Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2012-06-02 01:13:31

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Matthew x Oliver

Dzień wolny od pracy, toteż Oliver musiał znaleźć sobie jakąś ciekawą rozrywkę. A, że dla niego cały ludzki świat był ciekawy, to już szczegół. Nie jego wina, że nigdy tak długo pośród ludzi nie przebywał, a teraz chciał wiedzieć dokładnie, jak to jest być jednym z nich. Bo ludzie byli dla niego interesujący, na swój własny sposób.
Tego dnia postanowił, że wybierze się do biblioteki. Zawsze bardzo lubił czytać, tak więc, stwierdził, że ten wybór będzie dobry. Ubrał się w dżinsy, jakąś przynajmniej o dwa numery za dużą koszulkę, do tego bluza i już go nie ma, a idzie do biblioteki, od której nie mieszkał znowu tak daleko. Po paru minutach, już siedział przy jednym ze stolików, a wszędzie w okół piętrzyły się stosy książek, które miał zamiar przeczytać. Większość była stara i dla nastolatków zupełnie nieciekawa, jednak właśnie to interesowało anioła.

[nie oczekuj niczego lepszego o tej porze, naprawdę ._.]


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#2 2012-06-02 01:24:11

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Matt od rana przeklinał wszystko i wszystkich. Lucyfer, jak zawsze nic tylko udupić go chciał, a toż to niewinna sekta była! Bo komu było żal kilku ludzkich istot.
Władzy nie lubił, ale władca piekła jednak trochę miał do powiedzenia i miło by było gdyby już tak często go nie odwiedzał bo się Gabrych wścieka i rwie pióra ze skrzydełek, albo... nerwowo prasuje swoją sukienkę.
Na samą myśl o tym inkubowi poprawił się humor i wkroczył do biblioteki już nie taki wściekły.
Normalnie by tam nie przyszedł, ale bądź co bądź, ustanowił sobie za cel trochę pobawić się z aniołkiem przebywającym w mieście, a cel uświęca środki... chociaż do kościoła by nie poszedł nawet gdyby go ukrzyżowaniem straszyli. Ale to iż od czasu do czasu przyjrzał się gdzie ten chadza, nie przeszkadzało.
Przeszedł wzdłuż regałów niby to przeglądając tytuły na grzbietach, w rzeczywistości jednak odszukując świętoszka, ale starał się robić to jak najmniej widocznie, zawsze będzie mógł pokłamać jak ktoś się przyczepi, był w tym cholernie dobry, podobnie jak w kilku innych rzeczach.

[Spoko, ja przepraszam za siebie xD]

Ostatnio edytowany przez M. Nott (2012-06-02 01:31:18)


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#3 2012-06-02 13:06:41

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Zamachał nogami w powietrzu, przewracając kolejne to strony jednej z książek. Nie wyglądało to, jakby je czytał, a jedynie przeglądał. On po prostu pochłaniał kolejne to informacje w zastraszającym tempie.
W pewnym momencie poczuł dziwny dreszcz na plecach, zupełnie jakby ktoś go obserwował. Zmarszczył nieco brwi i rozglądnąło się w okół, próbując znaleźć źródło tego dziwnego uczucia.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#4 2012-06-02 16:40:32

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Aniołek wyglądał iście komicznie, taki zdezorientowany, ale Matthew wbrew sobie rozciągnął usta w miłym uśmiechu, aż do porzygu. Złapał w dłoń jakąś tam książkę, bodajże jakąś powieść fantastyczną. Pomaszerował w stronę stolika przy której siedział sługa Boży tupiąc przy tym ciężkimi, wojskowymi butami.
Spojrzał na chłopaka, starając się ukryć swoje zainteresowanie nim, bo wyglądałby nieco zbyt zwierzęco i złowieszczo, a ta istotka mu się jeszcze nie daj Szatanie przez to spłoszy.
-Mogę się przysiąść? - zapytał swoim lekko zachrypniętym od wypalonych fajek i wyciem do mikrofonu głosem. Grunt że starał się zabrzmieć grzecznie, samo to iż zapytał o pozwolenie było dla Matta wyczynem.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#5 2012-06-02 16:49:13

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Słysząc tupanie ciężkich butów, oglądnął się przez ramię zupełnie odruchowo. Po chwili jednak wrócił do swojej książki, w ogóle nie zwracając uwagi na inkuba. Nawet nie przyjrzał się jego aurze, toteż nie miał pojęcia, z kim ma do czynienia.
Słysząc pytanie, spojrzał na niego, mrużąc oczy. Po chwili uśmiechnął się jednak w ten uroczy sposób. Skinął głową.
- Jasne. - powiedział spokojnie, wzruszając ramionami.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#6 2012-06-02 18:20:54

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Matthew usiadł, a właściwie opadł na krzesło by zacząć przeglądać książkę, cisza była irytująca, nie mógł zapalić, ale aura aniołka działała nawet na niego i w pewnym sensie uspokajała.
Zaraz... otrząsnął się i pochylił nieznacznie nad stolikiem, bardziej w stronę chłopaka, uśmiechnął się kusząco, jakby trochę obiecująco.
-Matthew jestem - przedstawił się, mając gdzieś karcące spojrzenie bibliotekarki. Przestał kryć swoje zainteresowanie chłopczyną, lustrował go uważnie stalowymi tęczówkami, jakby chcąc prześwietlić.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#7 2012-06-02 18:27:36

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Oliver dalej zatopił się w książce, w ogóle nie zwracając uwagi na swojego towarzysza. Dopiero kiedy ten pochylił się nad stolikiem, oderwał wzrok od tekstu, poglądając na niego z delikatnym, niepewnym uśmiechem, który najzwyczajniej w świecie bardzo do niego pasował - taki słodki i niewinny.
- Miło mi cię poznać. Oliver. - odpowiedział cicho, nie chcąc narażał się bibliotekarce. Przez chwilę mierzył go wzrokiem, po czym delikatnie zmarszczył brwi. - Nie jesteś człowiekiem. - stwierdził niepewnie.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

#8 2012-06-02 18:39:15

M. Nott

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-11
Posty: 86
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

-Nie, aniołku, nie jestem - potwierdził starając się by nie zabrzmiało to kpiąco. Oparł głowę na dłoni przypatrując się chłopakowi, chcąc poznać jego mimikę, gesty i zachowania. Można to nazwać swoistymi badaniami.
Oliver, był tak słodki i niewinny że Matta prawie że mdliło.
-Ale, w takim razie, skoro nie jestem człowiekiem to kim? -zapytał, palcem dłoni spoczywającej na blacie kręcąc kółka blisko delikatnej rączki aniołka.


Zgadnij czego Fred Flinston
Na kręgielni słucha z walkmana
Tak to przecież Sex Pistols,
Zawsze poznam te ryki Rottena.

Offline

 

#9 2012-06-02 19:00:48

Oliver

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-27
Posty: 318
Punktów :   

Re: Matthew x Oliver

Zagryzł delikatnie wargę, wpatrując się w niego uważnie. Na jego pytanie odpowiedział dopiero po chwili, kiedy już dobrze przestudiował jego aurę.
- Jesteś demonem. Inkubem, prawda? - mruknął cicho, wzruszając ramionami. Nie lubił demonów. Zawsze byli w stosunku do niego strasznie niemili... i no cóż, zazwyczaj próbowali go zabić. Z jednym, małym wyjątkiem w postaci Elwooda. Jego bezapelacyjnie uwielbiał.


Aniołowie mają swoich diabłów, a diabły mają swoich aniołów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zajefizjo.pun.pl www.wsrh-cup.pun.pl www.mytupijemy.pun.pl www.gothicsite.pun.pl www.or-cosinus.pun.pl