Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#1 2012-06-02 14:35:57

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Luka x Oliver

Oliver nie byłby sobą, gdyby nie próbował pomagać ludziom. Przecież, ostatecznie, był właśnie aniołem. A anioły tak mają, po prostu nie mogą patrzeć na czyiś ból, bo i oni go czują, zupełnie jakby ich do tego zmuszał. W sumie, to nigdy nie wiadomo, jak to dokładnie było. Ale, no cóż, Oliver pomagać po prostu musiał. I właśnie w ten oto sposób, kiedy dowiedział się tylko o wolontariacie, od razu się do niego zgłosił. Zwykle pomagał w inny sposób, ale przecież można było spróbować nieco inaczej, prawda? W końcu, jest tyle różnych sposobów, by pomagać!
Stał właśnie w miejscu zbiórki, nerwowo przenosząc swój ciężar z nogi na nogi. Dłonie splótł za swoimi plecami, równocześnie jeszcze kołysząc się na swoich piętach.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#2 2012-06-02 14:47:08

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Luka odkąd pamiętał pomagał w bardziej widoczny lub mniej sposób, różnym ludziom. Często brał udział w akcjach charytatywnych, czy chociażby odwiedzał sierociniec bawiąc młodszych, a starszym służąc rozmową bądź pomocą w zadaniach domowych, było w nim coś co wzbudzało zaufanie i przyciągało innych.
Nie był aniołem w pełni, był skazą na rodowodzie swojego anielskiego tatusia i czuł się z tym dziwnie, a on po prostu takimi zachowaniami uspokajał swoje sumienie.
Kiedy przyszedł wiedział że pójdą do domu spokojnej starości, a poza tym na miejscu było już kilka osób, większość była znajoma właśnie z takich wydarzeń.
Z rozbawieniem w ciemnych oczach przyglądał się nieco zniecierpliwionemu chłopakowi, kiedy ruszyli podszedł do niego, nie znał go, jeszcze.
-Jestem Luka - przedstawił się, zwracając się do bruneta, ale zawieszając wzrok na jakimś budynku, nie lubił patrzeć na swojego rozmówcę, szczególnie iż od tego czuł... coś dziwnego, jakby znajomego.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#3 2012-06-02 15:20:31

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

Ruszył przed siebie, zupełnie nie wiedząc, jak się zachować. W końcu, nie znał nikogo, a to zawsze źle na niego wpływało. Bo on wolał znać chociaż jedną osobę - wtedy zdecydowanie czuł się o wiele pewniej.
Słysząc głos obok siebie, który najpewniej kierowany był właśnie do niego, spojrzał na chłopaka obok. Posłał mu lekki uśmiech w odpowiedzi.
- Oliver. - przedstawił się, mierząc go uważnym wzrokiem. Było w nic coś znajomego, jego aura nie była do końca ludzka... Dziwne.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#4 2012-06-02 15:37:07

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

-Ładnie - stwierdził dopiero teraz patrząc na chłopaka. Odwzajemnił uśmiech ukazując chłopakami rząd równych, białych zębów.
Do właściwego miejsca było niedaleko, toteż szybko dotarli, wszyscy się rozeszli doskonale znając swoje zadania. Oliver, chyba był tutaj pierwszy raz, przynajmniej Luka miał wrażenie że ten jest nieco zagubiony.
-Chcesz iść ze mną? - zapytał. - Idę do salonu, porozmawiać, zająć trochę czas staruszką - wypowiedział, rozmasowując kark. Staruszką, sam był starszy od niejednego z nich, może dlatego ze starszymi ludźmi potrafił dogadać się lepiej.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#5 2012-06-02 15:45:09

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

- Dzięki. Twoje też. - odpowiedział, wzruszając ramionami. Mimowolnie ruszył za Luką, nie mając pojęcia, co też ma robić. Nigdy nie brał udziału w takim przedsiewnięnciu, toteż nie był za bardzo obeznany.
- Jeśli mogę, to bardzo chętnie. - powiedział, poprawiając swoje okulary. Posłał mu kolejny uśmiech. - W porządku.
Ha, za to Oliver był o wiele od Luki starszy, więc to on był tutaj największym staruszkiem.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#6 2012-06-02 19:27:45

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Kiedy wkroczyli do salonu atmosfera widocznie się ożywiła, Luka od razu zaangażował się w pogawędki ze starszymi osobami. Ot, tutaj był postrzegany jako dobrze wykochany, miły chłopiec lubiący pomagać.
Jakaś babcia robiła coś na drutach, dziadkowie grali w karty, a Luka pojawiał się to tu, to tam umilając im po prostu czas. Po chwili po prostu opadł na krzesło zajmując się grą w szachy.
Mimo całej swojej, często otaczającej go mrukliwości potrafił zachęcić do siebie innych.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#7 2012-06-02 20:10:33

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

I on zajął się rozmową z jednym ze staruszków. Już po chwili słyszał, co go to boli, pobolewa, strzyka i w ogóle. A Oliver, zainteresowany, już po chwili oglądał jego dłoń. Uśmiechnął się pod nosem i już po chwili zabrał ból, który mu towarzyszył. I juz po chwili rozmawiał z kolejnymi to staruszkami, uleczając drobne dolegliwości, które im towarzyszyły. Mógł zrobić chociaż tyle.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#8 2012-06-02 20:17:21

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Luka chociaż znał odziedziczone przez siebie umiejętności, nie używał ich, bo były przekazane od ojca, który był na tyle lekkomyślny by go spłodzić, a później zostawić na pastwę polujących na nefilimich boskich Potęg. Bez opieki, chociaż może z drobnym wstawiennictwem, bo ostatnimi czasy miał wyjątkowy spokój.
Podszedł do Olivera, anioła, kiedy tylko zauważył jaką formę pomocy ten niesie. Chłopak akurat siedział na kanapie. Luka podszedł, Oli siedział do niego tyłem, pochylił się nad jego uchem by owiać je ciepłym powietrzem gdy wyszeptał:
-Na nas już pora aniele - oznajmił, wiedząc że zaraz wpadnie tu pielęgniarka z którą lepiej było nie zaczynać pogadanek.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#9 2012-06-02 20:21:03

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

No cóż, Oliver był wysłany tu właśnie po to, by pomagać. A skoro miał okazję, mógł pomóc choć w taki sposób. Wolał jednak nie działać zbyt mocno, bo i wiedział, że zwróciłby na siebie wtedy zbyt dużą uwagę. A to nie było już tak mile widziane.
Siedział sobie spokojnie na kanapie i kiedy poczuł ten ciepły oddech i usłyszał te słowa, uniósł lekko brwi, a po kręgosłupie przeszedł go dreszcz.
- W porządku... - odpowiedział jedynie, podnosząc się ze swojego miejsca.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#10 2012-06-02 20:34:19

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Pożegnał się ze wszystkimi, wychodząc z Oliverem przy boki, nie mógł go nienawidzić za to że był aniołem, ale to jednak było czymś... co odejmowało chłopakowi w oczach Japończyka.
-Hmm, gdzie mieszkasz? Odprowadzę cię, albo możemy iść do mnie - wypowiedział po prostu, nie mając nic złego na myśli. Chciał porozmawiać, albo pomilczeć, cokolwiek, teraz starał się zignorować fakt kim Oliver jest, najpierw wypadało go poznać.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#11 2012-06-02 20:44:58

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

Szedł spokojnie obok niego, mimowolnie uśmiechając się lekko. A był to uśmiech zdecydowanie uroczy i niezwykle niewinny, jak zwykle zresztą. Taki, który we wszystkich wzbudzał dobrze uczucia. Zresztą, jego aura właśnie tak działała na innych.
Podał mu adres, nie było to zbyt daleko.
- Jak chcesz. Nie śpieszy mi się do domu. - odpowiedział, wzruszając ramionami. Przyglądał mu się uważnie, dopiero po chwili dochodząc do wniosku, czym była ta znajomość w jego aurze. Wiedział kim jest, jednak nie powiedział na ten temat ani słowa. Ostatecznie, miał jednego diabolicznego przyjaciela, prawda?


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#12 2012-06-02 21:05:00

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Nie odzywając się poprowadził ich w stronę kamienicy w której mieszkał, rzecz jasna na najwyższym piętrze, jakby to miało pomóc mu być bliżej nieba, jakby chciał codziennie pokazywać że nadal żyje i daje sobie radę bez niczyjej pomocy.
Kiedy otworzył drzwi i przepuścił przed sobą Olivera oczom obojgu mieszkanie w jasnych kolorach, głównie w beżach i szarościach.
-Chcesz się czegoś napić, Oliverze? - zapytał, jak przystało na grzecznego, młodego człowieka.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#13 2012-06-02 21:13:19

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

Sądził, że ten mimo wszystko go odprowadzi do domu, bo i nie sądził, że ten chciałby spędzać z nim tak dużo czasu. Z zainteresowaniem rozglądał się po jego mieszkaniu, uśmiechając się wciąż. Uśmiech po prostu nie schodził mu z ust.
- Jeśli nie ma problemu. - odpowiedział, wzruszając ramionami. - A co masz? - zapytał jeszcze.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#14 2012-06-02 21:36:21

Luka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-02
Posty: 49

Re: Luka x Oliver

Pomaszerował do kuchni i przejrzał jej zawartość.
-Sok, sake, woda, ewentualnie herbata albo kawa - wypowiedział beznamiętnie, jakoby to go trochę nudziło, dziwił się sobie iż dał rade tyle żyć na Ziemi, a co dopiero aniołom, te to były stare.
Sam chwycił za butelkę zimnej wody i nalał ją sobie do szklanki by upić łyk i odstawić szkło na blat szafki.
Ma anioła w domu, we własnym mieszkaniu, zastanowił się co powinien zrobić z tym fantem.


Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
Złączyć się jednym przyjemnym deszczem, pochodzić razem nocą po mieście.
Zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje.
Wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.

Offline

 

#15 2012-06-02 21:46:30

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Luka x Oliver

- W takim razie może być woda. - odpowiedział spokojnie, ruszając za nim. Oparł się o pobliską szafkę, unosząc lekko brwi na ten beznamiętny ton.
- Traktujesz mnie tak, bo jestem aniołem, prawda? - zapytał, nieco zasmuconym tonem. Nie lubił, gdy ktoś go tak traktował. Traktował go po tym, jakiej rasy był.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zajefizjo.pun.pl www.gothicsite.pun.pl www.mytupijemy.pun.pl www.wsrh-cup.pun.pl www.stoppiwu.pun.pl