Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#46 2012-05-14 18:38:11

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

-Tak trudno to do cholery zrobić? Ja. Nie. Potrzebuję. Pomocy - powiedział przez zaciśnięte usta. Wpatrywał się w niego, marszcząc wściekle brwi. Odwrócił się na pięcie, chcąc wrócić do domu, ale okazało się to jednak uniemożliwione przez... krawężnik. Przewrócił się, a jedyne co usłyszał to chrupnięcie w kostce. To otrzeźwiło go natychmiastowo. W głowie przestało mu huczeć i wszystko stało się takie zwyczajne. Oprócz bólu w kostce. - No żesz kurwa... - warknął do samego siebie. Złapał się jakiegoś znaku, żeby wstać, nie obciążając, skręconej, a przynajmniej tak mu się wydawało, nogi.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#47 2012-05-14 18:44:08

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Widząc ten wzrok, od razu pożałował, że mu to w ogóle zaproponował. Co on sobie w ogóle myślał? Idiota, idiota, idiota.
Już miał odejść w swoją stronę, zmierzając do swojego jakże nie-przytulnego mieszkania, kiedy to zobaczył, co zaszło. Westchnął cicho i podszedł do niego, ze wzrokiem niczym skrzywdzony pies.
- Długo jeszcze będzie marudzić...? - mruknął cicho, ponownie oferując mu swoje ramię. Nie patrzył na mężczyznę, a na swoje buty, które nagle wydały mu się niezwykle interesujące.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#48 2012-05-14 18:48:52

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Nie spojrzał na niego. Skupił się na słupie i na odpowiednim rozłożeniu ciężkości. W końcu udało mu się podnieść. Oparł się o znak stopu, trzymając obolałą nogę odrobinę w górze.
-Mówiłem, że nic mi nie jest - westchnął. Można było już uslyszeć, że jego głos brzmi normalnie. Jakie to ciekawe, że ból i dziwne zdarzenia potrafią tak szybko człowieka ocucić. - Wracaj do środka. Poradzę sobie.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#49 2012-05-14 19:05:14

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Spojrzał na niego ze zmarszczeniem brwi, po czym westchnął cicho.
- W porządku. Chciałem po prostu pomóc. - mruknął, wzruszając ramionami. Czemu on zawsze robił z siebie idiotę? - Nie wracam do środka. Idę już do domu. - wyjaśnił jeszcze. Chciał już odejść, wiedział, że powinien, a mimo to, wahał się, czy powinien go w takim stanie zostawiać. Naprawdę nie chciał...


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#50 2012-05-14 19:13:09

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

-Czemu wszyscy chcą mi do cholery jasnej pomagać? Czy ja wyglądam na kalekę? - warknął w jego stronę. - Nie odpowiadaj - mruknął, zdając sobie sprawę, że rzeczywiście teraz wygląda jak typowa kaleka. Wyciągnął z kieszeni telefon, po czym wybrał odpowiedni numer.
-Maxwell... nie śmiej się. - Tak, pewnie. Zaczynanie rozmowy z Davisem od "nie śmiej się" mogło skończyć się tylko w jeden sposób. - Skręciłem nogę... Tak. Właśnie to miałem na myśli, mówiąc nie śmiej się.
Spojrzał jeszcze na chłopaka, który wciaż stał w miejscu. Czy on naprawdę tak się uparł? Czy wszyscy w tym mieście muszą próbować ratować świat?


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#51 2012-05-14 19:17:16

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Westchnął cicho na jego wzrok i zrobił minę, niczym spłoszone zwierzę. Na jego policzkach pojawiły się rumieńce, a sam chłopak odwrócił się do mężczyzny tyłem i ruszył w swoją stronę. Nie chodziło o to, że Nate chciał wyjść przed nim na bohatera, czy coś podobnego. On po prostu naprawdę lubił ludziom pomagać, to wszystko. Zwłaszcza tym, którzy byli dla niego mili i sami mu pomogli. Ale skoro jego pomoc zostaje odrzucona... no cóż, co innego mógł zrobić, jak nie odejść w swoją własną stronę, zająć się własnymi problemami? Tyle, że jego problemów rozwiązać nie można. A problemy innych wydawały mu się banalne i zawsze znajdywał jakieś wyjście.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#52 2012-05-14 19:21:26

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Jak się okazało Max miał coś na głowie, jak to Max, i nie mógł po niego przyjechać. Zamówił sobie więc taksówkę i pojechał do domu. Miał zamiar to przeleżeć, mając nadzieję, że to jednak nie złamanie. A jeżeli tak, to cóż... będzie miał następnego dnia niezły problem. Leżał na łóżku, zastanawiając się czy dojdzie do kuchni po wodę, ale w końcu zrezygnował. Że też nie mógł wypić trochę mniej!


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#53 2012-05-14 19:26:47

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Nate za to przez ponad godzinę włóczył się po najróżniejszych ulicach. Bo jakoś tak bardzo nie chciał wracać do domu, do swojego koszmaru. Bo miał takie przeczucie, że jak tylko położy się do łóżka, to dziwne wizje, obrazy i słowa znowu się pojawią, niczym za machnięciem magicznej różdżki. Dlatego, do domu wrócił dopiero kilka godzin później. Wziął swoje leki, przebrał się w piżamę i mimo wszystko, położył się do łóżka, bo był niesamowicie wręcz zmęczony.


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#54 2012-05-14 19:43:59

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

-Nie no, kurwa... - mruknął do siebie w środku nocy. Noga nie dawała mu spać. Wziął jakieś proszki, ale nic nie dały. Nawet się naćpał (co pomogło na trochę), ale w końcu zrezygnowany zadzwonił do lekarza, prosząc by ten do niego przyjechał. Zrobił to. I jak się okazało. Noga była skręcona i to dość poważnie. Na pytanie, czy utrudni mu to pieprzenie lekarz tylko spojrzał na niego jak na chorego na umyśle i wyszedł. Czyli pewnie utrudni...


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#55 2012-05-14 19:51:55

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

[ten wątek zrobił nam się już trochę bez sensu nie lepiej zacząć teraz na następnym ich spotkaniu, jakkiekolwiek miałoby być? tylko właśnie, pomysłu nie mam.]


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#56 2012-05-14 19:56:03

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

[Taa, w sumie miałam o tym pisać xD Tak sobie myślę, że skoro Nate był potrącony, to może lekarz chciał go wziąć do szpitala, żeby sprawdzić czy wszystko już ok, no a Lucyfer będzie z tą nogą tam? I okaże się, że nawet za to "sprawdzenie" czy wszystko ok, trzeba odrobinkę zapłacić...]


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#57 2012-05-14 20:04:29

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

[ha, normalnie telepatia. o tym samym myślałam, wiesz? xD normalnie czuję się jak takie medium teraz mi jak najbardziej pasuje. A skoro ja wcześniej zaczynałam, to teraz twoja kolej, no.]


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#58 2012-05-14 20:18:32

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Prawie się opluł kiedy usłyszał, że mają mu zakładać gips. I jak on niby ma chodzić do Babylonu czy chociażby poruszać się normalnie w gipsie?! Zdenerwowany powiedział, że tego dnia nic nie chce, ale następnego, kiedy - tak jak to lekarz przewidział - noga nie dawała o sobie zapomnieć, zrezygnował z bycia "zbyt dumnym na gips Lucyferem" i pojechał taksówką do szpitala. Lekarz się go spodziewał. A to szczwany, stary lis. Gdyby był gejem, to diabeł dopiero nieźle by mu pokazał... Tak jednak założono mu gips, dano kule, żeby jakoś mógł sie poruszać. Wyszedł z gabinetu, napotykając przed sobą osobę, na którą wpadał częściej niż na nikogo innego.
-Mogłem się domyślić, że jak ruszę się z domu znowu cię spotkam - powiedział rozbawiony.
[Może być? xD]


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#59 2012-05-14 20:31:29

Nathaniel Black

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-12
Posty: 357
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

Niby wszystko z nim było w porządku, po tym jakże niemiłym wypadku, jednak, na kotrolę i tak musiał się stawić. I nie ważne, jak bardzo by jęczał i wzdychał, to i tak dobrze wiedział, że i tak musi. No cóż, w końcu, to ni jego wina, prawda?
Kolejne prześwietlenie, oględziny lekarza. I proszę bardzo, kolejny rachunek, na który Nate zareagował prawdziwym zdziwieniem. Nie miał przy sobie zbyt wielkiej sumy, a ta, którą miał, nie pokryłaby nawet połowy. Rozmowa na temat pieniędzy odbywała się już przed gabinetem. Kiedy tylko lekarz zasugerował, by to dodać do rachunku Lucyfera, żywo zaprzeczył. I wtedy, usłyszał głos właśnie tego mężczyzny. Drgnął ze zdziwieniem.
- O jezu, ale mnie przestraszyłeś... - westchnął, odwracając się do niego przodem. - Widzę, że jednak złamana, hmm?


życie jest piękne - wystarczy tylko dobrze dobrać psychotropy.

Offline

 

#60 2012-05-14 20:38:58

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Nathaniel

-Nic nawet nie mów - powiedział do niego, uśmiechając się delikatnie. Po chwili spojrzał na lekarza, z którym wcześniej rozmawiał Nate. Skoro chłopak był tutaj to chodziło o wypadek, a skoro tak to... - Jakiś problem z moim bratankiem, doktorze? Coś do podpisania? Zapłacenia?
Sam nie wiedział dlaczego to robi. Mimo wszystko czy jeśli chodzi o gesty, czy o słowa nie był zbyt skory do pomocy. W końcu jednak sam się w to zaangażował, mówiąc że jest jego bratankiem. Nie mogł więc stać się nagle wyrodnym wujaszkiem.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mytupijemy.pun.pl www.stoppiwu.pun.pl www.wsrh-cup.pun.pl www.gothicsite.pun.pl www.or-cosinus.pun.pl