Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

  • Index
  •  » POSTACIE
  •  » Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

#1 2012-05-10 19:06:44

Kosma Markovich

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 194
Punktów :   

Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

http://img607.imageshack.us/img607/7208/earringfacialhairbyidbo.jpg


Jestem twoją klątwą i przekleństwem, niedokończoną przyjemnością, przegryzioną wargą do krwi:


KOSMA IZRAEL MARKOVICH
Косми Ізраїлю Маркович

LAT 25 | UR 23.03.1987
ŻYD, UKRAINIEC
MOCNA DWÓJKA W KINSEY’U
FOTOGRAF SPECJALIZUJĄCY SIĘ W ZDJĘCIACH MODOWYCH
ZAMIESZKAŁY W APARTAMENCIE NA SZCZYCIE WIEŻOWCA PRZY PIĄTEJ ALEI
UZALEŻNIONY OD ZŁOTYCH MARLBORO I KRESKI KOKI FAN JAZZU I BLUESA


Wysoki na metr osiemdziesiąt trzy posiadacz apetycznego, umięśnionego ciała. Kusi kilkudniowym zarostem i towarzyszącym mu wiecznie zapachem papierosów i wody kolońskiej. Uśmiecha się rzadko, zwykle terroryzuje innych spojrzeniem swoich butelkowo zielonych oczu. Ciemne, niemalże czarne włosy ułożone są chaotycznie, odsłaniając przy tym kolczyki i tunele w uszach. Mało która kobieta przechodzi obok niego obojętnie, nie wspominając nawet o płci przeciwnej.


Drogi Panie Boże. W wieku dwudziestu pięciu lat zdecydowałem podsumować swoje dotychczasowe życie. No cóż, nie osiągnąłem niczego wielkiego. Nie zostałem astronautą, nie wymyśliłem szczepionki przeciwko nowotworom, cholera, przez te wszystkie lata nie byłem nawet w stanie wejść w poważny, dorosły związek. To trochę smutne, prawda? Ale może zacznijmy od początku. Tak się chyba powinno przy spowiedzi, choć nie wiem. Nie oceniaj mnie tylko pochopnie. To trochę niesprawiedliwe, trochę skurwysyńskie. Jestem Żydem, ale jakoś zakładam, że zwracam się do Ciebie, katolicki Boże. Urodziłem się 23 marca 1987. Kojarzysz tę datę? Tak, właśnie wtedy CBS wyemitowało w Stanach pierwszy odcinek ‘Mody na sukces’. Tymczasem dziesiątki tysięcy kilometrów stamtąd na nie tak kolorowej Ukrainie, konkretniej w Doniecku na świat przyszedł Kosma Izrael Markovich. Ja. Syn Racheli i Jego. Śpiewaczki operowej i miłośnika opery. Z pewnością musiała to być jakaś romantyczna miłostka, pełna pasji, wolna zaś od jakichkolwiek zobowiązań. Dziewięć miesięcy później zaowocowała  najzwyklejszym w świecie noworodkiem, jakich pełno było tamtego wieczoru w szpitalu. Nie będę Cię zamęczał nudnymi opisami mojego dzieciństwa. Zwyczajne, o sztucznym zapachu i mdłym smaku taniej lemoniady. Innej nie było. W wieku nastu lat wykazałem zainteresowanie fotografią. Matka była zachwycona tym pomysłem. Ja również. I tak poszedłem do jednej szkoły, potem do następnej, w końcu wylądowałem na studiach. Nauczyłem się wielu rzeczy. W większości niepotrzebnych. W mniejszości wręcz przeciwnie. W wieku dwudziestu kilku lat spakowałem manatki i wyruszyłem w poszukiwania mojego amerykańskiego snu. Trafiłem do Chicago. Bez większych problemów (no dobra, kogo ja oszukuję?) zostałem zauważony. Wszystko zaczęło się od jednego głupiego konkursu, na który wpadłem zupełnie przypadkiem. Tak oto moje inicjały wypisywane były przy zdjęciach w międzynarodowych edycjach 'Vogue' czy 'Elle'. Muszę Ci przyznać, kocham moje życie. Głupiutkie panienki myślące, że przez łóżko zrobią karierę w modelingu. Drogie kluby pełne bajecznie bogatych, zadufanych w sobie idiotów. Żyć nie umierać, chciałoby się powiedzieć. A ja tylko stoję z boku i się z nich śmieję. No cóż, nikt nigdy nie pozwolił mi zapomnieć, że tak naprawdę jestem tylko głupim i biednym ukraińskim Żydkiem. Chuj im w cyce. Platon mnie rozumie. Sześćdziesięcio dwu kilowy towarzysz mojego życia, bialusieńki owczarek kaukaski. Chyba mój jedyny prawdziwy przyjaciel w tym manhattańskim świecie pieniądza i rozpusty. Wiesz Boże, chyba pójdę do piekła. Zdecydowanie chleję za dużo wódy, wypalam zbyt wiele fajek i trawy, pieprzę się gdzie popadnie. No ale powiedz mi zupełnie szczerze, nie robiłbyś dokładnie tak samo gdybyś całymi dniami zmuszony był przebywać z tą bandą idiotów?


___________

No cóż, karta króciusieńka, ale charakter, nawyki czy zboczenia Markovicha wolę po prostu pokazać w wątkach. W poście wykorzystałam fragmenty Tom Petty spotyka Debbie Harry kochanej Pidżamy Porno. Autorką buźki jest Idboomer. A imię wytrzasnęłam z kart Potopu pana Sienkiewicza. I choć Kosma na obrazku strasznie łypie spod oka, całkiem towarzyski z niego zwierzak.

Ostatnio edytowany przez Kosma Markovich (2012-05-11 06:30:33)


Eat. Pray. Fuck.

Offline

 

#2 2012-05-10 22:08:25

Carter

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 49
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Jako, że Adaś jest na fotografii to może jakoś się znają, bo Adam pracował przy jakimś projekcie na mieście i wtedy się poznali? Jak nie odpowiada to wymyśle coś innego, jeżeli w ogóle chcesz wątek


"Podobno nie można żyć bez miłości. Ja osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy."

Offline

 

#3 2012-05-10 22:52:21

Carter

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 49
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Niech spotykają się poza pracą, można założyć, że tam jeden z nich ma za daleko i lepiej się spotkać gdzieś indziej


"Podobno nie można żyć bez miłości. Ja osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy."

Offline

 

#4 2012-05-10 23:40:38

Sebastian Brave

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 40
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

[Chętnie Twój pomysł mi się podoba. Czyli chcesz ich powiązać ze względów artystycznych? Może spotkają się w jakiejś galerii? Gdzie będzie sztuka Seby i zdjęcia Kosmy?]


I cant believe I said: "I'd lay our love on the ground"...
But it doesn't matter 'cause I've made it up, forgive me now..
Everyday I spend away my souls inside out!
Gotta be some way that I can make it up to you now, somehow.

Offline

 

#5 2012-05-11 19:15:26

Ian Midgaard

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 46
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Miałby ku temu wielką chęć


" - O matko elektryfikacyjna dajcie mi kanapkę z prądem to popieszczę tego skurwysyna!"

Offline

 

#6 2012-05-11 23:33:04

Carrigan

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 136
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Mogę prosić o wątek? ;>

Offline

 

#7 2012-05-11 23:56:38

Carrigan

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 136
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Myślę że możemy to wykorzystać. Co powiesz na to, że Kosma i mój wyimaginowany Erik są znajomymi i któregoś dnia Kosma wpadnie do studia Erika i tam się spotka z Jasonem który akurat będzie miał sesję?

Offline

 

#8 2012-05-12 00:08:40

Dante Andreas Roth

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 103
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

[siemka ; ) masz może chęć na wątek z Roth'em ? muszę też od razu powiedzieć że zajeextra art...]


Tajemnice życia, uczą sztuki milczenia.

Offline

 

#9 2012-05-12 00:45:51

Dante Andreas Roth

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 103
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

[no to super. co do artów no to obie autorki mają niezłe prace to trzeba przyznać xD pomysł na wątek...hmmm..nie bardzo jedyne które teraz przychodzą mi na myśl to takie podstawowe albo w clubie gdzie barmanem jest Dante, albo na jakiejś imprezie...niestety już nie dobra jest godzina do myślenia x/ ]


Tajemnice życia, uczą sztuki milczenia.

Offline

 

#10 2012-05-12 00:58:40

Dante Andreas Roth

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 103
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

[jak możesz to zacznij, mi początki nie wychodzą o normalnych godzinach więc teraz to pewnie była by masakra jakich mało xd]


Tajemnice życia, uczą sztuki milczenia.

Offline

 

#11 2012-05-12 10:19:49

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Prosić zawsze można, ale w tym wypadku i ja chęć przejawiam na wątek. Uwielbiam formę "monologu do Boga" nie wiem czemu, po prostu tak, bez argumentacji. No i nie możemy pominąć ARTu który przedstawia Kosmę, bo jest świetny.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#12 2012-05-12 12:21:38

Carrigan

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 136
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

wątek rozpoczęty xD

Offline

 

#13 2012-05-12 13:48:29

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

zakochałam się normalnie . masz może ochotę na wątek z takim jednym wariatem? :>


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#14 2012-05-12 14:53:58

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

To cieszę się ^^. Pomysł... hm, tylko same banalne. Kosma mógłby sobie upatrzyć Nate'a na jakąś sesję chociażby. Mój chłopaczek raczej nie porusza się w podobnym towarzystwie, co twój, więc naprawdę nie wiem, jak mogliby się spotkać. Nikt raczej nigdzie nie zaprosiłby takiego malarza od siedmiu boleści. Pozostaje jeszcze na przykład, pierwsza wystawa Nate'a. Nie wiem, naprawdę T.T


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#15 2012-05-12 17:26:27

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Nate co prawda, zbyt wielu kumpli to nie ma, no ale niech będzie, to się wytnie. Mi pasuje. Możesz ty zacząć? Ja dzisiaj jestem kompletnie do dupy.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 
  • Index
  •  » POSTACIE
  •  » Jestem twym śmiertelnym wrogiem, złym snem który nie miał dokąd odejść

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.stargatecorporation.pun.pl www.bakuganbrawlers.pun.pl www.nivisniepokonani.pun.pl www.rusinow.pun.pl www.revoltamu.pun.pl