Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#1 2012-05-13 23:42:24

Maxwell Davis

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 78
Punktów :   

Maxwell x Carrigan

Dali mu kartkę z numerem telefonu i adresem. To nie była nawet wizytówka, bo kobieta która udzieliła mu skąpych informacji w pośpiechu skreśliła na owym świstku kilka zdań i liczb. Maxwell nadal głowił się nad podłożem swojego nagłego pomysłu. W sumie jednak czemu by nie... Skoro mógł zarobić całkiem niezłą sumkę, a w ogłoszeniu wyraźnie czarno na białym napisane było, że szukają "niedźwiedzi" takich jak on.
   Zatrzymał się przed strzelistym budynkiem, od razu uświadamiając sobie, że po chwili z własnej woli przekroczy próg tego burżujskiego apartamentowca.
   Salę odnalazł bez problemu, bo urocza recepcjonistka o niewątpliwie niewieścim uśmiechu wdała się z nim w nieco dłuższą rozmowę. Odrzucił do kosza fajkę, konspiracyjnie przemyconą na teren budynku, a potem włożył dłonie do kieszeni spodni, wypychając nieznacznie biodra. Właśnie wtedy dostrzegł tego chłopaka. Szczupłego, jasnowłosego. Z pewnością był modelem. Davisowi trudno jednak było pojąć, że być może zaraz sam nim zostanie.
- Wyglądasz na zaczepionego w branży. - zagadnął swoim niskim, chrapliwym głosem, a potem uśmiechnął się kącikiem ust, nieco złośliwie.


Masz rację. Polityka i seks sprowadzają się w sumie do jednego – do pieprzenia.

Offline

 

#2 2012-05-13 23:51:36

Carrigan

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 136
Punktów :   

Re: Maxwell x Carrigan

Słysząc czyjś głos podniósł głowę, odrywając spojrzenie od wyświetlacza komórki. Mimowolnie zmierzył go wzrokiem, zaraz znów skupiając się na jego przystojnej twarzy. Brunet był sporo wyższy od Jasona, więc chłopak musiał zadrzeć głowę.
-Można tak powiedzieć- odparł. Wsunął telefon do kieszeni, lekko przechylając głowę w bok.
-Mogę ci w czymś pomóc?

Offline

 

#3 2012-05-14 21:41:54

Maxwell Davis

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 78
Punktów :   

Re: Maxwell x Carrigan

Przez chwilę po prostu patrzył, lustrując chłopaka tym swoim zwierzęcym spojrzeniem stalowo szarych oczu. Zacmokał z dezaprobatą.
- A wyglądam na takiego, któremu trzeba w czymś pomagać? - odpowiedział pytaniem na pytanie, rozszerzając usta w grymasie sprawnie imitującym nieco pobłażliwy, niezbyt przyjemny uśmiech.
- Mamy pozować razem? - upewnił się zaraz, najwyraźniej zapominając o swojej wcześniejszej złośliwości. Bądź co bądź to było przecież pytanie czysto retoryczne.


Masz rację. Polityka i seks sprowadzają się w sumie do jednego – do pieprzenia.

Offline

 

#4 2012-05-14 21:58:58

Carrigan

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 136
Punktów :   

Re: Maxwell x Carrigan

W odwecie również go zlustrował z góry do dołu.
-Wyglądasz na takiego, który się tu zgubił- mruknął. Słysząc jego pytanie wzruszył ramionami.
-Skąd mogę to wiedzieć- mruknął. -Dopiero co przyszedłem tutaj.
-Hej! Carri!- Jason momentalnie wykrzywił się w niezadowolonym grymasie. Nie cierpiał jak go tak przezywali. Powoli odwrócił głowę słysząc nawoływanie dziewczyny idącej w ich stronę.
-Cześć Sonia- mruknął wzdychając cicho. Zerknął na bruneta stojącego obok i zaraz lekko się uśmiechnął. -Mam do ciebie prośbę...- zaczął gdy drobna, ruda dziewczyna już przystanęła obok nich, ukradkiem spoglądając na gościa. -Zaprowadź tego pana do Erika.- Winda właśnie zjechała na parter, a drzwi rozsunęły się cicho.
-A ty?- zaraz zapytała Sonia.
-Pójdę schodami- odpowiedział z uśmiechem, ruszając w stronę schodów.

Offline

 

#5 2012-05-15 00:29:28

Maxwell Davis

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 78
Punktów :   

Re: Maxwell x Carrigan

Otaksował domniemaną Sonię dość nieskrępowanym spojrzeniem, stwierdzając, że może z nią wejść do windy, bo niby czemu nie. Ostatecznie towarzystwo ładnej dziewczyny też obfitowało w zalety, choć Max zdecydowanie bardziej cenił sobie to męskie.
   Kilka minut później znaleźli się już na właściwym piętrze. W sumie można by uznać tego blondyna za dziwaka, skoro wolał wejść tu po schodach. Davis jednak poniekąd go rozumiał. W swoim bloku też preferował schody. Jeżdżące puszki nie napawały go pozytywnymi odczuciami, chociaż przecież wcale nie bał się ciasnych pomieszczeń i nie miał klaustrofobii. Uśmiechnął się do Soni, niezbyt przyjemnie, ale zawsze.
- To gdzie ten wasz Erik?


Masz rację. Polityka i seks sprowadzają się w sumie do jednego – do pieprzenia.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bakuganbitwa.pun.pl www.saif70.pun.pl www.minecraftrl.pun.pl www.tigerscurse.pun.pl www.ovb-zdw.pun.pl