Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#16 2012-05-16 15:09:05

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Matthew miał ochotę wybuchnąć śmiechem z powodu całego zakłopotania jakie wywołał u chłopaka. Otworzył zielone oczy by spojrzeć na Nathaniela nieco rozczulony wręcz. Ojcowskie reakcje i tego typu rzeczy się przyczyniały.
-Nathaniel, spokojnie, to twoje. - Tu ruchem głowy wskazał na szkicownik.- Rób z tym co żywnie ci się spodoba - obojętnie wzruszył ramionami. Przygryzł nieznacznie wargę hamując wypływający na usta uśmiech. -Nie przepraszaj, nie wiedziałem że tak zareagujesz na... nazwijmy to żartem - stwierdził po prostu, jakby nic się nie stało.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#17 2012-05-16 15:24:53

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Westchnął przeciągle, uśmiechając się z lekkim zakłopotaniem. Po raz kolejny zrobił z siebie głupka. Nie jego wina, że wszystko brał na poważnie i wszystkim się przejmował. On po prostu tak miał. Zwłaszcza, gdy drugiej osoby nie znał zbyt dobrze.
- W porządku. Najwidoczniej nie znam się na żartach. - mruknął, wzruszając lekko ramionami. Jego wzrok ponownie padł na szkicownik, jakby chciał się upewnić, że mężczyzna mówi poważnie i nie jest na niego zły. Po chwili jednak spojrzał ponownie na niego, uśmiechając się już nieco pewniej. Na policzkach wciąż widniały delikatne rumieńce.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#18 2012-05-19 23:24:49

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Nie wziął zachowania Nathaniela za głupie, po prostu chłopak nie zrozumiał intencji jego wypowiedzi i tyle. Mattowi to nie przeszkadzało, ani też nigdy nie zwracał na takowe sytuacje specjalnej uwagi.
-Ej, w porządku, Nathaniel, jak chcesz możesz rysować dalej - wypowiedział, taktownie zmieniając temat. Posłał chłopakowi miły uśmiech, którym to obdarzał ludzi stosunkowo często.
Matt to człowiek spokojny, dobry i mimo całych stwarzanych pozorów czuły, ale to rzecz jasna wynikało z roli ojca jaka została mu przydzielona i w której szło mu całkiem nieźle.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#19 2012-05-19 23:39:27

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Skinął głową, uśmiechając się. Wziął się dalej za rysowanie, co chwilę zerkając na niego z delikatnym uśmiechem na twarzy. Zdecydowanie polubił mężczyznę, choć nie bardzo miał do tego powód. Po prostu czuł, że ten mężczyzna jest dobry i miło byłoby go znać.
Skończył po kilku minutach, nieśmiał obracając szkicownik w jego stronę.
- Mam nadzieję, że ci się podoba... - mruknął, wzruszając ramionami.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#20 2012-05-19 23:52:27

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Matthew przyjrzał się szkicowi. Z uznaniem mógł stwierdzić iż on... wyglądał tutaj jak on w wersji czarno-szaro-białej. Matthew przeniósł wzrok z kartki, podążając po ręce Nathaniela, aż dotarł do jego oczu.
-Chodzisz do jakiejś szkoły plastycznej? - zapytał, nie bardzo orientując się ile chłopak ma lat. Na studenta nie wyglądał, bo jeśli na takowego by Mattowi pasował zapytałby czy studiuje może rysunek lub coś z temu podobnych.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#21 2012-05-20 00:12:24

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

- Nie. - odpowiedział, kręcąc głową. Ludzie zazwyczaj właśnie tak myśleli. A on po prostu tak miał, to wszystko. Od zawsze miał do tego talent, już jako dziecko. - Mam dziewiętnaście lat. Szkołę rzuciłem rok temu, a teraz jestem malarzem. - wyjaśnił, wzruszając ramionami. Oczywiście, do psychiatryka przyznawać się zamiaru nie miał. W końcu, kto mówi o takich rzeczach przy pierwszym spotkaniu? Tylko prawdziwi wariaci. A on takim nie był przecież, no!


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#22 2012-05-20 00:24:05

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Matt lekko mówiąc zdziwił się, nie tyle co na przeczącą odpowiedź, ale raczej zdumiała go informacja iż Nathaniel w ogóle nie uczęszcza na zajęcia kształcące. To nic że przez większość czasu człowiek uczył się rzeczy które mu ani odrobinę się w życiu nie przydadzą.
Jednak nie powiedział nic, nie był jego ojcem, matką, czy też bratem, albo jakąkolwiek bliską osobą.
Juliet podbiegła do ławki na której siedzieli obaj, z zaróżowionymi policzkami i przekrzywioną kitką stworzoną z brązowych włosów. Spojrzała zaciekawiona to na Nathaniela, to na swojego tatę i uśmiechnęła się, szeroko i szczerze jak tylko dziecko potrafi.
-Idziemy na lody! - zadecydowała, ciągnąc swojego tatę za rękaw koszuli. Później przeniosła wzrok na młodszego chłopaka. - A ty idziesz ze nami! - dodała jeszcze.
Matt spojrzał niemal prosząco na Nathaniela, wiedząc iż z Juliet nawet obaj nie wygrają.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#23 2012-05-20 00:48:45

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Nate w ogóle nie miał ojca, matki, brata, czy jakiekolwiek bliskiej osoby, ale to już szczegół. Nie miał kompletnie nikogo, kto mógłby mu poradzić, co ma robić, jak żyć, powiedzieć, czy dobrze zrobił, czy też nie. Od dawna nie miał kompletnie żadnych przyjaciół i już nawet zapomniał, jak to jest.
Widząc dziewczynkę która do nich podbiegła, mimowolnie się uśmiechnął. Zawsze lubił dzieci, opiekował się młodszymi podopiecznymi w sierocińcu, kiedy tylko miał szansę.
Zaśmiał się cicho na słowa dziewczynki, po czym pokiwał głową i schował swoje przybory do torby.
- Tak jest, pani kapitan. - zaśmiał się, idąc obok nich. - A na imię mam Nate. - dodał jeszcze do Juliet, słysząc "ty".


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#24 2012-05-20 10:01:23

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Matthew idąc do budki z lodami zastanawiał się jakim cudem jego córka ma tyle energii.
Ponieważ teraz biegła, kilka metrów przed nimi i wykrzykiwała "Nate", jako swoje nowe zawołanie. Oczywiście przy lodziarzu była pierwsza, by jak zwykle wyrazić swoje niezdecydowanie.
Kiedy już udało im się dojść do rzeczonego miejsca, Matt zapłacił za wszystkich, czując się jak ojciec, tym razem dwójki dzieci. Nie wiedział dlaczego, bo Nathaniela ledwo znał.
-Czemu zrezygnowałeś z nauki? - zapytał z ludzkiej ciekawości, kiedy już maszerowali ścieżką parku.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#25 2012-05-20 12:49:17

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Gdyby Matt zapytał go o to, odpowiedź byłaby prosta - bo dzieci tak mają. Po prostu.
Słysząc jak ta wykrzykuje "Nate" zaśmiał się cicho, pokręcił głową z niedowierzaniem. No cóż, przynajmniej był pewien, że dziewczynka zapamiętała jak ma na imię. Na początku oczywiście protestował, żeby mężczyzna za niego płacił - w końcu kim on dla niego był, znali się jakies pół godziny, ale w końcu się poddał.
- Po prostu. Wychowałem się w sierocińcu i mając osiemnaście lat musiałem go opuścić. Gdybym chciał kontynuować szkołę, musiałbym znaleźć sobie jakąś pracę i pogodzić ją z nauką, co niestety, byłoby raczej niewykonalne. - wyjaśnił.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#26 2012-05-20 15:35:37

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Mattowe brwi powędrowały ku górze, on sam nigdy nie był w podobnej sytuacji. Mimo iż zawsze starał się być jak najbardziej niezależny, miał poparcie rodziny. No, do czasu. Później była mama Juliet, a Matthew jeszcze ku zgrozie rodziców nie wziął z nią ślubu. Wtedy całe poparcie prysło i Matt, na szczęście już wykształcony, stał się całkiem samodzielny.
Jego życie było znacznie łatwiejsze niż to Nathaniela.
-Niezbyt to łatwe - przyznał niechętnie. Matt był osobą zdecydowanie altruistyczną, a jeśli nie zdecydowanie to takowe zachowania przejawiał. Dlatego już mimowolnie rozmyślał jak zrobić... cokolwiek co byłoby przydatne.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#27 2012-05-20 16:14:05

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Obdarzył go uśmiechem w odpowiedzi.
- Może i tak. Ale sobie radzę. - odpowiedział, wzruszając ramionami. Innego wyboru nie miał. Inaczej po prostu skończyłby na ulicy, a na to pozwolić nie miał zamiaru. Wolałby sam się zabić, niż na to pozwolić. - Naprawdę, to nic takiego. Daję sobie radę.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#28 2012-05-23 17:11:38

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Matt postanowił nie kontynuować tematu. Nie zaprzątać sobie głowy kimś nowo poznanym, nie pierwszy raz z z resztą, więc takie zachowanie nie było czymś nowym.
Juliet podbiegła do swojego taty, wbiegając między niego a Nathaniela. Złapała mężczyznę za rękę i zamachała nią, śmiejąc się donośnie, jakby miała ku temu powód.
Dziewczynka była wesoła, uparta i była oczkiem w głowie taty, doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
Matt spojrzał na córkę z łagodnością, jaką jako jedna z nielicznych była obdarzana.

Ostatnio edytowany przez M. Nott (2012-05-24 16:42:35)


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#29 2012-05-23 18:53:29

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Widząc radosną minę dziewczynki, naprawdę nie potrafił powstrzymać uśmiechu, który cisnął mu się na usta. Obserwował tą scenkę z lekkim rozbawieniem, jednak w sercu czuł delikatne ukucie bólu. On nigdy nie miał szansy mieć ojca, nigdy nie doświadczył, jak to jest, czy też czym jest taka właśnie rodzicielska miłość. Wcześniej jakoś specjalnie tego nie zauważył, ale teraz widział, jak bardzo mu takich właśnie relacji brakuje.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#30 2012-05-24 17:14:33

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Nathaniel

Juliet złapała za dłoń również Nathaniela, nie chcąc by i ten był pominięty.
Matt uśmiechnął się do chłopaka promiennie, zupełnie nie wyglądając w tej chwili na swoje trzydzieści jeden lat.
-Miałeś zabrać mnie do Em! - przypomniała dziewczynka wyskakując z tym całkowicie niespodziewanie. Matt zastanowił się czy faktycznie jej to obiecał. Jednak wzruszył ramionami uznając że i tak zapewne jego przyjaciel gdzieś go wyciągnie, jak zawsze.
-Cóż, my z Juliet już pójdziemy - wypowiedział Matt i mrugnął do chłopaka żartobliwie.
Dziewczynka puściła rękę chłopaka by odejść z tatą w ich stronę.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bakuganbitwa.pun.pl www.ovb-zdw.pun.pl www.saif70.pun.pl www.minecraftrl.pun.pl www.zwierzaczkowo.pun.pl