Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.
Użytkownik
Rex już dawno powiadomił go, żeby przejął kilku jego klientów. Bo on był trochę nieuważny i wpadł. Nosz w mordę, i wszystko zostawił na głowie jego i Dixona. A przecież Ian był tylko etatowym dostawcą, jak już mu zabrakło grosza za robienie tego, co naprawdę lubił.
Wiedział mniej więcej jak ma wyglądać delikwent, miejsce spotkania też było ustalone. Było tylko kilka małych warunków, niczym tekst drobnym druczkiem na umowie.
Oczywiście Midgaard się spektakularnie spóźnił, jak gościowi zależy na towarze, to na pewno zaczeka. Uniósł kącik ust w uśmiechu widząc go we wskazanym miejscu.
Offline