijemy.pun.pl www.stoppiwu.pun.pl www.or-cosinus.pun.pl www.gothicsite.pun.pl