Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2012-06-04 19:55:25

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

No ta teoria chłopaka nie była taka głupia, kto wie może diabeł stworzył takie irytujące istoty jak łaki. Wszystkie były irytujące, więc...hmm..będzie musiał sie go spytać.
- nie wiem czy to on...- rzucił lekkim tonem. Odwrócił od niego spojrzenie i utkwił w tylko sobie znanym miejscu.- Jest silniejszy, ale ja umiem wkurzyć i uprzykrzyć życie każdemu więc nawet jesli nie dokopie mu, to podręczę go..- mruknął. To moglo być ryzykowne, ale zabawa by była i miał by zajęcie. Odepchnął od siebie wszystkie myśli nie związane z tą sytuacją.- ale jak już masz o coś pytać to chociaż zmień temat...


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#17 2012-06-04 20:21:46

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Dobrze, będę więc miły... Czy masz ochotę się czegoś napić? - spytał, wstając ze swojego miejsca. Siedzieli tak o suchym pysku i gadali o Lucyferze, a to chyba nie wypadało, prawda? Poza tym "suszyć" gościa to nieładnie, a Misiek nie chciał być odbierany jako niekulturalny cham. - Jak chcesz to łaskawie rusz swoje zacne cztery litery i pozwól ze mną.


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#18 2012-06-06 18:45:44

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

"Jakieś postępy.." przeszło mu przez myśl słyszac że ten będzie miły, chociaż czy Azazelowi to robiło jakąś różnicę. Podniósł się i ruszył za nim. Szedł wolno, cicho jak cień. Rozejrzał się teraz po mieszkaniu chłopaka.
Gdy weszli do kuchni oparł się o blat jednej z szafek.- pewnie nie masz żadnego dobrego alkoholu, więc jak możesz zrób kawy..- rzucił obojętnym tonem. Potrzebował kawy jak nigdy, od paru tygodni nie sypiał najlepiej, a nawet tacy jak on potrzebowali odpoczynku.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#19 2012-06-10 00:12:46

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- To zależy co masz na myśli mówiąc "dobry alkohol". Może jakbyś poszukał w barku mojego brata, to coś ciekawego byś dla siebie znalazł. - stwierdził. - Poza tym skoro jesteś taki silny, obdarzony magią i w ogóle zajebisty, to czemu sobie nie wyczarujesz jakiejś butelki napoju z procentami, hmm? - mruknął, wstawiając wodę na kawę. Spojrzał na Azazela z nieco kpiącą miną. - Czyżby leń na czterech literach? A może utrzymywanie ludzkich pozorów? Oświecisz mnie?


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#20 2012-06-10 00:20:43

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Dobry alkohol to whisky i absynt - mruknął. Słysząc jego wzmiankę o magi i sile ledwo powstrzymał się przed ostrym komentarzem.- Obdarzony magią ? - popatrzył na niego dziwnie.- to tylko wyuczenie zaklęć jakie może opanować większość, nie jestem jakimś pieprzonym magiem..- syknął. No cóż nie lubił takiego postrzegania przez innych.- po za tym masz racje to jest utrzymywanie ludzkich pozorów, bo jakbyś tkwił wśród bandy idiotów przez miliony lat też byś tak podchodził do tego..- burknął.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#21 2012-06-10 00:29:44

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Absyntu tu nie znajdziesz, ale whisky jest. - stwierdził, uśmiechając się bez ani krzty zdenerwowania. Zbliżył się do Azazela i spojrzał na niego. - Spookojnie. Nie denerwuj się tak. To, że skoczy ci ciśnienie im nie zrobi większej różnicy. A złość piękności szkodzi. - dodał, wlewając po chwili oczekiwania wrzątek do filiżanki, gdzie wcześniej nasypał kawy. Postawił filiżankę na stole, a zaraz obok pojawił się również cukier. - Tak w ogóle, to nie znudziło ci się życie przez tyle czasu?

[ Idę spać, bo oczy zaraz na dobre mi się skleją.
Dobranoc x.x ]


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#22 2012-06-10 00:36:37

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- no to daj whisky..- rzucił niedbale. Większość z jego wypowiedzi zignorował po prostu nie widząc sensu w komentowaniu tego. Jednak na słysząc pytanie czy nie znudziło mu się życie tyle lat, wzruszył lekko ramionami.- Kilka razy, może i znudziło...ale miałem powody by ciągnąć dalej.....poza tym życie jest dla mnie karą więc cóż zdechnąć tak łatwo też nie mogę..- mruknął.

[spoko, dobranoc ; )]


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#23 2012-06-11 16:32:06

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Oj tam, zaraz zdechnąć.. Zdychają psy i ludzie. - stwierdził, wręczając mu nie otwieraną wcześniej butelkę whisky. Na ustach kotołaka czaił się jak na wpół podstępny, na wpół tajemniczy uśmieszek. Misiek usiadł z tyłkiem na blacie stołu i wrzucił kostkę cukru do kawy. Miał zwyczaj dużo słodzić, ale kawa i herbata były jedynymi rzeczami, z których zbytnio nie przesładzał. Cóż to za przyjemność pić przesłodzoną gorącą wodę w której zostało rozpuszczone trochę zmielonych ziaren kawy, albo ususzonych, pokruszonych liści herbaty?


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#24 2012-06-11 16:42:55

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

Milczał, chyba nie widząc sensu w mówieniu czegokolwiek. Odkręcił butelkę alkoholu i akurat na blacie do którego teraz stał bokiem pojawiła się typowa do whisky szklanka. Nieraz magia się przydawała. Nalał trunku i znów oparł się o blat. Upił trochę, aż zamruczał. O tak, to był naprawdę dobry alkohol, a że dawno już nic nie pił to tym bardziej był lepszy.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#25 2012-06-11 17:00:09

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

Mimowolnie zmrużył ślepia słysząc Azazelowy pomruk. Uniósł lekko brew, jakby to było coś nowego (a, faktycznie było). Uśmiechnął się i zbliżył do upadłego, wiedząc, że może mu się jednak oberwać za to, co za chwilę powie.
- Urooczy jesteś jak chcesz! - stwierdził nieco rozczulonym tonem głosu. Pierwszym odruchem było przytulenie się do Azazela, a zaraz potem uległe spuszczenie głowy i zrobienie dwóch kroków do tyłu. - Wyybacz, nie mogłem się powstrzymać. - mruknął, strzygąc lekko kocimi uszami.


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#26 2012-06-11 17:12:42

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

Dobra tego się nie spodziewał. Patrzył na niego tępo kiedy ten przytulił się do niego. Uniósł brwi, dobra nie bardzo wiedział o co mu chodzi. W końcu nie zrobił nic dziwnego.
Jednak słowa chłopaka obudziły w nim gniew, nie było to silne ale jednak.- Jakoś to wytrzymam...- burknął cicho. Pewnie zrobił by mu krzywdę, ale jednak trzymał w ręce szklankę z whisky, której nie chciał przypadkiem wylać gdyby się wściekł na niego. Upił znów łyk.- no ale tak na serio, co niby takie zrobiłem że jak to powiedziałeś "uroczy jestem jak chcę" ? - spytał. Zachowywał się jak zawsze, w końcu.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#27 2012-06-11 17:38:13

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Jak mruczysz, to jesteś uroczy. - stwierdził, ze swoistym zadowoleniem przyjmując, że jego zachowanie niezbyt rozdrażniło upadłego(bo to mogłoby się źle skończyć). - Ogólnie jesteś uroczy, ale jak mruczysz to tym bardziej. - uśmiechnął się, stawiając kocie uszyska na baczność. Przez chwilę strzygł nimi zacięcie, a potem odwrócił głowę w stronę uchylonego okna, jakby w powietrzu uniósł się jakiś nowy zapach. - Któryś z sąsiadów smaży coś na starym oleju. - skrzywił się. Miał okropnie wytężone zmysły i niektóre zapachy tak na niego działały. Podobnie było z dźwiękami, czy ostrym światłem.


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#28 2012-06-11 17:48:42

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

Patrzył na niego uważnie, ale nie komentował jego słów przynajmniej nie od razu.- skoro tak twierdzisz...- mruknął tylko. Słyszał różne określenia na swoją osobę, ale to że jest uroczy słyszał pierwszy raz. Jednak co sie dziwić, kiedyś był Aniołem i to nawet dość wysoko ustawionym. Więc odznaczał się cechami skrzydlatych, mimo że już trochę przytłumionymi przez lata życia jako upadły, ale jednak.
Na wzmiankę o starym oleju, jedynie wzruszył ramionami. Czuł to też, ale nie przeszkadzało mu aż tak bardzo.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#29 2012-06-11 19:14:36

Michael Nixon

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 120
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- Hmm, wracając do tematu twojej wizyty, to jakbym był po twojej stronie, to znaczy po stronie Lucyfera, to mógłbym schodzić do piekła? - spytał, machając końcówką ogona na boki, jakby to miało mu pomóc w intensywnym myśleniu. Wlepił czerwone ślepia w sylwetkę upadłego, a po chwili sięgnął łyżeczkę i wymieszał kawę, żeby następnie upić łyk. Ostatnio był trochę zmarnowany, może chociaż kawa pomoże mu nie zasnąć na stojąco?


Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym.

Offline

 

#30 2012-06-11 19:32:21

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Michael

- mógł byś jednak nie bez ograniczeń..- mruknął cicho ciesząc sie nieco że rozmowa wróciła na właściwy tor.- a aż tak ci to potrzebne ? - spytał od tak. Bez ograniczeń w piekle mogły się pojawiać tylko demony i upadli, bo to oni w większości tworzyli tzw. istoty piekielne.
Opróżnił szklankę do końca i nalał sobie znów alkoholu, by od razu upić trochę.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gothicsite.pun.pl www.wsrh-cup.pun.pl www.stoppiwu.pun.pl www.or-cosinus.pun.pl www.zajefizjo.pun.pl