Yaoi of Manhattan

MUZYKA

Mizu… Mizu pojawił się pod koniec XIX wieku w okolicach wodospadu Hannoki. Chłopak został tam przyzwany przez chłopca – maga, kiedy ten szkolił się w przywoływaniu żywiołaków, problemem było to iż nie umiał ich odwołać.
Wystraszony, młody mag nie wiedział co robić, mógł prosić o pomoc swego nauczyciela, jednak po zastanowieniu uznał iż Mizu zostanie Mizu. Tłumacząc: chłopiec nadał żywiołkowi imię, pomógł nauczyć się zmieniania postaci jak również ludzkiej mowy i innych ludzkich zachowań.
Szkopuł tkwił w tym iż młody mag kiedyś postanowił wyruszyć w świat, bez przyjaciela, więc Mizu przez jakiś czas żył sobie sam, jako mały, szary człowieczek. Jednak z czasem i to mu się znudziło, więc zechciał poznać różne miejsca, nie w poszukiwaniu starego przyjaciela, lecz w poszukiwaniu nowości.

Mizu… Mizu jest zmienny. Jak woda. Raz radosny i porywczy, raz zamyślony i smętny, raz potrzebujący czułości, raz odpychający kogokolwiek. W takim razie zależy na jaki humor chłopak będzie akurat miał i jak się trafi.

Mizu… Mizu ma wodniste oczy i długie, sięgające do pasa, białe włosy, które często związuje w kucyk lub splata w warkocz. Lubi swój wygląd, ponieważ przyzwyczaił się do tego jaki jest. Chłopak jest szczupły. Wąskie biodra i szczupła sylwetka jak również długie włosy nadają mu nieco kobiecego wyglądu. Mizu jest dość wysoki, bo ma sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów wzrostu. Drobny nosek pod którym znajdują się pełne usta powodują iż nie wygląda jak mężczyzna, co sugerowałby wiek, lecz jak chłopiec.

Mizu… Mizu mieszka teraz w Nowym Jorku i podjął się studiów na kierunku biologicznym, dorabia jako ktoś w rodzaju sekretarki szefa firmy reklamowej. Ma tyle pieniędzy by starczyło na wszystkie jego wydatki. Żyje całkiem zwyczajnie, mieszkanie, leniwy kot, praca, nauka, studia. Tyle mu wystarcza by nieraz prawie zapomnieć iż jego osoba jest nieco wyróżniająca się.

Mizu... Mizu potrafi zmieniać postać (+7) oraz kontrolować wodę (+7), to przede wszystkim. Poza tym nie jest raczej silny (+2), ale to można mu wybaczyć, bo jest urokliwy (+4).

Mizu… Mizu ma swoje dziwactwa.  Na przykład nie lubi kiedy w pomieszczeniu jest za ciepło, albo za sucho. Chłopak bardzo często wręcz odsuwa się od osoby która trzyma zapałki bądź zapalniczkę, nie lubi ognia, boi się go. Mizu wręcz uwielbia spędzać czas w wannie, można uznać iż podczas kąpieli nawet jego skóra staje się nieco przeźroczysta, bo ten niemal się z cieczą zlewa.

Mizu… Mizu się teraz już żegna i posyła Wam figlarny, pełen słodyczy uśmiech.

Ostatnio edytowany przez Mizu (2012-05-24 20:31:42)