Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#751 2012-06-11 17:23:06

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

[o chuj, zapomniałam jak to jego mieszkanie wygląda xDD wybacz xD]
Chłopak pociągnął nosem. Nie takiej odpowiedzi oczekiwał.
- A... Ale tu... Jest niewygodnie... Mogę obok... Ciebie? - Patrzy na niego wypłoszonym wzrokiem. Chciał mieć przy sobie kogoś. Wtedy na pewno zaśnie.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#752 2012-06-11 17:28:17

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Lucyfer nie mógł się w to wplątać i doskonale o tym wiedział. Już nawet nie chodziło o Maxwella. On po prostu nie chciał takiego obrotu sprawy. To nic, że na usta cisnął mu się złośliwy komentarz, że gdyby wybrał sobie kanapę byłoby inaczej. Zignorował to. Zamiast tego więc wstał z łózka i wskazał mu je ręką.
-Śpij tutaj, ja i tak nie jestem śpiący - powiedział, mijając go.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#753 2012-06-11 17:34:44

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Zrobił wielkie oczy, ale położył się do łóżka.
- Przepraszam... Jutro już mnie nie będzie... - Skulił się i schował twarz w poduszkę. Liczył na coś więcej, dużo więcej. Tak jak w biurze. Był dobry, przytulił go a teraz? Zachowywał się jakby James był śmieciem.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#754 2012-06-11 17:44:45

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Lucyfer patrzył na to wszystko z innej perspektywy. Robił wszystko, co było potrzebne, by zachować w tej sytuacji zdrowe zmysły i rozsądek. Nie mógł być blisko Jamesa, doskonale o tym wiedział i nie miał zamiaru łamać tego, gdy było to niepotrzebne. Teraz najważniejsze było dla niego, by wszystko wróciło do normy. James mu tego nie ułatwiał.
-Nie udawaj, wcale nie jest Ci przykro - powiedział, doskonale wiedząc o czym mówi. Po nim po prostu widać było czego chce, a te ciągłe łzy miały mu to ułatwić. - Dobranoc.
Wyszedł z części sypialnej i usiadł na kanapie, opierajac się łokciami o kolana.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#755 2012-06-11 17:50:27

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James zrobił wielkie oczy. Co on sobie wyobraża.
- Nie wiesz co myślę! Jest mi przykro! Przykro jak cholera! - Wstał i założył bluzę.
- Idę sobie. - Widzi, że Lucyfer nie ma najmniejszej ochoty, żeby Jamie tu był. Po co go w ogóle tu przyprowadził? Przecież chce się go pozbyć. Dlaczego tak trudno go zrozumieć.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#756 2012-06-11 17:59:16

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Po co.. trochę głupie pytanie, biorąc pod uwagę, że w swoim mieszkaniu chłopak nie chciał przebywać przez krew, a w hotelu przez kaprysy. Chyba lepiej, że tego nie słyszał, bo niepotrzebnie by sie jeszcze zdenerwował.
-Idź - powiedział spokojnym głosem. - Zawsze wychodzisz i zawsze kończy się to w jeden sposób. Żałujesz. I wszyscy dookoła również zmuszeni są żałować. A masz tylko mnie. I tylko mnie rujnujesz tym swoich wychodzeniem życie, więc zastanów się dwa razy, bo następnym razem nie zaoferuję pomocy.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#757 2012-06-11 18:07:09

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

- Ale... Ja... Masz rację. - Westchnął i usiadł na kanapie. Wyraźnie się uspokoił.
- Masz rację. - Powtórzył i spojrzał na niego ze skruchą. Prawdziwą. Lu naprawdę miał rację. Nie może się tak zachowywać, to beznadziejna sytaucja.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#758 2012-06-11 18:14:10

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

-Wiem - powiedział tym samym tonem. Od dawna nie był tak mocno sobą jak w tej chwili i naprawdę za tym tęsknił. Szczerość i panowanie nad sytuacją naprawdę były mu potrzebne. Dobrze, że się nie hamował. Było mu nawet trochę lepiej. - A teraz wracaj do spania.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#759 2012-06-11 18:26:38

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Westchnął i pokiwał głową. Lucyfer jest starszy a co za tym idzie i mądrzejszy. Chłopak więc wstał, rozebrał się z dolnych części garderoby zostawiając tylko bieliznę, bluzę położył na podłodze i wlazł do łóżka. Napił się jeszcze wody i otulił kołdrą.
- Dobranoc Lucyferze. - Zamknął oczy.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#760 2012-06-11 19:10:10

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Nie odpowiedział. Zamiast tego ubrał buty i, zostawiając telefon na kuchennym blacie, żeby nikt mu nie przeszkadzał, wyszedł. Zamiast jednak zjechać windą na dół, otworzył wejście na dach. Tylko on miał tam dostęp, poza tym nie było ono dobrze widoczne. Po wejściu, zamknął je za sobą na klucz. Podszedł do samego brzegu apartamentowca i usiadł, spuszczając nogi z gzymsu.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#761 2012-06-11 19:32:49

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James nie był taki głupi. Po ty koszmarze za nic nie chciało mu się spać. Ubrał się szybciutko i poszedł za nim. Chciał wejść na dach ale okazało się że jest zamknięte. Westchnął tylko. Może go usłyszy. Powinni pogadać.
- O czym myślisz?


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#762 2012-06-11 19:51:11

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Kiedy ludzie zostawiali telefon i wychodzili gdzieś bez słowa, zamykając się na klucz oznaczało to zazwyczaj, że chcą być samo, chcą pomyśleć. Tak też i było tym razem. James powinien to zrozumieć. I nie, Lucyfer go nie słyszał. Był za daleko od wejścia, poza tym bardziej się skupiał na samochodach pędzących na dole, niż odgłosach za nim.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#763 2012-06-11 20:49:55

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Westchnął i wrócił do pokoju. Skoro Lucyfer chce pobyć sam to niech tak będzie. Chłopak ponownie rozebrał się i poszedł do kuchni. Wyjął z lodówki mleko, otworzył je i wlał do garnuszka. Postawił na kuchence i usiadł na blacie. Może gorące mleko pomoże mu zasnąć.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#764 2012-06-11 21:07:25

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

Leżąc na dachu, wpatrując się w niebo czasami przychodziły Lucyferowi do głowy pomysły, których nie dałoby się wymyślić w inny sposób. Nawiedzały go, jak gdyby czekały, aż w końcu na nie wpadnie. Tym razem jednak nic takiego się nie stało. Spędził dwie godziny w samotności, a kiedy wrócił do mieszkania, James był w łóżku. Spał, a przynajmniej wyglądał, że śpi. Lu położył się na kanapę i przymknął oczy.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#765 2012-06-11 21:35:35

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: Lucyfer x James

James spał mocno, na szafce obok łóżka stoi pusta szklanka po mleku i talerzyk z okruszkami po ciastkach. Musiał że skądś wygrzebać. Kiedy rano Lucyfer się obudził, Jamie nadal śpi. Skulony i obejmujący jaśka jakby to był pluszak. W kącikach ust ma okruszki, a nad górną wargą wąs po mleku. Śpi jak zabity.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ticlass.pun.pl www.rbd-rebelde.pun.pl www.matpg.pun.pl www.baku-przestrzen.pun.pl www.kamikadzeforum.pun.pl