Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#31 2012-05-11 22:42:21

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

-Król piekieł, Lucyfer - powiedział, unosząc prawy kącik ust w łobuzerskim usmiechu. Nie ukazał pełnego uzębienia, w sumie rzadko kiedy to robił. Było to raczej zbędne. Wolał zamknąć oczy, poruszać trochę swoim ciałem i już czuł na sobie czyjeś ręce. Gdyby jeszcze dołożył do tego uśmiech... pewnie musiałby zaczać jakąś eliminację.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#32 2012-05-11 22:58:16

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Chłopak zagryzł zalotnie wargę.
- Masz fajne imię... - Uśmiecha się szeroko.
- To... Skoro zaczynamy jeszcze raz, zapytam Cię ponownie. Na co masz ochotę? - Uśmiecha się czarująco, ma nadzieję, że mężczyzna go nie spławi.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#33 2012-05-11 23:15:03

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Większość ludzi zwracała się do niego pełnym imieniem. Nieliczna grupka dostała pozwolenie na używanie "Lu". Kiedy ktoś się tak do niego zwracał, Lucyfer po prostu wiedział, że nie jest to byle kto. Kiedy jednak ktoś używał tego bez pozwolenia, robiło się nieprzyjemnie.
-Na drugie mam Jesus - dodał po chwili z przekąsem. Poczucie humoru jego rodziców do tej pory go zaskakiwało, mimo że kiedy był dzieckiem było całkiem boleśnie okazywane przez jego rówieśników. - Ochotę? Na tego blondyna z wczoraj. Ale go nie ma. - odparł, udając zasmuconego. - Możesz mi poprawić humor - mruknął na zachętę.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#34 2012-05-12 08:41:34

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James uśmiechnął się szeroko. - Miło mi, masz oryginalne imię. - Powiedział to tak jakby mu go zazdrościł. Jego rodzice nie byli zbyt oryginalni. James to takie pospolite imię. Chłopak to wie i dlatego go nie lubi, chociaż nie okazuje tego.
- Mogę? A jak? - Mruknął uwodzicielsko przysuwając się do niego. Ten mężczyzna go... Interesuje.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#35 2012-05-12 11:31:06

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Spojrzał na niego, unosząc znacząco brwi. Nie odezwał się jednak ani słowem. Wstał za to z krzesła i stanął na środku klubu. Klubu... to chyba nie było odpowiednie słowo. Nikt nie tańczył, mimo że parkiet był. I to nawet niezły, jakby nie patrzeć. Zaczął się poruszać. Tak samo, jak gdyby był to Babylon, jego ulubiony klub. Teraz jednak tylko on tańczył. Ale jak! Nie musiał długo czekać na reakcję, po chwili jakiś facet dołączył do niego, a Lucyferowi wystarczyło jedno spojrzenie, by pokręcić głową i kazać mu spierdalać. Był zbyt dobry dla kogoś takiego... Można to nazwać próżnością, ale on po prostu znał swoją wartość.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#36 2012-05-12 11:41:03

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James spojrzał zaskoczony na wstającego mężczyznę. Uśmiechnął się do siebie patrząc na płynne, kuszące ruchy mężczyzny. Obserwował go tak parę minut, po czym wstał, zdjął golf zostając w czarnej podkoszulce i podszedł do niego. Zaczyna tańczyć obok, cały czas patrząc mu w oczy. Czuje na sobie wzrok innych mężczyzn, ale nie zwraca na nich uwagi. Jest oczarowany ciałem Jesusa. Teraz, kiedy przyjrzał mu się dobrze, uznał że jest przystojny, nawet bardzo przystojny.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#37 2012-05-12 11:52:55

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Prawda była taka, że Lucyfer był Bogiem Manhattanu. I diabłem jednocześnie. Był zły, wredny, wiecznie niezaspokojony, jednakże tak gorący i seksowny, że nikt nie potrafił mu się oprzeć. A on z tego korzystał, bo czemu by nie miał, prawda? On się nie rozbierał. Nigdy jeszcze nie ściągał koszulki na parkiecie. To była jedna z tych niepisanych zasad, których przestrzegał. Nie chciał, żeby się na niego rzucono jak na kawał mięcha.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#38 2012-05-12 12:02:13

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

- Może pójdziemy do łazienki? - Patrzy mu w oczy. Tańczy bardzo blisko jego. James potrafi kusić nawet jeśli nie ma świadomości tego. Kręci kusząco biodrami. Nie przepada za uganianiem się za mężczyznami, to raczej on woli być uwodzony, ale Jesus był tego wart.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#39 2012-05-12 12:24:57

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Spojrzał na niego, rozchylając delikatnie usta. Uśmiechnął się zabójczo, by kolejno ruszyć w kierunku łazienki. Wielkie napis wc, był tu jednym z bardziej rzucających się w oczy. Nie miał zamiaru wchodzić do jakieś z kabin. Lucyfer Lincoln stanął pod pustą ścianą, rozkładając ręce na boki, jakby chciał pokazać się temu chłopakowi w całości.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#40 2012-05-12 12:47:26

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James ruszył za mężczyzną z uśmiechem. W łazience od razu klęknął przed mężczyzną i rozpiął mu rozporek. Oblizuje kusząco wargi. Chce się z nim trochę pobawić, jest ciekaw reakcji mężczyzny. Odgarnia czarne kosmyki z czoła patrząc w oczy Jesusa.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#41 2012-05-12 12:58:20

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Lucyfer przesunął smukłymi palcami po swoich włosach, przymykając oczy. Czekał. Nie przywykł do oczekiwania i tym razem też nie miał zamiaru tego robić. Jeżeli chłopak nie zacznie, to stamtąd wyjdzie i znajdzie sobie kogoś innego. Dawno odrzucił ze swojego słownika słowa takie jak: łaska. Dlatego nie był kimś z kim łatwo się obcowało. Nie odzywał się. Nigdy się nie odzywał.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#42 2012-05-12 13:04:10

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James wyjął męskość mężczyzny i przesunął po niej językiem z głośnym pomrukiem. Robił to tak wiele razy, nie sposób zliczyć. Nie wie czemu zaczął to robić, sprawia mu to przyjemność? Nie, to raczej satysfakcja. Wsuwa delikatnie członka do ust cały czas patrząc Jesus'owi w oczy.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#43 2012-05-12 14:43:52

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Sprzęt Mr Diabła był naprawdę potężny. Nie na tyle, by targać nim po ziemi podczas chodzenia (i chwała Bogu!), ale imponujący. Może dlatego, kiedy mężczyźni widzieli go nago, szczególnie w pełnej krasie, kiedy to pokazywał swoje umięśnione ciało, swą męskość... oni wariowali. To było podniecające. Sprawiało, że ego Lucyfera było przyjemnie łechtane. Rozchylił delikatnie usta, delektując się tą chwilą.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#44 2012-05-12 14:50:52

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James westchnął widząc pokaźną męskość Jesus'a. Mimo że widział już wiele to ten "okaz" był największy z jakim się spotkał. To go podnieciło i nakręciło jeszcze bardziej. Otworzył szerzej usta i wziął do ust całego członka, po czym zaczął mruczeć wprawiając go w wibracje. Ma doświadczenie i wie co sprawia przyjemność.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#45 2012-05-12 16:02:41

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Wydał z siebie cichy gardłowy jęk aprobaty dla ruchów chłopaka. Położył dłonie na jego głowie i po chwili przyglądał mu się z cynicznym, złośliwym, choć wciąż seksownym uśmiechem. Z rozwartych ust, co jakiś czas wydobywał się jęk rozkoszy, na jakie Lucyfer pozwalał sobie tylko wtedy, kiedy uznawał, to za słuszne.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ovb-zdw.pun.pl www.zwierzaczkowo.pun.pl www.bakuganbitwa.pun.pl www.tigerscurse.pun.pl www.saif70.pun.pl