Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.
Imię i nazwisko: Oliver Mileen
Lat: 19
Wzrost: 167.7 cm
Waga: 47 kg
Rasa: anioł
Zawód: kelner
Kolczyki: tunele w uszach, jeszcze jeden w prawym uchu, dwa w policzkach, cztery pod dolną wargą
Umiejętności:
magia - 7
uleczanie - 5
siła - 1
wytrzymałość - 2
szybkość - 5
Powiedz mi, mój drogi aniele...
Popatrz na niego. Zwykły nastolatek. Taki spokojny, nieśmiały, dobrze wychowany. Co prawda, wyglądający nieco ekscentrycznie, ale jednak, zwykły nastolatek. Bo i, w dzisiejszych czasach to naprawdę trudno oczekiwać od młodzieży innego wyglądu. Każdy chce się wyróżniać. A teraz, bliżej mu się przyjrzyj, podejdź do niego. Czujesz to ciepło, którym bije? To, że przyciąga do siebie ludzi, to, że zawsze wszystkim pomaga. Wręcz rwie się do pomocy, zupełnie jakby nic złego nie mogło się stać w jego towarzystwie. Czasem, słyszysz nawet, jak niektórzy śmieją się, że niedługo nad jego głową zawiśnie neonowa aureola. Zupełnie, jakby był aniołem...
Proszę, będziesz moim osobistym aniołem stróżem...?
Chcesz, żeby został. Żeby się tobą opiekował. Bo jest taki niewinny, że czasem wydaje się to nawet śmieszne. Ucieleśnienie niewinności. Nie rozumie sprośnych żartów, czy aluzji. Wszystko bierze do siebie i rozumie dosłownie, nie mogąc pojąć, czemu ludzie rozmawiają ze sobą tak niezrozumiałym językiem. Anioł, który został zesłany na ziemię, by chronić ludzi przed wpływami z podziemi. Nie bardzo mu ta rola odpowiada, bo wie, że i tak nie zdoła nic zrobić. Może powstrzymać kilka katastrof, jednak nie zdoła przecież powstrzymać całego piekła. Słaby z niego anioł, nie potrafi posługiwać się swoimi mocami, nie potrafi ich wykorzystywać, po prostu sprawia mu to kłopot. Bardziej przypomina zagubionego, młodego dzieciaka, niż anioła, który ma pomóc Nowemu Jorku. Aj, Gabrielu, czemu go tam wysłałeś?
Aniele, zaufaj mi...
Oliver zdecydowanie należy do tych niskich, chudziutkich chłopaczków, którzy próbują ukryć widok swoich kości pod obszernymi koszulami i ogromnymi swetrami, które noszą. Na jego twarzy zawsze widnieje uśmiech, niemalże promieniuje tą swoją dobrocią. I choć w niebie włosy miał jasne, niczym mleko, zupełnie zmienił swój wygląd. No, pomijając budowę ciała, bo nawet tam nie należał do najsilniejszych. Zresztą, przecież w niebie nikt ze sobą nie walczył, więc nawet nie miał jak nabyć tej swojej magicznej siły, wytrzymałości umysłu. Posiada parę brązowo-szarych oczysk, które tak naprawdę, w każdej sytuacji wyglądają zupełnie inaczej. Jego oczy ciemnieją, gdy tylko ktoś go obrazi, bądź też sprawi mu przykrość. Jaśnieją, gdy się czymś bardzo ucieszy, badź też spotka kogoś, kogo dawno nie widział. Z Olivera jest takie urocze chucherko, po prostu. Wszyscy od razu chcą go wykorzystać, wykorzystać tą jego ufność i niewiedzę.
Oliverze, obroń mnie przed złem tego świata...
Co też może się kryć w tej niewinnej główce? Sam się przekonaj. On i tak ci zaufa. A później, będzie on płakał. Bo go wykorzystasz. Oszukasz. A Oli nie będzie umiał sobie z tym poradzić.
Ostatnio edytowany przez Oliver (2012-05-27 15:32:11)
Offline
Ło. No prosić to można, pewnie. I owszem, Lu raczej będzie chciał go wykończyć. Chyba, ze sprawimy, że Oliver ukryje swoją aurę i Lu nie będzie wiedział, co i jak.
Offline
Użytkownik
[ Olivek jest taki słooodki, że aż się na sercu człowiekowi miło robi x3
Hmm, może aniołkowi coś będzie zagrażać i El mu nieświadomie pomoże?
Póki co nic innego nie przychodzi mi na myśl ._. ]
Offline
Użytkownik
Skoro tak ładnie mnie prosisz, jakże mogłabym odmówić. Mam nadzieję, że masz jakiś niesamowity pomysł, gdyż moja kreatywność po lekturze Cierpień młodego Wertera jest dość ograniczona, cóż zrobić.
Offline
Użytkownik
[ Ja też lubię takich "ukesiastych" postaćków. Próbowałam nawet, żeby El był momentami słodki, ale jakoś mi to nie wyszło :c
Hmm, może Olivek będzie wracał nocą do domu i ktoś go napadanie, albo aniołek zapędzi się w jakieś mniej uczęszczane uliczki i ktoś będzie próbował się do niego dobierać? Opcji jest sporo x33 ]
Offline
Użytkownik
Kurde, przypał. Trza będzie ruszyć makówką wobec tego. Postaram się coś wymyślić, ale jestem otwarta na propozycje.
Offline
Użytkownik
Ja za to na coś wpadłam. W sumie to Kairelisowi przydałby się anioł stróż. Mileen mógłby pewnego pięknego wieczoru mieć na niego oko i niechcący się sypnąć, na co Vilius swojemu prześladowcy pewnie chciałby spuścić manto. A teraz drugi pomysł. Oto Kairelis w swojej wilczej postaci szwendałby się ulicami miasta, raczej zatraciwszy ludzkie postrzeganie. Dobry, kochany Oliver zauważywszy go, postanowiłby się nim opiekować, wziął ze sobą do mieszkania, dał papu i miejsce do spania. Kairelis miałby niezłego wała następnego ranka, gdyby obudził się już w ludzkiej formie ;]
Offline
oj, no to będzie trzeba pokombinować bo u mnie też ciężko z pomysłami.
hmmm...może powiedz gdzie Olivera można spotkać najczęściej..
Offline
Użytkownik
A może by tak połączyć oba i Oliver nieprzypadkowo znalazłby wilczego V i zaopiekował się nim jako jego anioł stróż? Tamten się szwenda, zaraz ktoś może wezwać jakieś służby, lub Litwin kogoś by spróbował zaatakować, ale jego aniołek musi go uratować. Tadam, hmm? A tak w ogóle, arty bulgolgi rządzą <3
Ostatnio edytowany przez Vilius Kairelis (2012-05-27 21:40:06)
Offline
hmmm. w sumie może być. Drago będzie wracał nad ranem z baru i w jakiejś uliczce natnie się na Olivera i jego oprawców (?) a co do znania się... hmm to może zrobić tak, że po prostu kiedyś się spotkali. Oliver mógł mu pomóc w jakiś sposób... może anioł ochronił kogoś, na kim Viperowi zależało.
Offline